To co to za egzamin bedzie? Dobrowolny dla dobrych, przez dobrodziejow nijakich?
Marek ma, moim zdaniem, racje rozrozniajac dobrowolnosci od szkolenia i egzaminu.
Catz Dobrodusznie

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Tak bardzo nie marudzę. Chcąc nie chcąc, jakieś szkolenie prowadzę przyuczając kolejnych załogantów do bezpiecznego żeglowania choćby po to, żebym mógł sie czasem spokojnie przespać. I patent instruktorski ma się do tego nijak

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl

Pewnie, ale chyba nie sądzisz, że na dobrowolny, PZŻ będzie jakiejś innej organizacji szkolić egzaminatorów.

Każda organizacja poradzi sobie sama. ISSA Poland jakoś nie miała z tym kłopotu.

pzdr.

Gdyby nie daj Boże przeszła propozycja PZŻ, to wynika z tego, że dla uzyskania stopnia sternika jachtowego (w po zmianie przepisów, z racji zmiany uprawnień zweryfikowanego na jachtowego sternika morskiego) wystarczyłoby 200 godzin stażu, podczas gdy po zmianie przepisów, żeby uzyskać stopień morsa trzeba by było wypływać ponad 1000 godzin, nie mówiąc już o dodatkowym egzaminie... Czas chyba zintensyfikować swoje działania w tym zakresie...

_________________
Pozdrawiam
Bart