A czy przypadkiem, to nie Twój Ojciec opisywał żeglowanie w Chorwacji na własnym jachcie?
Chyba, że żeglarstwo to nie jest Jego pasja. W takim razie przepraszam.

_________________
Zbyszek

Nie, nie ma za co. To mój ojciec. Będąc lekarzem, żeby móc pokazać swoim synom trochę normalnego świata sprzedał mieszkanie w kamienicy, którą wybudował mój dziadek przed wojną. Oczywiście w ramach fundowania innym tenisa PRL upaństwowił kamienicę zaraz po wojnie. Z której po 40 latach udało się wyprocesować jedno mieszkanie.
Uważasz, że to dobry system, który powoduje odbieranie rodzinom ich majątku i okrada ich z pensji żeby finansować innym tenisa za 1zł?
Wyobraź sobie jakim jachtem żeglował w 80 latach niemiecki lekarz, właściciel kamienicy powiedzmy w Hamburgu.

To był bandycki system, który okradał ludzi ze wszystkiego, a w zamian rzucał tu i ówdzie ochłapy na odczepnego.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Maćku, nie kwestionuję bandytyzmu systemu i nie chcę go gloryfikować.
Doskonale Cię rozumiem, bo moja rodzina też doświadczała jego "dobrodziejstw" od 1918 a więc praktycznie od samego początku.
Chodzi mi o to, że nie wszystko da się określić w kategoriach czarne - białe.
Jako dziecko/młodzież nie wnikałem w zawiłości systemowe. Cieszyłem się, że mogę pływać, latać, jeździć na obozy itd. i nie było to kosztem wyrzeczeń ze strony rodziców.
Wielu kolegów, dzięki łatwemu/taniemu dostępowi do latania w tamtych czasach, obecnie pracuje zawodowo w liniach za bardzo przyzwoite wynagrodzenie.
Czy dzisiaj powinni zwrócić koszty wyszkolenia?
Pytań jest wiele
Ok, system był zły, jednak moim zdaniem, zanim coś się przekreśli to warto się zastanowić co dalej a nie udawać, że problemu nie ma tak jak to jest z dziećmi i młodzieżą pozostawionymi samym sobie i zaradności rodziców. A co z dzieciakami z patologicznych i nazwijmy mniej zaradnych rodzin? Pomoc społeczna? to kpina i nieporozumienie.
Nie tędy to droga...

_________________
Zbyszek

Mamy dyskutowac nz temat dostepnosci zeglarstwa i innych sportow dla mlodziezy czy
licytowac w martyrologii Rodzin ?
Moj Dziadek zakladal Płockie Towarzystwo Wioslarskie i zeglowal na Adriatyku( zamordowany w Dzialdowie w 41)
Ojciec wrocil z Anglii w 47 i o studiach ( jako wrogi element) do 56 r marzyc nie mogl.
Ile zarabial lekarz w PRL wiem doskonale bo Zona jest lekarzem od 79 r ale nie o to
chodzi, zartowalismy ze pracujac na morzu finansuje Jej pasje. Moi Rodzice systemu politycznego sobie nie wybierali, zyli i pracowali W Polsce.
Zarabiali jak inni Polacy a ja jak moi rowiesnicy moglem korzystac z tego co ten system mi dawal, oczywiscie zabierajac inne rzeczy, ale przyznam ze nad tym sie nie zastanawialem Po prostu zamiast wystawac po bramach wolalem robic cos sesownego. Teraz niestety bariera finansowa jest nie do pokonania dla wiekszosci spoleczenstwa i to sie poglebia wraz z postepujacym rozwarstwieniem finansowym.

Owszem,
tylko trzeba pamiętać, że :
1. dostęp do tych dobrodziejstw nie był powszechny. (nie wiem czy bardziej niż dzisiaj. moim zdaniem nie)
2. odbywało się to kosztem rabunku.

Napisałem wcześniej, że uważam iż państwo powinno inwestować w zagospodarowywanie czasu młodzieży skoro już nam odbiera pieniądze w formie podatków.
Ale stwierdzenie, że nie wszystko było źle, bo ktoś korzystał na obrabowywaniu innych jest nie do przyjęcia moim zdaniem.
To tak jakby powiedzieć, że faszyzm nie do końca jest zły, bo przecież miliony na nim skorzystały.
i w tym temacie EOT

MArkowi: no więc ja się ze tą tezą nie zgadzam, dzisiaj dostępność żeglarstwa i wielu innych dziedzin jest większa.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Sugerujesz, ze teraz odstajemy zarobkowo bardziej od Swiata?
Ze stac nas na mniej??
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Być może piszę zbyt enigmatycznie ale nie przepadam za zbytnim rozpisywaniem się.
Proszę jednak, nie dopatruj się Maćku twierdzeń, od których jestem daleko.

Zaraz dojdziemy do tego, że wszyscy korzystacze - wczasowicze FWP, posiadacze dyplomów wszelakich itd, z moralnego punktu widzenia powinni się rozliczyć (z kim?), porwać dyplomy albo przynajmniej dokonać samobiczowania
Gotowy też jestem (wzorem starych dobrych obyczajów) dokonać samokrytyki jeżeli będzie tego wymagać dobro Forumowego Kolektywu.

_________________
Zbyszek

Juz sie samobiczujesz
Ja swojego dyplomu nie porwe, chociaz jest mi juz po nic, ale faktem jest, ze moich rodzicow stac bylo na moje studia. Kilku kolegow, byc moze zdolniejszych, musialo isc pracowac... i finansowac moje nauki.
Stare dzieje i "rachunki krzywd" sa dzis bezsensowne - o system chodzi...a tenze sie nie sprawdzil.
Skipbulba oszukuje oczywiscie z tymi 20 marek przeliczajac je po cenie czarnorynkowej - niestety, takie byly realia.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

W PRL rozwarstwienia nie było. Wszyscy byli tak samo biedni.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Bardzo ci zazdroszcze Czasu do zmarnowania.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

przedziwne forum, co otworzę jakiś dział to dziesiątki wątków Kuracenta aż sie boję otworzyć lodówkę

P.S. witaj Andrzej po latach... znamy się ze zlotów "gpsmaniaków"

_________________
pozdr. Darek

Miło Cię tu widzieć.
Ale właśnie dlatego Marek stworzył osobny dział dla mnie.
Tylko tu zakładam od paru dni nowe wątki.

A w innych już będę tylko ripostował na tematy innych.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/

Ot, stary numer: trup w kazdej szafie!
Catz lodowkowato

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

to jest mit i nieprawda.
Po pierwsze statystyczny Polak jest wielokrotnie bogatszy niż był 20-30 lat temu, po drugie biedny Polak jest znacznie bogatszy niż był biedny Polak 20-30 lat temu.
Dostępność żeglarstwa? jest taka sama lub wyższa. Ja chętnie zabiorę na jakieś rejsiki młodzież, która pomoże mi przy remoncie jachtu. Tylko gdzie ona jest... ta młodzież?
Jacht można wynająć już od 50-100zł za dobę. Nie uwierzę, że ktoś (po za wyjątkami) nie jest w stanie odłożyć/zarobić 200-300zł na wakacyjny rejsik. A jachtów jest kilkaset razy więcej niż było za PRL.
Czy Państwo powinno sponsorować rejsy takim co nie chce im się ani zarobić na rejs pomocą przy jachcie, ani zarobić marne 300zł na czarter na Mazurach? uważam, że nie.
moim zdaniem Państwo powinno dofinansowywać działalność szkoleniową, czy rejsową w klubach. Ale tylko ze względu na to, że taniej jest zająć młodzież czymś interesującym niż po tej młodzieży sprzątać, remontować tramwaje czy płacić za odwyki i odtrucia. I tylko i wyłącznie z tego powodu, bo się to lepiej opłaca Państwu i nam jego obywatelom.
Bo po za tym, to nie widze powodu dla którego Państwo z moich pieniędzy miałoby sponsorować komuś żeglowanie. Na hobby trzeba sobie zarobić lub zapracować, a nie liczyć na przysłowiowy tenis za 1zł.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Andrzej..ja Cię bardzo proszę o spokój i ciszę . I to nie ja tylko Grześ też.. albo głównie on :P.

_________________
http://rejsy.org.pl/
Ze względu na cenzurowanie forum i promowanie niesportowych zachowań od 04.08.2011,brak zainteresowania forum.

Szkoda ... Ja to bym chciał sobie pochodzić za 1 zł miesięcznie... na szybownictwo, żeglarstwo, tenisa i jeszcze może np. na golfa i polo...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Cytując jedną z moich ulubionych książek:

Kto nie ma poczucia humoru,żeglarzem być nie może .

_________________
http://rejsy.org.pl/
Ze względu na cenzurowanie forum i promowanie niesportowych zachowań od 04.08.2011,brak zainteresowania forum.

Przecież to bardzo zdrowo skanalizować agresję w załodze w konkretnym kierunku - zabierając na rejs jednego: Żyda, Murzyna, geja, sepleniącego, z odstającymi uszami, za grubego, za chudego... i niech sobie załoga po nim jeździ, a Ty będziesz miał spokój

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

A jak zapytają po co go zabrałeś, to trzeba powiedzieć, że ... popierasz walkę z nietolerancją

Tu! Serio. Tylko pewnie w sezonie pomocy już nie będziesz potrzebował, a ja przed czerwcem się nie wyrwę

_________________
www.samoster.org.pl

Panowie... mam genialną myśl... Kuracentowi "sprzedajmy" do załogi TomJaniego...

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła

Proponuje zacząć skromnie: uduśmy Kuracenta

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

wiesz co ... świnia jesteś

_________________
Olek Kwaśniewski

Za mało krwi

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Bez sensu! Bez krwi żadna gazeta nie zainteresuje się tematem.

Chyba, że... udusimy go w sposób szczególnie okrutny. Na ten przykład duszenie za pomocą regulaminu

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

No nie:) raczej w kwietniu. Na sezon (lipiec) to ja mam dwa miejsca na rejsik. Ale to składkowo. Planuje dwa tygodnie Kalmarsund, Gotlandia, Kłajpeda. Coś w ten deseń. Obiecuję brak regulaminu

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...

Nas, to znaczy kogo ? Mnie osobiscie stac na wiecej, mam to o czym 45 lat temu nawet nie marzylem i jestem tego w pelni swiadomy, natomiast to ze dal dzieci i mlodziezy zeglarstwo i inne sporty sa mniej dostepne niz kiedys jestem przekonany.
W mojej mlodosci, w Szczecinie zeglowac mogl kazdy dzieciak, teraz tylko taki,
ktorego rodzicow na to stac. to nie teoria, to przerabialem osobiscie i mam nadzieje ze niedlugo bede jeszcze raz z moim Wnukiem

Wiem:-)

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła

A mnie bardziej niż o rejs chodzi akurat o pomoc przy remoncie. Chętnie bym się czegoś pożytecznego nauczył, ale nie mam okazji. A w wakacje rejsy też już mam zaplanowane

_________________
www.samoster.org.pl

Już w innym wątku zaproponowałem dajmy mu do załogi TomJaniego...

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła