Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 15 lip 2025, o 13:46




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 56 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 24 maja 2011, o 07:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Czytam właśnie wspaniałą książkę o spełnianiu marzeń.
Jessica Watson skończyła rejs dookoła świata, tuz przed 17-tymi urodzinami.
Zanim się tego podjęła miała 6000Nm przybrzeżnej i 6000Nm oceanicznej żeglugi.

Będę miał kilka tematów w związku z Jej wspaniałą przygodą. Oto pierwsze z nich.
Pewien znany żeglarz odradzał Jej ten rejs, twierdząc, że nie warto podejmować się takiego wyzwania zanim nie wypływa się 10000Nm. Nie wiedział. Nie przypuszczał. Nie uznał tego za prawdopodobne, że w wieku 16 lat można mieć ponad 10000Nm.
Pytanie jest głównie do tych, co przepłynęli dużo (czyli ponad 10000Nm): czy uważacie, że bylibyście gotowi do podróży dookoła świata? Jeśli nie - to dlaczego?
Ile mil uznalibyście za wystarczające? A może postawilibyście inne kryteria? Jakie? Czy do podróży non-stop i z zawijaniem do portów kryteria byłyby takie same? Jeśli nie to jakie różnice i dlaczego?

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 maja 2011, o 14:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Źle postawione pytanie.

Moim zdaniem, na circumnavigation trzeba przede wszystkim kasy. Tak - na okrągło - wedle dużej bańki (nowych złotych). Wliczając w to koszt jachtu, żarcia, paliwa, opłat portowych oraz 10 miesięcy nieobecności w domu / pracy - czyli również składkę na ZUS.

Parę osób miało szczęście znaleźć się we właściwym miejscu, we właściwym czasie. Mam tu na myśli np, Aśkę Rączkę albo Agatonka.

Gdy dziewczyny ruszały w świat, to - powiedzmy - z Asią byłem doświadczeniem na równi, a Agatonek był małym ptysiem. Dziś - choć mam niezłą samoocenę, a cztery dychy mil na liczniku też coś mówią - obu tym Paniom mogę buty lizać. Mimo, że Agatonek ma (miał?) kłopoty w PZŻ z zaliczeniem stażu z Mantry (bo za mała łódka) na (raptem) sternika morskiego.... Pani Kapitan (tak, Pani Kapitan! - bez względu na to, co o tym myśli PZŻ) Agatko - życzę wszystkiego naj-naj...

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 maja 2011, o 19:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 cze 2009, o 07:49
Posty: 4953
Lokalizacja: 50°1'N 22°3'E
Podziękował : 191
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: kiper patentowany
Ech... bez kasy nie ma kołaczy... :evil:

PS
Jasiek, dzięki za zaproszenie na Rejs... ale, jakby to powiedzieć... nie dam rady... :cry:

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 maja 2011, o 23:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Znam takiego, co od 18 lat co rok latem wyjeżdża na czarterowe rejsy po Adriatyku...
I takiego, co samotnie, na własnym mikro-jachcie dopłynął z Gdyni do Murmańska i z powrotem.
Słyszałem o takim, co Świat opłynął, wynajmując sobie kapitanów do prowadzenia sporego, wygodnego jachtu.
I o takich, co opłynęli Świat na Carterku, żyjąc podczas podróży z jednej polskiej emerytury i jednej polskiej renty inwalidzkiej.

Chyba źle pytasz - bo przecie mila mili nierówna...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 maja 2011, o 23:52 

Dołączył(a): 12 kwi 2009, o 14:20
Posty: 1534
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował : 50
Otrzymał podziękowań: 28
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Mam znajomego,który raz był na morzu i tak mu się spodobało,że sprzedał praktycznie wszystko co miał, zbudował jacht i oświadczył nam,że płynie dookoła świata, na pytanie czy nie ma za mało mil/doświadczenia, powiedział,że najlepsze mile przed nim :).

Pływa z powodzeniem już 3 rok ( drugie okrążenie robi) i w tzw. 'międzyczasie' dorobił się żony i dwójki dzieci, przez co jacht planuje zmienić na większy ;).

_________________
http://rejsy.org.pl/
Ze względu na cenzurowanie forum i promowanie niesportowych zachowań od 04.08.2011,brak zainteresowania forum.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 maja 2011, o 23:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Leszczyna napisał(a):
dorobił się żony i dwójki dzieci, przez co jacht planuje zmienić na większy ;).
Znaczy siem - kolejne dziecko w drodze? :D

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 maja 2011, o 07:57 

Dołączył(a): 12 kwi 2009, o 14:20
Posty: 1534
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował : 50
Otrzymał podziękowań: 28
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Taa...jacht to jego ulubione dziecko ;) więc ciężko będzie się rozstać,ale może przebuduje ten co ma, tylko zrobi 'loch' dla swoich bliźniaków :lol: .

_________________
http://rejsy.org.pl/
Ze względu na cenzurowanie forum i promowanie niesportowych zachowań od 04.08.2011,brak zainteresowania forum.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 maja 2011, o 08:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Kuracent napisał(a):
Pytanie jest głównie do tych, co przepłynęli dużo (czyli ponad 10000Nm): czy uważacie, że bylibyście gotowi do podróży dookoła świata? Jeśli nie - to dlaczego?

Na liczniku mam 13 500 na różnych morzach. Wiekszość mil w charakterze skipera również na różnych morzach. Czy byłbym gotowy na duże koło w charakterze kapitana ? Byłaby to bardzo trudna decyzja. Małe koło, czyli Atlantyk jak najbardziej.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 maja 2011, o 09:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Znane są przypadki, że ludzie bez doświadczenia płynęli dookoła świata lub przepływali oceany. Z drugiej strony, gdy Cezar opowiedział o pomyśle opłynięcia świata - spotkało się to z krytyką. Oczywiście mila - mili nie równa. Ale jak to ocenić, czy ktoś jest gotowy do podróży dookoła świata? Gdyby chcieć przyjąć jakieś kryterium - to czy właśnie te 10.000Nm nie jest jakimś przełomem? To oznacza ponad tysiąc godzin na morzu (chyba, że katamaranami czy innymi takimi). Wie się, czy się lubi żeglować? Wie się, jak organizm reaguje na chorobę morską. Przez taki czas spotkało się z pewnością z różnymi warunkami. Czasem sztormy. Czasem flauta. Jak tak myślę o radzie tego bardziej doświadczonego żeglarza dla Jessici Watson - to dochodzę do wniosku, że te 10.000Nm ma sens.

Oczywiście tu dochodzimy do jakości tych mil. Dobrze byłoby pewnie, gdyby były to różne akweny, różne porty, różne jachty, różne załogi, różne miesiące w ciągu roku itd.

Innymi słowy - pomijając kwestię sponsorów/pracy/kasy/finansów itd. - gdyby chodziło o samo doświadczenie żeglarskie? Jak byście je określili? PZŻ wymaga 1200h. od kapitana jachtowego. Wydaje się, że k.j. powinien potrafić opłynąć świat. Lub być bardzo blisko tego. Może określić to zatem w godzinach 1500-2000h.?

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 maja 2011, o 09:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Kuracent napisał(a):
właśnie te 10.000Nm nie jest jakimś przełomem? To oznacza ponad tysiąc godzin na morzu

To oznacza sporo powyżej 2000 h, chyba, że myślisz o jachtach motorowych. :lol:

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 maja 2011, o 10:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Cape napisał(a):
Kuracent napisał(a):
właśnie te 10.000Nm nie jest jakimś przełomem? To oznacza ponad tysiąc godzin na morzu

To oznacza sporo powyżej 2000 h, chyba, że myślisz o jachtach motorowych. :lol:


Zgodnie z zasadą Wojtka Zientary 4kn. (lub przy Jotkach 3,5kn.) oznaczałoby to nawet 2.500 do 2.850h.

Ale wracając do meritum - jak widzę nie widzicie przeszkód, aby nie uznać takiego doświadczenia morskiego rzędu 2.000h. (10.000Nm) - za wystarczające przynajmniej do decyzji jak daleko można popłynąć. A w praktyce po takim przebiegu większym problemem będą ew. pieniądze, urlopy, logistyka, psychika niż doświadczenie morskie konieczne do podróży dookoła świata. I pewnie już nie ma wtedy większego znaczenia czy ma się 10.000 czy 20.000Nm? Wygląda na to, że żeglarz doradzający Jessice Watson miał rację. Dodam, że doradzał Jej też trochę popływać po trudniejszych akwenach. Od siebie dodam, że warto mieć zaliczone co najmniej 50 różnych portów. Wtedy wydaje się, że można podjąć dość świadomą decyzję. Choć oczywiście każdy może próbować realizować swoje marzenia i kolegów (np. Cezara planującego podróż dookoła świata mimo braku doświadczenia żeglarskiego) nie należy z góry stawiać na straconych pozycjach.

Celem tytułowego wątku było ustalenie jakiegoś typowego przełomu na liczniku Nm, gdy żeglarz spotkał się z wieloma sytuacjami na morzu, wie gdzie i u kogo szukać informacji i może świadomie podjąć decyzję o wielomiesięcznym lub nawet wieloletnim rejsie. I czy kryterium mil jest tu najlepsze?

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 maja 2011, o 10:42 

Dołączył(a): 19 maja 2011, o 08:05
Posty: 69
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: Sternik jach.
Cytuj:
I czy kryterium mil jest tu najlepsze?


Chyba nie - ważniejsze jest na co się trafiło .

_________________
a poza tym uważam, ze noży chińskich nie da sie naostrzyc...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 maja 2011, o 11:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2353
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Kuracent napisał(a):
Celem tytułowego wątku było ustalenie jakiegoś typowego przełomu na liczniku Nm,
To "było" mnie zastanawia. Użyłeś czasu przeszłego, wiec rozumiem, że udało Ci się ustalić ów przełom?
Teraz trzeba by to skodyfikować! :-)

Andrzej, dlaczego Ty na siłę próbujesz ubierać żeglarstwo w ramy? Dla jednego 500 mil będzie wystarczającym doświadczeniem, a dla innego 50 tys. będzie za mało. Nie bierzesz pod uwagę okoliczności w jakich przebyto ten dystans, osobowości, jachtu, miejsca i w ogóle niczego. Napisałeś 10 000Nm = przełom i jesteś zadowolony z kolejnej dobrze wykonanej roboty :-?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 maja 2011, o 11:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Wolfwind napisał(a):
Cytuj:
I czy kryterium mil jest tu najlepsze?


Chyba nie - ważniejsze jest na co się trafiło .


Czyli chodzi Ci np. o ilość godzin powyżej 6B? Lub jak było na poprzednich Opiniach z Rejsu PZŻ - powyżej 8B? Czy przechodził chorobę morską w stopniu umożliwiającym pracę/uniemożliwiającą pracę?

Ew. ilość złamanych masztów, porwanych żagli itd.?

Albo masz coś innego na myśli pisząc "na co się trafiło"?

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 maja 2011, o 12:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Kuracent napisał(a):
Czyli chodzi Ci np. o ilość godzin powyżej 6B? Lub jak było na poprzednich Opiniach z Rejsu PZŻ - powyżej 8B? Czy przechodził chorobę morską w stopniu umożliwiającym pracę/uniemożliwiającą pracę?

Ew. ilość złamanych masztów, porwanych żagli itd.?

Albo masz coś innego na myśli pisząc "na co się trafiło"?


Ehhhh

Widzisz, popełniasz błąd w myśleniu ponieważ chcesz wszystko opisać/określić i dać dobrą receptę.

Zadam Ci pytanie pomocnicze.

Ile trzeba przejechać km żeby być dobrym kierowcą??
10 000? 100 000? 1 000 000 ??

Są tacy co mają po 100 000 najechane a są łajzy a nie kierowcy, a są tacy co mają 10 000 i świetnie sobie radzą na drodze.

Odpowiedzieć na swoje pytanie chcesz milami morskimi, zamiast wieloma innymi kwestiami jak: akwen, długość przelotów, warunki pogodowe, jaki jacht, jaki udział w planowaniu rejsu, w prowadzeniu rejsu, jakie predyspozycje, etc.

Nie da rady dać dobrej odpowiedzi na to pytanie.



Za ten post autor Carlo otrzymał podziękowanie od: peppino
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 maja 2011, o 12:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Carlo napisał(a):
Nie da rady dać dobrej odpowiedzi na to pytanie.

a przynajmniej nie jest to łatwe
Carlo napisał(a):
akwen, długość przelotów, warunki pogodowe, jaki jacht, jaki udział w planowaniu rejsu, w prowadzeniu rejsu, jakie predyspozycje, etc.

Kuracent, mam dla Ciebie propozycję. Określ ~30-40 takich kryteriów jakie podał Carlo, do każdego daj kilka odpowiedzi i liczbę punktów. Opublikuj to jako ankietę "Czy jestem gotów na dużą pętlę". (Ankietę możesz zrobić łatwo w Google Docs. Tutaj możemy dyskutować czy dany punkt ma mieć 1,2 czy 15 punktów :) )

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 maja 2011, o 12:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Olek napisał(a):
Ankietę możesz zrobić łatwo w Google Docs.
Olek, be nice guy, daj cynk, kiedy Kuracent umieści tam taką ankietę, żebym wiedział, kiedy nie wchodzić na Google Docs:lol: :lol: :lol:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 maja 2011, o 12:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Carlo napisał(a):
Zadam Ci pytanie pomocnicze.

Ile trzeba przejechać km żeby być dobrym kierowcą??
10 000? 100 000? 1 000 000 ??

Są tacy co mają po 100 000 najechane a są łajzy a nie kierowcy, a są tacy co mają 10 000 i świetnie sobie radzą na drodze.


O właśnie! To jest dobry przykład!!
Najczęściej jeśli masz mniej niż 10.000km. i rok od prawa jazdy - to popełniasz jeszcze sporo głupich błędów, nie wszystko robisz automatycznie itd.

Przyjmuje się, że po min. 3 latach i 50.000-100.000km. jesteś już dość dobrym kierowcą a co najgorsze - zaczynasz sam w to wierzyć. ;-) Wtedy większość błędów wynika już "z rutyny" i brawury wynikającej z doświadczenia i wiary, że jesteś super-kierowcą.

Ja oczywiście zadałbym kilka dodatkowych pytań:
* czy jeździ zawodowo czy prywatnie?
* ciągle tym samym autem, czy różnymi modelami?
* czy jeździ głównie po mieście czy też raz do roku na wczasy i kilka razy na działkę? A może ciągle autostradami?
* czy jeździ cały rok, czy tylko latem?
* czy miał długą przerwę od uzyskania prawa jazdy?

Innymi słowy jeden parametr np. ilość lat posiadania prawa jazdy czy ilość przebytych kilometrów nie mówi wszystkiego. Jeśli jednak wiem, że ktoś ma 10 lat auto i przebył 200.000km., to oczekuję, że w 90% nie ma kłopotów ze sterowaniem, nawigowaniem, robieniem zwrotu w lewo itd. Może nie jest super-dobrym kierowcą ale radzi sobie i raczej dowiezie mnie z punktu A do punktu B.

Przekładając to na żeglarstwo. Jeden parametr np. 10.000Nm nie mówi wszystkiego. Choć 90% żeglarzy mających taki staż potrafi sterować, zrobić zwrot przez sztag czy refować, ma spore pojęcie o nawigacji, zna obsługę większości urządzeń na jachcie. A ew. wypadki zdarzają się mu już tylko z rutyny i brawury wynikającej z wiary we własne duże doświadczenie?

Choć łatwo podać kontrprzykład: żona, która nigdy nie sterowała ale była z mężem na urlopach w końcu przekroczy 10.000Nm, choć ma znikome pojęcie o żeglowaniu.

I tu są dwa zagadnienia:

1. Jaki jest taki odpowiednik 100.000km. w motoryzacji dla żeglarzy? Tzn., że żegluje rutynowo. Spotkał się z większością sytuacji (mgła, sztorm, deszcz, awarie różnych urządzeń itd.). Czy po 10.000Nm można uznać, że 90% żeglarzy spełnia takie warunki? Czy jest to taki przełom, że potem coraz mniej się uczy (w sensie: coraz mniej sytuacji go zaskakuje)?

2. Jeśli (i słusznie) uznajemy, że jest więcej czynników - to jakie? Jakie pytania pomocnicze byście zadali? Moim wystarczyło aby dodatkowo podał akweny, na których pływał, pory roku, najdłuższy jednorazowy przebieg i ilość różnych portów, do których wpływał. (choć to ostanie jest nieistotne, jeśli ktoś zamierza płynąć non-stop dookoła świata).

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 maja 2011, o 12:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Zbieraj napisał(a):
Olek napisał(a):
Ankietę możesz zrobić łatwo w Google Docs.
Olek, be nice guy, daj cynk, kiedy Kuracent umieści tam taką ankietę, żebym wiedział, kiedy nie wchodzić na Google Docs:lol: :lol: :lol:

nic nie zrozumiałeś ;) wiesz ile mu zajmie zrobienie tej ankiety :)

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 maja 2011, o 13:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Kuracent napisał(a):
1. Jaki jest taki odpowiednik 100.000km. w motoryzacji dla żeglarzy?


ALe widzisz drobną różnicę? W pierwszym przypadku ktoś prowadzi samochód, w drugim nie musi prowadzić jachtu.....

To tak jak by ktoś z kierowcą jeździł 100 000 km jako pasażer.... czy jest dobrym kierowcą czy nie?
A jak ktoś pływa jako załoga, może się "naumieć" wszystkiego co potrzeba.

Porównanie raczej marne.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 maja 2011, o 14:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Carlo napisał(a):
Kuracent napisał(a):
1. Jaki jest taki odpowiednik 100.000km. w motoryzacji dla żeglarzy?


ALe widzisz drobną różnicę? W pierwszym przypadku ktoś prowadzi samochód, w drugim nie musi prowadzić jachtu.....

To tak jak by ktoś z kierowcą jeździł 100 000 km jako pasażer.... czy jest dobrym kierowcą czy nie?


I tu nasuwa się kolejne pytanie. Przydałoby się, żeby część tych mil przepłynąć jako skiper a nie 'pasażer'. Ile? Choć pomijając rejsy non-stop bardziej cenną informacją niż np. 10.000Nm w tym 2.000Nm jako skiper byłoby np. wejście do 50 różnych portów w tym 20 jako skiper.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 maja 2011, o 15:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Kuracent litości :evil:
Potrzeba 3547 mil na pływach o skoku....w tym 47,5% osobistych
5432 mil w wiatrach do 6 B w tym 33,75 % osobistych
1276 w wiatrach powyze 8 B w tym 56 % w bajdewińdzie
To wszystko na jachtach.....wyposażonych w...
Aaaa porty 76,5 z podziałem na :lol:
Litości :evil:

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 maja 2011, o 15:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Krzysiu, chrzanisz głupoty :-) Moim zdaniem w zupełności wystarcza 1275 mil w wiatrach powyżej 7B, i mogą być baksztagiem :-)

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 maja 2011, o 15:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
JasiekN napisał(a):
powyżej 7B, i mogą być baksztagiem

A ile procent z spinakerem ? :D

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 maja 2011, o 16:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Cape napisał(a):
JasiekN napisał(a):
powyżej 7B, i mogą być baksztagiem

A ile procent z spinakerem ? :D


Wy tu się nabijacie - a ja próbuję wyłapać wbrew pozorom sens z Waszych wypowiedzi.
I przy okazji tego 1.275Nm w wiatrach powyżej 7B to może mieć sens. Na tyle można z różnych względów trafić.

Natomiast czy jest się czym chwalić, że pływa się dużo zwłaszcza powyżej 8B? Żeglarze powinni być wtedy w tawernach. Jeśli ktoś dużo pływa w sztormach czy silnych wiatrach, to zapala mi się lampka: ryzykant? samobójca? nie potrafi odczytać/zinterpretować pogody? pechowiec? robi ultra-ambitne przebiegi? cape-hornowiec?

Pewnie te 1275Nm wymyśliłeś tak 'z kapelusza'. Ale moim zdaniem jest to zbliżone do prawdy. Jeśli ktoś pływa po ambitnych, trudnych akwenach to nie uniknie sytuacji, że było przewidywane 5-6B a ostatnie 4h. było jednak 7B. Albo przy dłuższych przebiegach. Nie da się mieć 100% zaufania do prognozy jeśli przebieg jest 5-dniowy. itd.

Tak więc śmiechy śmiechami - ale jeśli - jak wydaje się ustaliliśmy - te 10.000Nm byłoby dobrą rekomendacją do pętli, to pewnie uzbiera się z tego 1.000Nm przy 7B.

A co do pływów. To akurat jest przy rejsie dookoła świata mało ważne. Zwłaszcza, gdy płynie się non-stop i przecież większość czasu na pełnych oceanach.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 maja 2011, o 17:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Cape napisał(a):
A ile procent z spinakerem ? :D
Jak to ile? Jak zwykle 40%. No, chyba że spinaker jest robiony w Tychach albo w Warce, wtedy wystarczy 4,5% ;)

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 maja 2011, o 17:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Kuracent napisał(a):
Jeśli ktoś dużo pływa w sztormach czy silnych wiatrach, to zapala mi się lampka: ryzykant? samobójca? nie potrafi odczytać/zinterpretować pogody? pechowiec? robi ultra-ambitne przebiegi? cape-hornowiec?
Andrzeju, bądź dobrym kolegą, ogłoś konkurs na największego samobójcę, przygłupa meteorologicznego, ryzykanta etc, etc.
Ja, ja wygram! Zgłoszę rejs na "Pogorii" ze Świnoujścia do Irlandii Północnej i nazad.
Na 33 dni pływania - 26 dni z wiatrami powyżej 8 B. :D :D :D
Franek Haber (ten od "Vademecum Żeglarstwa") świadkiem. Robił za chiefa. :D
A jakąż załogę miałem doświadczona! Ho, ho! Małolaty ze szczecińskich szkół. 90% pierwszy raz w życiu na morzu :lol: :lol: :lol:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 maja 2011, o 18:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lip 2009, o 16:15
Posty: 892
Podziękował : 36
Otrzymał podziękowań: 59
Uprawnienia żeglarskie: jak dla mnie wystarczające
Odpowiadając na pytanie postawione w temacie: po przebyciu 3478 mil, poczułem nagle, że mogę popłynąć dookoła świata :D Niestety to poczucie zniknęło przy 3482 mili i nie pojawiło się więcej :-( Nie wiem, co o tym myśleć :-?

_________________
pozdrawiam
skiera


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 maja 2011, o 19:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Macieq napisał(a):
po przebyciu 3478 mil, poczułem nagle, że mogę popłynąć dookoła świata :D Niestety to poczucie zniknęło przy 3482 mili i nie pojawiło się więcej :-( Nie wiem, co o tym myśleć :-?


Zaintrygowałeś mnie... Co się takiego stało w trakcie tych krytycznych czterech mil? :-)

Coś mi świta...

Ta 3478 mila wypadła Ci w Helu, poszedłeś do Morgana, a tam różne rzeczy człowiekowi do głowy przychodzą.

Kac Cię opuścił następnego dnia w Jastarni. :-)

Zgadłem? :-) :-) :-)

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 maja 2011, o 19:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Macieq napisał(a):
Nie wiem, co o tym myśleć :-?
Koniecznie pływaj dalej. To ono (no, znaczy poczucie) pojawia się dość cyklicznie, co 1278 mil, na ogół po pełni księżyca. Znaczy pływ maleje, poczucie rośnie :lol: :lol: :lol:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 56 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL