Raportu ciąg dalszy - stosownego pisma nie udało się doręczyć osobiście, poszło pocztą z żółtą zwrotką. 6,05 PLN opłaty.

Sprostowuję pomyłkę: właściwym jest art 490 KC, w poprzednim poście paluszek mi się omsknął.

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma

Pytali na innym forum, odpowiedziałem, to tu powtórzę.

Spróbuję odpowiedzeć, choć nigdy nie prowadziłem i nie zamierzam prowadzić firmy zajmującej się czarterami czy rejsami. Jednakże zorganizowałem i prowadziłem kilkanaście składkowych rejsów morskich dla rodziny i znajomych. Uczestniczyłem też w rejsach komercyjnych.
Rejsy
Oferta Ana Charter, 2 tygodnie dużym i nowym jachtem za ca 2,2 tys all inclusive jest całkowicie nierealna. To musi kosztować dwa razy więcej i to przy założeniu, że sprzedamy w zasadzie 100%. Dodając do tego deklarację firmy, że ma 14 ! takich jachtów z daleka widać, że to kompletna lipa.
Czartery
Tu ceny również bardzo niskie plus 20 % zniżki za wczesną rezerwację i inne sumujace się zniżki, ale decydująca jest deklaracja firmy, że wszystkie te jachty są w ich wieloletnim zarządzie. To kompletna fikcja, aby mieć tych ponad 100 jachtów na takich warunkach, trzeba dysponować kapitałami/gwarancjami bankowymi wielu milionów euro i stworzyć całą infrastrukturę w portach wydawania jachtów, ich serwisowania, sprzątania itp.
Czyli lipa po raz drugi.
To było widać od początku.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Tak z kronikarskiego obowiązku: Pan Piotr W. Zniknął z listy skipperów - stlenił się... Reszta strony jest bez zmian....

Pzdr
meping

_________________
Pozdrawiam
Krzysztof Chajęcki "meping"

Tak z kronikarskiego obowiązku, nie wszędzie i nie od razu można zniknąć:
http://imsig.pl/szukaj?imiona=PIOTR&nazwisko=WYRWA

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Zrobił to osobiście ma dostęp do strony www jako admin. Wykreślił tylko siebie mimo , ze etyka by nakazywała zrobić co innego, ale jakiej etyki tu wymagać????

Na tym drugim forum bicie piany jest jeszcze większe! Złodzieje po raz kolejny okradli ludzi na grube pieniądze, niektórym pogrzebali marzenia na wakacje życia, wielu będzie miało problemy z wygrzebaniem się z długów! Pomijam "pożytecznych /dla kogo/ idiotów" próbujących "bronić" złodziejskiej firmy ale może należy pomyśleć ogólniej o polskim prawie chroniącym przestępców? Problem "ochrony" przestępców w polskim prawie jest chyba szerszy?
Pozdrawiam normalnych.

Wiesz - "bicie piany" to określenie jednoznacznie pejoratywne. Czy uważasz, że wymiana poglądów i przemyśleń na forum dyskusyjnym zasługuje na takie określenie? Jeżeli - jak się wydaje - tak właśnie uważasz - to po co sam tu "bijesz pianę"?

Oszuści - tak. Złodzieje - nie.

Sądzę, że to większa szkoda nawet niż te materialne.

"Niektórzy", "wielu"... Masz dziwną skłonność do nadużywania pluralisów niedookreślonych. Poza tym nie rozumiem zupełnie, jak niemożność odbycia opłaconego już dawno rejsu miałaby wpłynąć na "problemy z wygrzebywaniem się z długów"?

Ty pomija jeśli tak Tobie pasuje...
Ja zastanowię się nad konkretnymi osobami mocno.

Pomyśl sobie zatem. Ogólniej...
Najlepiej po nabyciu wiedzy o polskim prawie najlepiej.

Uważam, że problem nieznajomości i braku umiejętności wykorzystania prawa jest zdecydowanie bardziej bolesny.
Natomiast za jeden z głównych problemów dzisiejszego świata uważam dążenia do przerzucania wszelkiej możliwej odpowiedzialności za zdarzenia codziennego życia na mityczne "państwo"... Objawia się to na przykład żądaniami by państwo i stanowione przez nie prawo zapewniały "bezpieczeństwo" każdej, indywidualnej transakcji - poprzez koncesje, pozwolenia, przeróżne formy reglamentacji, kontroli czy obowiązkowych ubezpieczeń... Tak, dla normalnych, świadomych, gotowych ponosić ryzyko i konsekwencje ryzyka obywateli - to bez wątpienia dzisiejszego świata problem główny...


A ja pozdrawiam logicznych, opanowanych, sumiennych, precyzyjnych i znających się na rzeczy. Czyli dziesiątki tysięcy tych, którzy z księżycowej oferty ANA-Charter nie skorzystali.
Tych kilkudziesięciu, czy kilkuset, którzy dali się oszukać - oczywiście też pozdrawiam.
I życzę im by w przyszłości nauczyli się być mądrymi... przed szkodą.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Bardzo słuszna uwaga, z jednej strony chcemy aby ktoś nam zagwarantował bezpieczeństwo, a z drugiej strony nie zastanawiamy się nad tym, że nas to sporo kosztuje, bo koszty tych licencji i ubezpieczeń są doliczone do usług za które płacimy.

_________________
Pozdrawiam
Darek

Jako ten, co nie skorzystał dziekuję za pozdrowienia, ale jeszcze większe dzięki za to, że na którymś z forum na zadane pytanie - bodaj Pawła z Krakowa, dałeś link do dyskusji o firmie, co po przeczytaniu dało mi do myslenia i mnie ustrzegło. Dopełnił jeszcze Cape którymś postem, któremu też dzięki wielkie, bo też mógłbym się znaleźć w poniższym gronie


Choć wcale satysfakcji nie czuję, a wręcz przeciwnie czuję coś w rodzaju.... Nawet trudne to do opisania.

Przypomniał mi się film z Jimem Carreyem "Dick i Jane: Niezły ubaw " Tam "prezio" Baldwin wystawił "słupa" Carreya i rąbnął kilkuset ludzi z własnej firmy na kasę sam przy tym zostając "ofiarą" i "biedakiem". No ale w filmie wszystko dobrze się skończyło (Prezio choć niedobrowolnie to oddał kasę oskubanym) i nawet było zabawnie.

Odnoszac do tej sytuacji to niestety mam obawy, że dobrze się nie skończy: "Prezio" (w roli głównej Mózg Operacji) pozostanie "ofiarą" i "biedakiem" "Słup" (w roli głównej ....sami wstawcie) może bedzie miał nieprzyjemności, a ludzie (Ci w roli głównej ) i tak kasy i strat moralnych nie odzyskają.
Smutne to i pokrętne bo nie taki powinien być casting.

yachtmaster, czyli Maciej, pewnie nie wiesz, że jesteś specjalistą d/s sprzedaży w firmie Ana Charter
http://www.ana-charter.com/index.php?op ... 30&lang=pl
Zrób coś z tym.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Odniosłem się tylko do strony. Ciekawe kiedy pojawi się post podpisany przez niego, mówiący, że z w/w firmą nie ma nic wspólnego????

pzdr
meping

_________________
Pozdrawiam
Krzysztof Chajęcki "meping"

Spóźniłem się o dwa dni: napisał na sailforum :-> http://www.sailforum.pl/viewtopic.php?t ... &start=120

Pozdrawiam
meping

_________________
Pozdrawiam
Krzysztof Chajęcki "meping"

Lubi się pan Piotr Wyrwa produkować, oj lubi:
http://www.tawernaskipperow.pl/ana-char ... tykul.html

To w ogóle ciekawy gość - pan Piotr Wyrwa, normalnie "człowiek-orkiestra"...
Założy spółkę,
sprzeda ją,
zaprojektuje jej stand na targi,
posłuży radą i pomocą podczas imprezy targowej,
znajdzie przy tym firmie prezesa,
obsłuży ją prawnie i księgowo,
wynajmie firmie lokal na siedzibę, ten sam, w którym sam prowadzi działalność,
założy i będzie administrował firmowej stronie internetowej,
zaoferuje tej firmie swoje kontakty,
przeksięguje na tę firmę opłacona przez siebie imprezę,
którą sam poprowadzi,
poleci firmę wśród znajomych za granicą,
za drobną opłatą zapośredniczy w jej działalności,
etc, etc...
A na koniec, kiedy firma okaże się oszukańczą wydmuszką, zaproponuje poszkodowanym niedrogo swoje usługi - w zakresie windykacji roszczeń wobec tej samej firmy.
Coś pominąłem? Aha - wcześniej jeszcze kasę dla opłacenia rejsu w tej firmie pożyczy - tak:
http://pl.rec.zeglarstwo.free-usenet.pl ... 2882672_S1

I jak tu nie polubić takiego miłego i uczynnego człowieka, jak pan Piotr Wyrwa....

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Jest jeszcze jedna cenna niezwykle jak nie najcenniejsza cecha. Udzielający wywiadu niewiele pamięta i niewiele jest pewien :
2 albo 3 lata....
chyba...
Z tego co pamiętam....
Takiej wiedzy nie posiadam....
Zakładam,że był.....
Nie wiem...
Nie mam...
itd

Na tym drugim forum zaczął grozić, również mnie.
http://www.sailforum.pl/viewtopic.php?t ... &start=255

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Hehe niech nie straszy.... od straszenia to są duchy

Na drugim forum prezes dał głos, cytuję

Szanowni Państwo!
W związku z zaistniałą sytuacją dotyczącą działalności spółki A.N.A. CHARTER z o.o. w Krakowie pragnę wszystkich osobiście nią zainteresowanych, przeprosić. Jednocześnie zapewniam, że ze swojej strony dołożę wszelkich starań, aby sytuacja ta została ostatecznie wyjaśniona. Jako Prezes zarządu wskazanej wyżej firmy starałem się wywiązać z umów i zaciągniętych wobec klientów zobowiązań. Niemniej jednak na wiele działań nie miałem wpływu, a moja decyzyjność w tym względzie była ograniczana. W dniu wczorajszym nowy właściciel firmy odwołał mnie z funkcji Prezesa zarządu spółki z o.o. A.N.A. CHARTER.

Robert Włosiński
Znaczy kazali mu przekręt zrobić

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Uhuhu... od dwóch godzin czytam Wasze posty na forach, jest tego sporo. Powiem szczerze że jestem bardzo ale to bardzo szczęśliwy, bo miałem na oku umowę z nimi, w sensie wysłali mi ofertę współpracy, wszystko cacy, wypolerowane, jak to się mówi "czysty zysk". Ja miałem tylko im ściągnąć kompletne załogi, dogadać się odnośnie jachtu i im to poprowadzić, za co byłbym wynagradzany w zależności od całości kosztów poniesionych za czarter jachtu. Było to na tyle lukratywne że aż podejrzane, w ostatniej chwili coś mi zaczęło nie grać bo ceny mieli takie jakby w ogóle nie chcieli zarobić a wręcz dopłacić do czyichś wakacji. Chociaż jestem młody to w takie bajeczki nie uwierzyłem i olałem temat z ana charter. Teraz się cieszę ale szkoda mi wszystkich poszkodowanych, uważajcie na nowe firmy z ofertą tak szeroką, że wręcz zorganizują wszystko i wszędzie, i na czym chcesz... przecież to z daleka śmierdzi na kilometr.

Na pohybel oszustom!
MŻ

_________________
Skipper do wynajęcia:
http://www.nazagle.pl/s178

Ana Charter w prasie. Gazeta Krakowska
http://www.gazetakrakowska.pl/stronaglo ... l?cookie=1

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Ufff....

Przestałem być związany z ANA coś tam jakąkolwiek umową. I teraz mogę lecieć otwartym tekstem.

Tak, byłem idiotą, że się w ogóle z nimi zadawałem. Mechanizm był prosty: oferta dla kapitana z wynagrodzeniem na poziomie nie "polskim" tylko "europejskim". Czyli - cyferkowo tyle samo, ale nie PLN, tylko euro (jakkolwiek w przeliczeniu na nasze). Poszedłem, podpisałem, przestałem patrzeć na ich stronę - ot, zaznaczyłem w kalendarzyku, że od 10 lipca jestem w robocie....

Wczoraj był piątek, ostateczny termin zapłaty pierwszej transzy umownego wynagrodzenia. Na koncie (i chwała Panu Bogu!) brak wpływu

Kwestia skutecznego (bądź nieskutecznego faktycznie, bo prawnie - zawsze skutecznego) doręczenia pisma, w którym powoływałem się na art. 490 KC, jest już zatem bezzasadna. Jakkolwiek "bezskuteczną zwrotkę", której się spodziewam, z przyjemnością dołączę do teczki

Gdyby nie Maciek i Kuracent (który dodatkowo wysłał mi PW) to pewnie jeszcze do dziś żyłbym w nieświadomości. Równe dzięki Sebastianowi, za zaoferowaną pomoc prawną i Piotrkowi (sam wie za co).

Mam pewność (absolutną pewność) że ten wątek jest monitorowany przez właściwe organy dochodzeniowe. Dlatego deklaruję - czy to jako pokrzywdzony, czy to jako świadek, czy operacyjnie, czy procesowo - jestem w każdej chwili do dyspozycji.

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma

Może tutaj możesz się połączyć w bólu. A swoją drogą wywiad z Piotrem Wyrwą jest bardzo ciekawy. To Piotr Wyrwa stworzył spółkę Ana Charter, a potem ją sprzedał. Dzisiaj jest już trzeci właściciel, a wszystko odbylo się od września 2010.
http://www.tawernaskipperow.pl/ana-char ... tykul.html

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

na onecie mamy jeszcze to: http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/kr ... omosc.html
ale to nihil novi...

Na sailforum wątek ANA Charter został właśnie zamknięty!!!!Dlaczego...nie wiem, Wiem za to,że mam prawo walczyć o prawdę, o swoje i innych roszczenia.
Będąc w to umoczony chyba jako pierwszy ustosunkuję się tylko do powodu zamknięcia watku.
Padło stwierdzenie od forumowicza: zbiorowa histeria i nie ma co się dziwić że druga strona nie chce się wdawać w polemikę.
Otóż oświadczam w polemikę druga strona wdaje się i to bardzo ale poza forum!!!!My nie możemy wszystkiego publikować, bo to już są dowody, poza tym druga strona na tym by skorzystała i nie wiem dlaczego 1 post załatwia blokadę. Szanuję decyzję właściciela , ale to nam nie zamknie ust.Jest zawsze możliwość stworzenia innych możliwości wypowiadania się w inny sposób ale widoczny i publiczny.

pozdrawiam serdecznie
Armand Piotrowski - pokrzywdzony

Witam Was serdecznie Troszkę inne towarzystwo, ale problem nadal ten sam. Mój nick też - na szczęście nie był zajęty I nastawienie też to samo - przynajmniej moje. Niestety (trochę to utrudnia życie w tym kraju i w tych czasach) wychowano mnie w bezwzględnym poszanowaniu prawa i bardzo źle znoszę wszelką niesprawiedliwość, niezależnie od tego, czy dotyka mnie, czy kogoś innego. Na dodatek jestem bezczelna, uparta jak osioł, pyskata i wytrwała. Oraz pamiętliwa. Dlatego do upadłego zamierzam walczyć z ludźmi, którzy oszukali mnie i co najmniej kilkadziesiąt innych osób, niezależnie od tego ilu moderatorów zdecyduje się na zamknięcie wątku i ile innych kłód zostanie mi rzuconych pod nogi.

Dla porządku; poniżej wyjątki z mojego maila do moderatora Sailforum, zamieszczam tylko kwintesencję mojej opinii na temat zamknięcia wątku, bez personalnych odwołań:

"Uważam, że po to są NIEZALEŻNE media, jak internet, fora - niezależne w znaczeniu 'każdy może wyrazić swoje zdanie' - żeby tak właśnie ludzie mogli robić. Nikt nie każe nikomu tego popierać, zabierać głosu, wygłaszać osądów. Jak inaczej mamy dotrzeć do ludzi oszukanych? My nie mamy listy klientów. Nie mamy prywatnej stacji telewizyjnej, radia, gazety. To forum to był nasz kanał przekazu, do ludzi, do państwa polskiego i jego organów - Zostaliśmy oszukani, zróbcie coś z tym!

Pan Wyrwa udziela wywiadów, w których wprost naśmiewa się z poszkodowanych ludzi - to jest bardzo dobra forma obrony. My mieliśmy forum.

Tak to jest w naszym kraju - oszuści, złodzieje mają prawo do obrony. A ofiary mają prawo złożyć doniesienie i siedzieć cicho. Takie działania, które zamykają usta mówiącym prawdę, bo ta prawda jest niewygodna, gwarantują, że będzie tak jeszcze długo. Nie wspominając o tym, że oszuści założą kolejne firmy, i oszukają kolejnych ludzi. Po tej informacji już zacierają ręce."

Tyle tytułem komentarza do decyzji Sailforum.

Mam nadzieję, że nasza kampania będzie mogła być kontynuowana tutaj. Nie zamierzamy być politycznie poprawni (przynajmniej nie ja). Mamy zamiar głośno mówić, co myślimy i nazywać sprawy po imieniu- przynajmniej ja. Mam nadzieję, że nie jest to w sprzeczności z zasadami panującymi na tym forum.

Jeśli się mylę, byłoby miło, gdyby któryś z moderatorów poinformował nas na obecnym etapie, że nie jesteśmy mile widziani - z góry dziękujemy

Mały upadte: Poszukiwanie sprawiedliwości drogą sądową sprowadza się najczęściej (niestety) do tego, że to poszkodowany musi udowodnić winę temu, kto mu szkodę wyrządził. Często sprowadza się to do tego, że poszkodowany musi dowieść, że nie nie jest wielbłądem. W obecnej chwili jestem przekonana, że pan Piotr Wyrwa stoi za przekrętem A.N.A. Charter, i jestem w stanie dowieść tego przed sądem posługując się zgromadzonymi dowodami.
Oświadczam, że jeśli pan Piotr Wyrwa udowodni mi, że nie ma związku z firmą A.N.A. Charter i oszustwem, którego ta firma dopuściła się wobec mnie i innych poszkodowanych osób, zamieszczę oficjalne przeprosiny i usprawiedliwienie w każdym miejscu, w którym wypowiadałam się na ten temat i z taką samą gorliwością, z jaką teraz go oskarżam, będę broniła.

_________________
Destroy all that which is evil, so that which is good may flourish.
Ania Wiśniewska

A ja mimo wszystko ciesze sie, ze w Polsce jeszcze nie trzeba udowadniac swojej niewinnosci, tylko organy scigania musza udowodnic wine.... choc wspolczuje poszkodowanym, to jednak nie zmiania faktu ze zasada domniemania niewinnosci jest zasada panujaca w krajach cywilizowanych i zabezpiecza kazdego obywatela przed bezpodstawnym oskarzeniem i skazaniem. A w Waszym przypadku wine odpowiednim osobom mysle ze prokuratura bedzie w stanie bez wiekszego wysilku udowodnic.

Oświadczam że Anna-Charter nie wywiązała się z umowy którą ze mną podpisała, abym ja poprowadził rej we Włoszech.
Zero kontaktu z prezesem, nikogo nie ma w biurze, nie otrzymałem zadnych danych dotyczących jachtu który mam prowadzić.
Nie otrzymałem również środków, na żywność itp.
Wnioski są oczywiste: firma powstała z zamiarem OKRADZENIA ludzi!
Maciej Chmielewski Kapitan Jachtowy

*****

Ja też jestem na ich liście skipperów, też mam poprowadzić rejs z Neapolu do Palermo..ale nie mam zadnego kontaktu z kimkolweik z tej firmy, nie znam nazwy jachtu, nie otrzymałem żadnych dokumentów, i pieniędzy abym go rozpoczoł! Czyli jednak przekręt! Maciej Chmielewski Kapitan Jachtowy

No i....?

Może w obliczu tej afery połączyć siły, a nie się obrażać i jak zwykle w polskie piekiełko wdepnąć? Cel jest według mnie zacny.Oprócz wykluczenia z rynku takich oszustów - chodzi głównie o ostrzeżenie innych oraz oczyszczenie branży, wyciągniecie wniosków, pomoc poszkodowanym, pomoc potencjalnym uczestnikom w doskonałym wyborze oferty.Naprawdę nie ma sensu teraz przekrzykiwać się , które forum jest lepsze.Sporo osób pozostaje i tu i tam i jeszcze gdzie indziej w poszukiwaniu nowych przydatnych wiadomości. Codziennie zgłaszają się nowi "wyrolowani". Doprawdy w tym jednym momencie udostępnijmy im możliwości dotarcia do informacji dosłownie wszędzie.

Armand Piotrowski, Białystok

Niepotrzebnie zamulacie wątek. Sprawa Ana Charter (wszystko na to wskazuje), to z góry zaplanowany przekręt na dużą skalę. Przekręt, jakiego jeszcze na rynku żeglarskim nie było. W interesie wszystkich uczciwych ludzi jest rozpowszechnienie tych informacji, tym bardziej, że Ana Charter nadal się reklamuje i przyjmuje wpłaty.
http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/kr ... omosc.html

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Był, ino na interiorze. Kilka lat temu pojawiły się reklamy firmy mającej ponoć w Mikołajkach 50 nowych jachtów. Też ludzie powpłacali kasę i kontakt się urwał. Tyle że tam nawet jeden rejs się nie odbył. Tutaj bo było o numer sprytniej utargowane....

Pozdrawiam
meping

_________________
Pozdrawiam
Krzysztof Chajęcki "meping"