Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 23 lip 2025, o 16:10




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 61 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2 lip 2011, o 20:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2010, o 14:05
Posty: 696
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 11
Otrzymał podziękowań: 28
Uprawnienia żeglarskie: jak jestem za sterem to sternik
Dziś pływałem na Sulejowskim.
Ładnie wiało, deszczu ani grama. Fajny żeglarski dzień.

Mało jachtów, pożyczoną Omegą mijamy Tango. Pełen luz i sielanka.
Miło jest się pozdrowić, pomachać i uśmiechnąć.

Przepływając zawiązujemy krótki dialog:
- Jak się pływa?
- super, dobrze wieje.
- no fajna zabawa, ale Wam się jajka wietrzą :lol:

Nagle czar prysnął, dialog się urwał.
Chłopaki schowali po chwili odbijacze do kokpitu.
My byśmy pewnie dodali: O cholera, zapomnieliśmy schować i byłoby ok.
Zażartowalibyśmy, że jajka już chowamy bo wyschły ;)

Jak reagujecie, gdy ktoś pływa z odbijaczami a jak, gdy ktoś Wam zwróci uwagę, że coś Wam wisi przy burcie?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 lip 2011, o 21:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Viking napisał(a):
Jak reagujecie, gdy ktoś pływa z odbijaczami

Nie reagujemy. Szkoda, że "wy" nie spróbowaliście podobnie...
Viking napisał(a):
a jak, gdy ktoś Wam zwróci uwagę, że coś Wam wisi przy burcie?

Z reguły nie żeglujemy z "czymś co nam wisi przy burcie".
A jak naruszymy tę regułę to na zwróconą uwagę wzruszamy ramionami.

PS - "nas" tu jest jeden. Zawsze...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 lip 2011, o 21:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lut 2007, o 08:39
Posty: 1512
Lokalizacja: DC
Podziękował : 140
Otrzymał podziękowań: 84
Viking napisał(a):
Jak reagujecie, gdy ktoś pływa z odbijaczami
Nijak.
Viking napisał(a):
a jak, gdy ktoś Wam zwróci uwagę, że coś Wam wisi przy burcie?
Patrz wyżej.

*****
Jaromir napisał(a):
PS - "nas" tu jest jeden. Zawsze...
No właśnie... :)

_________________
Marcin "Cypis" Kantorek - http://www.dino.merigold.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 lip 2011, o 05:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 cze 2011, o 16:55
Posty: 166
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 38
Otrzymał podziękowań: 8
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Przepraszam, że zadam może głupie pytanie, czy to zbrodnia jeśli odbijacze dyndają sobie przy burcie? Mnie jakoś to nie przeszkadza. Co z odbijaczem dziobowym w kształcie litery V, odwiązywać? Wybaczcie, ale tylko przerzucam odbijacze burtowe na pokład (dziobowego nie da się), nigdy nie odwiązuję, czy to też zbrodnia?
Odbijacze w kokpicie plączą się pod nogami i zajmują miejsce przeznaczone dla załogi, a wrzucenie ich pod pokład uważam za zupełnie bezsensowne.
Przepraszam, ktoś może odczuć, że się wymądrzam, ale dotąd pływałem po morzu i nigdy nikt mi nie zwrócił uwagi, czy na jeziorach obowiązuje inna etykieta?

_________________
Navigare necesse est
Jestem "zielony"
Aleksander Twardowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 lip 2011, o 07:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 21:57
Posty: 1308
Lokalizacja: Wrocław-no prawie
Podziękował : 204
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: starczają na to, czym pływam
Zarówno na jeziorze jak i na morzu morze przywiać, w ubiegłym sezonie, pływałem z żona i przyjaciółmi tu gdzie teraz piszę, po małej awanturze, że niby po co maja odwiązywać chować aby za dwie godziny robić to w odwrotnej kolejności odpuściłem i odbijacze zamiast w bakiście wylądowały na pokładzie , potem przywiało, odbijacze skakały jak piłki po pokładzie i kolega musiał je w tych warunkach zdejmować, więcej już takich dyskusji nie miałem.

_________________
Pozdrawiam
Darek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 lip 2011, o 07:39 

Dołączył(a): 19 paź 2006, o 07:55
Posty: 980
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 196
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Viking napisał(a):
Jak reagujecie, gdy ktoś pływa z odbijaczami a jak, gdy ktoś Wam zwróci uwagę, że coś Wam wisi przy burcie?

Czasami sam pływam z odbijaczami bo albo zapomnę schować albo po prostu mi się nie chce tego zrobić i nic się z tego powodu nie dzieje,za to gdyby mi ktoś zwrócił uwagę na to bym mu powiedział żeby nie wsadzał nosa w nie swoje sprawy.Takie zwracanie uwagi na pierdoły i krytykanctwo to nie najlepsze cechy.

_________________
Piwo jest dowodem na to że Bóg nas kocha i chce żebyśmy byli szczęśliwi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 lip 2011, o 07:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 cze 2011, o 16:55
Posty: 166
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 38
Otrzymał podziękowań: 8
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
doktor napisał(a):
(...)odbijacze zamiast w bakiście wylądowały na pokładzie , potem przywiało, odbijacze skakały jak piłki po pokładzie i kolega musiał je w tych warunkach zdejmować, więcej już takich dyskusji nie miałem.
Dziwne, na M.Tyrreńskim (rejs wokół Korsyki) wiało 7B i odbijacze nie "skakały" po pokładzie :shock:

_________________
Navigare necesse est
Jestem "zielony"
Aleksander Twardowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 lip 2011, o 08:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Nikomu nigdy nie zwracałem uwagi na nic, co się dzieje na jego pokładzie. Tak mnie nauczono, że cudzy jacht, to cudzy jacht, a mnie wara.
Co nie oznacza, że sobie o niektórych to i owo nie pomyślałem, nie raz i nie dwa.
A sam z odbijaczami za burtą nie pływam - bo tak się nie robi. Tak mnie nauczono.

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma



Za ten post autor JasiekN otrzymał podziękowanie od: Ognisty Szkwał
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 lip 2011, o 08:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
JasiekN napisał(a):
Co nie oznacza, że sobie o niektórych to i owo nie pomyślałem, nie raz i nie dwa.
A sam z odbijaczami za burtą nie pływam - bo tak się nie robi. Tak mnie nauczono.


Wężykiem...

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 lip 2011, o 09:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 cze 2011, o 16:55
Posty: 166
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 38
Otrzymał podziękowań: 8
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Trudno, niech inni myślą o mnie "cosechcą" ale ja odbijaczy nie będę odwiązywał i zagracał nimi bakist lub kabiny, a tym bardziej kokpitu. Co innego na morzu, kiedy wychodzimy z portu rano i wchodzimy po całym dniu żeglugi wieczorem, a co innego na jeziorze, jeśli chcę wejść do przystani żeby zjeść obiad, żeby zwiedzić jakiś zabytek, a później płynąć dalej i tak dwa-trzy razy dziennie. Oczywiście dyndające i moczące się w wodzie odbijacze to obraz mało ciekawy, ale wybaczcie, zdecydowanie gorzej wyglądają zachlapane burty, niesklarowane liny, a już fatalnie rozwieszona na relingach susząca się bielizna, a niestety takie obrazki nie są rzadkością. Uważam, że rozwiązaniem kompromisowym są kosze na odbijacze, lub podwieszanie ich za dolne ucho do relingu.

_________________
Navigare necesse est
Jestem "zielony"
Aleksander Twardowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 lip 2011, o 10:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Powała napisał(a):
fatalnie rozwieszona na relingach susząca się bielizna, a niestety takie obrazki nie są rzadkością

Ale pranie czasami trzeba zrobić :lol:


Załączniki:
P5250168.jpg
P5250168.jpg [ 93.75 KiB | Przeglądane 7492 razy ]

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 lip 2011, o 10:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Trza, to trza. Podobnie jak trzeba np. wysuszyć przemoczone sztormiaki. Etykieta żeglarska znalazła na to metodę - jeśli cumujemy longside, to burta od kei jest "honorowa", gospodarcza zaś - to ta od strony wody. Co zresztą bardzo dobrze widać na Krzyśkowym zdjęciu.
Przy cumowaniu w Y-bomach - jako "honorową" traktuje się rufę, pranie wędruje na dziób. I tyle.

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 lip 2011, o 10:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 15:22
Posty: 1910
Podziękował : 235
Otrzymał podziękowań: 118
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Cape napisał(a):
Ale pranie czasami trzeba zrobić :lol:

Noo, całkiem ładna gala :D
Jak się żyje na jachcie tygodniami to trzeba się od czasu do czasu oprać i wysuszyć. Niektóre mariny są wyposażone w pralnie i suszarnie, przykładem chociażby Świnoujście czy też Kröslin gdzie już bez takiej gali można się obejść.
Wracając do tematu uważam, że pływanie po wszelkich wodach z wywieszonymi odbijaczami, poza manewrami portowymi, jest niechlujne. Tak mnie uczono w wojsku i w szkołach żeglarstwa, które mam za sobą.

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" :) By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek


Ostatnio edytowano 3 lip 2011, o 10:42 przez elektryczny, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 lip 2011, o 10:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 mar 2009, o 18:57
Posty: 3242
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 334
Otrzymał podziękowań: 976
Uprawnienia żeglarskie: RYA/MCA Yachtmaster Ocean
Kiedyś znalazłem taki tekst w pewnej publikacji. Jestem tego samego zdania.

Często dyskutuje się na temat wieszania rzeczy na jachcie i suszenia ubrań na pokładzie. Istnieją różne zdania na ten temat. Oczywiście, to że trzeba kiedyś wysuszyć ubrania, ręczniki czy śpiwory i materace, jest zrozumiałe. Ale kiedy i gdzie? Z pewnością możemy to robić wtedy, gdy stoimy w porcie, czy gdziekolwiek indziej przy brzegu (aczkolwiek przyjęło się, że wchodzenie czy wychodzenie z portu powinno być bez suszącej się „gali flagowej” na relingach). A w czasie żeglugi? Już mówiliśmy, jacht pod żaglami to wspaniały widok, zawsze cieszący oko. A widok jachtu pod żaglami obwieszonego bielizną i ręcznikami? Już jakby mniej oko cieszy. Na morzu, zwłaszcza wtedy, gdy żegluga trwa kilka dni, nie uważa się za naganne suszenie rzeczy na pokładzie w trakcie żeglowania. Często po kilku dniach paskudnej pogody trzeba łapać każdy promień słońca i suszyć wszystko co mokre. Przy tym, prawdę mówiąc, prawdopodobieństwo, że komuś zepsujemy wrażenia estetyczne jakie mógłby czerpać z widoku naszego jachtu, jest minimalne. Na morzu rzadko kiedy dwa jachty mijają się aż na tyle blisko. A na śródlądziu? Nieco inaczej. To nie morze i na niektórych akwenach spotykamy innych żeglujących co kilka czy kilkanaście minut. W takich warunkach pływanie z gaciami na relingach może trochę przypominać spacer ruchliwą ulicą pięknej kobiety, ale w papilotach na głowie. Oczywiście jesteśmy wolnymi ludźmi i jeśli nie zależy nam na oczarowaniu naszym jachtem i naszym żeglowaniem tych na wodzie i tych na lądzie, nie ma przeszkód aby obwiesić jacht czym się da. Jeśli jednak jest inaczej, unikajmy pokazywania czegokolwiek, co zaburzy elegancję jaką się dostrzega widząc jacht z żaglami wypełnionymi wiatrem.
Podobnie jest z odbijaczami. Wiszące za burtą odbijacze budziły i pewnie będą budzić jeszcze wiele emocji i staną się powodem jeszcze niejednej dyskusji. W gruncie rzeczy, nie ma żadnego praktycznego znaczenia, czy odbijacz wisi na burcie i podskakuje na falach gdy płyniemy, czy leży na półpokładzie, czy jest włożony do koszyka na słupku relingowym, czy schowany w bakiście. Jednakże podskakujący na wodzie, czy tłukący o burtę odbijacz także nie pasuje do wspaniałego widoku jachtu idącego w lekkim przechyle, z pięknie pracującymi żaglami.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.



Za ten post autor Szaman3 otrzymał podziękowanie od: tommy
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 lip 2011, o 10:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 21:57
Posty: 1308
Lokalizacja: Wrocław-no prawie
Podziękował : 204
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: starczają na to, czym pływam
Powała napisał(a):
doktor napisał(a):
(...)odbijacze zamiast w bakiście wylądowały na pokładzie , potem przywiało, odbijacze skakały jak piłki po pokładzie i kolega musiał je w tych warunkach zdejmować, więcej już takich dyskusji nie miałem.
Dziwne, na M.Tyrreńskim (rejs wokół Korsyki) wiało 7B i odbijacze nie "skakały" po pokładzie :shock:


Wyszedłeś z założenia że wiało do 7, a wiało więcej, ale nie to jest istotne, dla mnie etykieta i dobra praktyka, są na równi istotne, tym bardziej, że dzisiaj w wielu przypadkach trudno dojść co z czego wynika, żeglarstwo jest na tyle starym zajęciem, że nikt z nas nie pamięta jego początków, ani z czego pewne zwyczaje wynikają, możliwe, że klarowanie odbijaczy to wymogi bezpieczeństwa a nie samej etykiety, jako ze tego i innych spraw ja nie potrafię rozstrzygnąć, przyjmuje je na wiarę, a im więcej pływam, tym więcej uzasadnień dla tych zwyczajów poznaje na własnej skórze, np. skączace powyżej 7 B odbijacze.

_________________
Pozdrawiam
Darek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 lip 2011, o 10:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Viking napisał(a):
Jak reagujecie, gdy ktoś pływa z odbijaczami
Rozszerzę kwestię obijaczy o wszelkie inne "naruszenia" etykiety - w życiu by mi nie przyszło do głowy, żeby komuś zwracać uwagę wtedy, gdy nic złego mi nie robi.

Mogę komuś powiedzieć kilka słodkich słów, gdy drze mordę stojąc koło mojej burty, mogę poprosić o zrobienie czegoś z suszącym się praniem, gdy wiatr przenosi do mojego kokpitu ociekającą z prania wodę (miałem tak kiedyś, gdy facet na łódce obok suszył koc na bomie), pouczyć i poprosić żeby przechodził przed masztem gdy stoimy w tratwie, ale... co mnie obchodzi, czy ktoś pływa z obijaczami wywieszonymi czy schowanymi, albo chodzi w upierdzielonych spodniach, albo gwiżdże?

Pomijam to, że wiele (o ile nie wszystkie) elementy etykiety mają swoje źródło w pragmatycznym podejściu do żeglowania i nieprzestrzeganie ich może mieć wpływ na bezpieczeństwo.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 lip 2011, o 10:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 cze 2011, o 16:55
Posty: 166
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 38
Otrzymał podziękowań: 8
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Cape napisał(a):
Powała napisał(a):
fatalnie rozwieszona na relingach susząca się bielizna, a niestety takie obrazki nie są rzadkością

Ale pranie czasami trzeba zrobić :lol:
Jasne, że trzeba i nie mam nic przeciwko "gali gaciowej" w przystani. Mnie razi taka "gala" podczas żeglugi (na jeziorach, nie na morzu podczas rejsu trwającego kilka dni, lub nawet tygodni), jest to zdecydowanie mniej estetyczne niż umieszczone w koszach lub zamocowane do relingu, tak żeby nie majtały się przy burcie.

_________________
Navigare necesse est
Jestem "zielony"
Aleksander Twardowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 lip 2011, o 10:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
JasiekN napisał(a):
Przy cumowaniu w Y-bomach - jako "honorową" traktuje się rufę, pranie wędruje na dziób. I tyle.

Znam jednego, co mówi, że cumowanie w Y-bomach rufą do kei/brzegu jest "dla pedałów"... :roll:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 lip 2011, o 10:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Jaromir napisał(a):
Znam jednego, co mówi, że cumowanie w Y-bomach rufą do kei/brzegu jest "dla pedałów"
O naleciałościach ekshibicjonistycznych :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 lip 2011, o 11:00 

Dołączył(a): 27 gru 2010, o 21:36
Posty: 492
Lokalizacja: Warszawa-Wawer
Podziękował : 127
Otrzymał podziękowań: 57
Uprawnienia żeglarskie: wolny człowiek
Popieram Cape - odbijacze staram się zdejmować, albo przynajmniej wrzucić na pokład, choćby dlatego, aby nie tłukły o burtę, aby nie zgubić, bo linki którymi są mocowane zazwyczaj są tak dobrane, aby dały się łatwo odwiązać (i węzły mocujące także), co sprawia, że tłukąc o burtę po zawietrznej mogą to zrobić same i opuścić jacht bezpowrotnie. Pomimo powyższego czasem zdarza się zapomnieć. Czemu? Ano często żegluję z bardzo mało liczną załogą, czasem sam, czasem jeszcze gorzej (dla porządku na decku) z małymi dziećmi i w ferworze manewrów poodejściowych (klarowanie cum, zbieranie odbijaczy, szykowanie do stawienia i stawianie żagli) albo się zapomni, albo zapomni się o jednym czy dwóch odbijaczach. Ze schowaniem nigdy nie miałem problemu, bo jest na nie stałe miejsce w bakiście. Bardzo rzadko nie ściągam ich z premedytacją, albo tylko wrzucam na pokład, np. jak się przestawiam z Neptuna czy Conrada do AZS na rybkę, na kakaryce przy spokojnej wodzie. Gdy mi ktoś zwróci uwagę to grzecznie dziękuję (jak zapomniałem) i ściągam, albo mówię wprost, że to dlatego, iż płyniemy tylko kawałek. Ze względu na to, iż u mnie częstym powodem pozostawienia odbijacza jest skleroza i roztargnienie, przez co jestem wdzięczny za zwrócenie uwagi, to też czasem grzecznie zwracam uwagę innym.

A co do prania? W porcie to dla mnie norma - zwykła ludzka rzecz, konsekwencja prostego wyboru - robię i suszę pranie, albo biegam kolejne dni w tych samych gaciach i skarpetkach. Podobno nie żegluje się z praniem na relingu. To prawda, bo może zwiać, ale jak jest odpowiednio przypięte a woda jest na tyle spokojna, że nie chlapie, to czemu nie? Tak, zdarzało się, mam nawet zdjęcie wschodu słońca gdzieś koło Gotlandii, ze skarpetkami na relingu. Bo jaki mam wybór? Opóźnić opuszczenie portu o dobę, albo skitranie ich na kilka dni pod pokładem, gdzie przejdą miłym zapaszkiem stęchlizny...

Oba powyższe zwyczaje (ściąganie odbijaczy i nie pływanie z praniem) mają swe źródło w tradycji, która ma swe źródło w praktycznych aspektach żeglugi i bycia na jachcie. Tradycja to w dużej mierze "dobra praktyka". Postępując tak jak opisałem odstawiam na bok tradycję, która jest czasem niepraktyczna, a kieruję się bieżącymi potrzebami moimi i załogi oraz zdrowym rozsądkiem.

Wydaje mi się, że dość jasno wyłożyłem moją filozofię w tych kwestiach :-)

Pozdrawiam
meping

*****

Maar napisał(a):
Pomijam to, że wiele (o ile nie wszystkie) elementy etykiety mają swoje źródło w pragmatycznym podejściu do żeglowania i nieprzestrzeganie ich może mieć wpływ na bezpieczeństwo.


To samo napisałem... :-)

_________________
Pozdrawiam
Krzysztof Chajęcki "meping"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 lip 2011, o 11:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Słusznie i naukowo, Mepingu. Jakkolwiek - tradycja ma to do siebie, że jest tradycją, a sposób jej ugruntowania równie naukowo wyłożył Bareja w Misiu.

Toteż czasami postępuję niepraktycznie. Np. żelazną zasadą jest schowanie prania pod pokład przy wejściu/wyjściu z portu. Absolutnie nie mam nic przeciwko pływaniu z praniem na relingu (to Meping dokładnie wyjaśnił) - ale na wejściu/wyjściu łódka ma być klar i wyglądać jak panna młoda. Oczywiście skarpetki zaraz wrócą na reling - ale już za główkami.

Może to i niepraktyczne - ale ja już tak mam...

A, jeszcze jedno, też - niech będzie - niepraktyczne. Przy wejściu/wyjściu, nawet w Chorwacji, gdy lampa niemożebna - ubieram koszulkę, choćby T-shirta, i o to samo proszę załogę. Za główkami - proszę uprzejmie, nie mam nic przeciwko naturystom. Zwłaszcza, gdy są płci odmiennej i ładne :-)

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 lip 2011, o 11:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2699
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Pranie może sobie wisieć... w morzu na rufie (żeby szoty foka go nie zdjęły), a w porcie na dziobie (gdy stoję rufą) lub na burcie zewnętrznej (żeby nie utrudniało chodzenia. A poza tym, jak mawiał śp. Marian "Broda" Wosiński: "strychem po porcie manewrował nie będę" :)

PS. Odbijacze chowam do bakisty (oprócz rufowego).

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 lip 2011, o 11:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 cze 2011, o 16:55
Posty: 166
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 38
Otrzymał podziękowań: 8
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
JasiekN napisał(a):
(...) nie mam nic przeciwko naturystom. Zwłaszcza, gdy są płci odmiennej i ładne :-)
Oj taaak, ja też :lol:

_________________
Navigare necesse est
Jestem "zielony"
Aleksander Twardowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 lip 2011, o 11:31 

Dołączył(a): 23 wrz 2010, o 09:40
Posty: 571
Podziękował : 127
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
JasiekN napisał(a):
Np. żelazną zasadą jest schowanie prania pod pokład przy wejściu/wyjściu z portu.

Ja to traktuję jako pragmatyzm. Gdyby na pokładzie było miejsce gdzie to pranie nie przeszkadza w manewrach portowych, nie sciągałbym go wcale.
Zrobienie czegoś dla samej zasady jest zawsze prostsze jezeli od nas wymaga jedynie wydania "ukazu pokładowego". Znacznie mniej ochoczo zajmujemy się pierdołami jak musimy zakasać rękawy :)

Pozdrawiam,
Maciek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 lip 2011, o 13:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Mnie także, jak wielu z nas uczono, że odbijacze powinny wisieć za burtą tylko wtedy kiedy to jest konieczne.
Ale nie zwracam uwagi inym. Ich cyrk - ich małpy :lol:

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 lip 2011, o 13:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17668
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4528
Otrzymał podziękowań: 4281
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Mnie nie zwracają uwagi na wiszące odbijacze - na Dziekanowskim jest tylko jedna łódka oprócz mojej, ale jakoś rzadko się mijamy, a ja... nie mam odbijaczy :lol:

***
EDIT: Żartowałem...
Przedmówcy mają rację - lepiej przyglądać się sobie i być zawsze w porządku (o ile się tylko daje - jesteśmy przecież tylko ludźmi) i nie zwracać innym uwagi, bo to jest tak samo, lub bardziej, nietaktowne, niż... zostawiony na burcie odbijacz...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 lip 2011, o 13:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
meping napisał(a):
Popieram Cape - odbijacze staram się zdejmować, albo przynajmniej wrzucić na pokład, choćby dlatego, aby nie tłukły o burtę, aby nie zgubić, bo linki którymi są mocowane zazwyczaj są tak dobrane, aby dały się łatwo odwiązać (i węzły mocujące także), co sprawia, że tłukąc o burtę po zawietrznej mogą to zrobić same i opuścić jacht bezpowrotnie. Pomimo powyższego czasem zdarza się zapomnieć.


Jednemu Norwegowi pod Orkanger też zdarzyło się zapomnieć odwiązać odbijacze:
Załącznik:
nor.jpg
nor.jpg [ 233.3 KiB | Przeglądane 6810 razy ]

To chyba jego odbijacz z rufy (którego na fotce już nie ma..), znalazłem ze 2 mile dalej. Niestety, tej żaglówki (która prawdopodobnie zgubiła odbijacz) nie udało mi się w marinie w Orkanger znaleźć - i naturalną koleją rzeczy odbijacz ten służy teraz u mnie :lol: :lol: :lol:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 lip 2011, o 13:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lut 2007, o 08:39
Posty: 1512
Lokalizacja: DC
Podziękował : 140
Otrzymał podziękowań: 84
Jaromir napisał(a):
naturalną koleją rzeczy odbijacz ten służy teraz u mnie :lol: :lol: :lol:
W sumie mam już pięć odbijaczy uratowanych na środku morza... :)

_________________
Marcin "Cypis" Kantorek - http://www.dino.merigold.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 lip 2011, o 14:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
JasiekN napisał(a):
Podobnie jak trzeba np. wysuszyć przemoczone sztormiaki. Etykieta żeglarska znalazła na to metodę - jeśli cumujemy longside, to burta od kei jest "honorowa", gospodarcza zaś - to ta od strony wody. Co zresztą bardzo dobrze widać na Krzyśkowym zdjęciu.

No trzeba te sztormiaki wysuszyć :D . A na zdjęciu niżej kucha, Nie ta burta :evil:
JasiekN napisał(a):
Toteż czasami postępuję niepraktycznie. Np. żelazną zasadą jest schowanie prania pod pokład przy wejściu/wyjściu z portu. Absolutnie nie mam nic przeciwko pływaniu z praniem na relingu

Ja też tak mam.
JasiekN napisał(a):
Przy wejściu/wyjściu, nawet w Chorwacji, gdy lampa niemożebna - ubieram koszulkę, choćby T-shirta, i o to samo proszę załogę

Ja też, dodatkowo buty. Manewry cumowania na bosaka to dobry sposób na nieprzewidziane straty w ludziach.


Załączniki:
P5280024.jpg
P5280024.jpg [ 102.92 KiB | Przeglądane 6767 razy ]

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 lip 2011, o 14:50 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
Przepraszam, ale gdy wszystko zmoczy słoną, to przy pierwszym deszczu czy dostępie do słodkiej płucze i potem suszę. I nie będę się szczypał, by potem dupa nie szczypała.

Zachowam jednak zasadę podczas postoju w porcie. Gospodarcza na zewnątrz.

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 61 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kurczak i 60 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL