Nie. W chwili wynajęcia "za słupa" był bezrobotny.

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma

Nie jest wcale takie złe. Są kraje w EU znacznie lepiej rozwinięte gospodarczo, gdzie znacznie trudniej wyegzekwować należności.

Nie da rady stworzyć idealnego prawa.

Nie bardzo rozumiem co tu ma do rzeczy "słup" oraz jego "bezrobotność"
Spółka z o. o. ma zawsze właściciela/li, który/rzy mogą być zatrudnieni w oparciu o umowę o pracę na stanowisku prezesa zarządu, jego zastępców itp. lub właściciele spółki mogą na to stanowisko zatrudnić dowolną osobę z ulicy. Spółka z o. o. nie może funkcjonować bez obsadzonego na etacie stanowiska, prezesa zarządu, on musi być zawsze. Jak jest zawsze i jeżeli działalność spółki z jakiegoś powodu nie została zawieszona, to prezes jest i odpowiada majątkiem własnym za działanie na szkodę spółki.

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek

Sławek, poczytaj kodeks spółek handlowych. Parę rzeczy już wiesz, bo wyżej sam to napisałeś. Właściciel - to właściciel. Zarząd, to Zarząd. Rozłączne pojęcia.

Zarząd odpowiada majątkiem osobistym.

Właściciel - do wysokości kapitału zakładowego spółki (jeśli jest więcej właścicieli - w proporcji odpowiadającej udziałowi)

Na tym właśnie polega "ograniczoność odpowiedzialności". W skrócie "z o.o."

Cały szpil "Ana-charter" polegał na powierzeniu funkcji Prezesa Zarządu osobie, nie będącej właścicielem tejże spółki, co więcej, nie posiadającej własnego majątku (w sensie - majątku "egzekwowalnego")

Teraz prościej?

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma

Wiem bo sam jestem właścicielem i prezesem jednocześnie. Kodeks kiedyś czytałem lecz nie mogę powiedzieć, że ciągle jestem na bieżąco, na co dzień mam po prostu wiele innych zajęć.

Jasiek, jeżeli właściciel z jakiegoś powodu zatrudnia prezesa, bo sam się na czymś nie zna a tylko dysponuje kapitałem i teraz powierza go w ręce fachowca, prezesa, to nie właściciel w takim przypadku odpowiada za działanie tegoż prezesa tylko sam prezes. Ja na ten przykład, gdyby mnie było stać, to też wolałbym zatrudnić sobie prezesa a samemu chętnie wylegiwałbym się na Florydzie. Tylko mówię, gdyby mnie było stać, ale w takim przypadku, powierzając swój majątek fachowcowi z ulicy zabezpieczyłbym się bodaj wekslem o wartości powierzonego majątku podpisanym przez zatrudnionego prze zemnie prezesa. Oczywiście po sprawdzeniu czy takowy posiada i jeszcze jakieś tam poręczenia itp. No cóż jak prezes chce dobrze zarabiać i pomnażać mój kapitał, to dlaczego nie?
A tak w ogóle, to wbijając w google nazwisko Piotr Wyrwa, widać, że ów pan działa wszechstronnie w wielu spółkach, co już daje do myślenia.

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek

I to był jeden z powodów, że nie dałem się nabrać jesienią 2010 roku.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Sławek, ale ten "prezes" został zatrudniony nie jako fachowiec, tylko jako "ofiara dla prokuratora".

*****

Ale zdaje się, że na Boat Show się łamałeś?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

No cóż, Świat jak widać składa się z jeleni, też

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek

Oj, naiwny, naiwny, naiwny.... Jak dziecko we mgle...

Ty nadal patrzysz na to z punktu widzenia uczciwego człowieka. Sam jesteś właścicielem i prezesem, jakbyś w uczciwie działającej spółce zatrudnił kogoś za prezesa, to byś żądał weksla, sprawdził faceta etc. Bo uczciwie chcesz robić biznes - sam, albo z pomocą pracowników.

Ty nadal nie widzisz, że b. prezes Robert W. został właśnie doskonale sprawdzony, wybrany idealnie do zamysłu, a brak zdolności wystawienia weksla był jego głównym atutem w castingu na to stanowisko?

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma

No tą zdolność akurat miał (gorzej z pokryciem), tylko wspaniały Piotruś tego nie potrzebował.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Patrz wyżej, Markowi napisałem co na ten temat sądzę. Facet był dorosły i powinien wiedzieć co robi. Jak teraz nie będzie miał z czego zwrócić, tym gorzej dla niego a oszukani klienci, no cóż, perspektywa zwrotu utraconych pieniędzy oddala się.

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek

Na "tym drugim forum" Niuniek wyszukała ciekawe informacje na temat Piotra W:

Wystarczy wklepać w google jeden z adresów mailowych Piotra W: konradx1@poczta.onet.pl

W wynikach otrzymamy:

http://foorum.pl/watek/jak-to-jest-ze-s ... 80600.html

http://php.laski.pl/ogloszenia/?kat=15& ... 12717df020

http://php.laski.pl/ogloszenia/?kat=16& ... 2dec793bdc

_________________
A moim morzem jest Solina...

Prosilbym wszystkich o pohamowanie języków, sprawy toczą sie w aparacie ścigania, poczekajmy na wynik, bez robienia zadymy (to do nikogo konkretnego nie jest adresowane w tej chwili).

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

A kto robi zadymę?
Uważasz, że w czasie gdy "organa" zajmują się sprawą, czyli pewnie 5-7 lat nic nie można napisać na temat tego bydlaka, który oszukał żeglarzy?

ps. Pomijam idiotyzm argumentów sekslinkowych - są pewne granice :-|

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Tą granicą jest 21 zarzutów czy 19 centymetrów?
BPANMSP

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

POczytajcie ostatnie kilka stron zamkniętego wątku na sąsiednim forum. Jeśli tego nie zrozumiecie, to znaczy, że ja tutaj nie pasuję.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Ortodoks się robisz....

Zgadza się.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Na tawernie skiperów twardo się ogłaszają z rejsami z Palermo do Neapolu lub na Sardynię.

Jesteś pewna? Przeczytaj dokładnie o co tam chodzi.
Chyba, że mylisz Anę z Aniatą

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Nie chcę wdawać się w dyskusje, ale czytać jednak umiem. Pływają Bavarią 51 bodajże we wrześniu.

Nie umiesz!!!
No dobrze, jak sołtys krowie na miedzy:
Tawerna skiperów zbiera poszkodowanych, żeby wystąpić z pozwem zbiorowym. Zamieścili tabele rejsów (również planowanych) ANA charter, z apelem, aby zgłaszali się poszkodowani z podaniem, na który rejs liczyli (lub liczą) i w jaki sposób zostali zrobieni w konia i na jaką kwotę.
Jest to wszystko wyjaśnione przed tabelą. To nie jest reklama przekrętowej firmy!!!
Umiejętność czytania ze zrozumieniem czasem się przydaje.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Szanowni Forumowicze,

Sprawa dotyczą działalności spółki A.N.A. CHARTER jest w toku. Podobno Prezes tej spółki przyznał się do winy o czym pisano w gazetach.

Niestety, zanim sprawa się rozpoczęła pomówiono mnie na tym forum oraz na innych forach, nazwano mnie oszustem, podejrzewano o uzyskiwanie korzyści majątkowej z działalności A.N.A.-CHARTER.
(Proszę pamiętać, że spółka ta została sprzedana przeze mnie 03.11.2010r.)

Te informacje są niesłuszne i pozbawione podstaw faktycznych. Jednym słowem nigdy, jak chce tego prokuratura, na żadne moje konta nie wpływały pieniądze pochodzące od żeglarzy wpłacających sumy pieniężna za rejsy lub czartery jachtów, poza kwotami uzyskanymi na podstawie tytułów prawnych.

Żeby też była jasność – nie ma jakichś spółek zagranicznych, kont zagranicznych, podstawianych osób i innych podmiotów, z którymi miałbym jakikolwiek związek.

Mam nadzieję, że zgodzicie się ze mną, że konto bankowe to taki instrument, który w pełni odzwierciedla, co na nie wpływa a co nie.

Jednocześnie jako księgowy tej firmy wiem, że nie było żadnych rozchodów zgromadzonych pieniędzy w formie gotówkowej, z tego co pamiętam była tylko jedna taka kwota ok. 23. Tys. PLN.

Wiem, też że w kasie firmy, w dniu jej sprzedaży 02 czerwca 2011r. było prawie 392 tys. PLN. Na sumę tą składały się kwoty wpłacane przez żeglarzy oraz kapitał zakładowy (175.500 PLN)

Już sama kwota w kasie zaspokoiła by większość żeglarzy wpłacających pieniądze, można też było za tą kwotę zorganizować czartery jachtów i rejsy

Pamiętajcie, że Polska przynajmniej konstytucyjnie jest Państwem Prawa. Nie można kogoś szkalować i pomawiać bez dowodów. Wymaga tego zarówno prawo jak i normalna ludzka uczciwość.

Pamiętajcie również, że sprawa kiedyś znajdzie swój finał, a wtedy nie pozostawicie mi innej drogi jak tylko dochodzenie odszkodowania za naruszenie moich praw podmiotowych.

To uprzejme ostrzeżenie, tyczy się również portalu, który co prawda zasłania się, że nie ponosi odpowiedzialności za umieszczane posty, jednak są pewne granice bezkarności i zdaje się tolerancji dla zachowań niezgodnych z prawem.

Poniżej przesyłam zestawienie uzyskanych przeze mnie kwot pieniężnych, w celu lepszej transparentności sprawy oraz pozbawienia, niektórych osób podstaw do tworzenia mitów związanych ze sprawą spółki.

Równocześnie wskazuje, że chętnie odpowiem na pytania związane ze spółką, oczywiście w granicach mojej wiedzy. Najchętniej zrobiłbym to na forum, aby wszystko było w pełni transparentne.

• Łączna kwota przychodu (nie dochodu!) z obsługi księgowej to 10,638 PLN brutto (słownie: dziesięć tysięcy sześćset trzydzieści osiem złotych). Obsługa księgowa obejmowała prowadzenie ksiąg handlowych tzw. pełnej księgowości, obsługi kadrowej, sporządzania sprawozdań finansowych dla potrzeb spółki i banków w celach kredytowych, świadczona była od października 2010r. do 31 maja 2011r.

• Łączna kwota przychodu (nie dochodu!) tytułem negocjacje handlowe i porady prawne dotyczące zakupu jachtu od firmy Kavas Yachting ltd, 20-22 Koritsas str.,174 55 Alimos, Athens – Greece to 13,120 PLN brutto (słownie: trzynaście tysięcy sto dwadzieścia złotych.) - zakup jachtu min. pod czarter Pana Ratajczaka.

• Łączna kwota przychodu (nie dochodu!) z tytułu wykonania usługi kapitańskiej na rejsie żeglarskim w Chorwacji to 3,000 PLN brutto (słownie: trzy tysiące złotych) usługi kapitańskie + dojazd samochodem własnym.

• Łączna kwota przychodu (nie dochodu!) tytułem sprzedaży samochodu oraz komputera wraz z drukarką spółce to 8,693 PLN brutto (słownie: osiem tysięcy sześćset dziewięćdziesiąt trzy złote).
• Łączna kwota przychodu(nie dochodu!) tytułem sprzedaży czarteru jachtu w Chorwacji. Przychód 8498, 12 PLN, Koszt 6998,45 PLN mój dochód 1499,67 PLN. Czarter jachtu został zrealizowany, usługa wykonana.

• Powyższe kwoty są kwotami brutto. Jestem płatnikiem VAT.

Ponadto:

Spółka Domy i Architekci KRS 0000 359683, w której jestem Prezesem Zarządu i udziałowcem w 60% wykonała dla A.N.A.-CHARTER Sp. z o.o. usługi za kwotę 2722 PLN. Były to usługi projektowe związane z Targami w Poznaniu i w Warszawie, a także z montażem stoisk Targowych.

Przykładowe zrealizowane stoisko
http://www.domyiarchitekci.pl/index.php ... 58&lang=pl

_________________
Wystrzegaj się nienawiści ona pozbawia rozsądku. Micheal Corleone.

To gdzie są teraz te pieniądze???



Niezły z Pana "negocjator", Panie "19cm"! Wysoko się Pan cenisz to i z wysoka spadniesz...

_________________
A moim morzem jest Solina...

..ziew......

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/

1. Odpowiadając na Pan pytanie, chciałem zaznaczyć, że negocjacje to nie tylko e-maile, ale też fizyczny wyjazd do Grecji na okres 4 dni, hotele, wyżywienie, bilety pociągowe, lotnicze, podatek dochodowy i VAT.

Efekt negocjacji był taki, że spółka otrzymała umowę na zakup jachtu a firma KAVAS wystawiła stosowną fakturę,

2. Co do kasy spółki, proszę zauważyć, iż od dnia 03.11.2010r. nie byłem właścicielem spółki. Zarząd sprawował Pan Robert Włosiński a nadzór wspólnik. Z tego co się orientuje, wspólnik złożył stosowne zawiadomienie do prokuratury, dotyczące najprawdopodobniej niekorzystnego rozporządzenia jego mieniem.
Poza normalnym księgowaniem, nie mieliśmy kontaktu z przelewami czy też przyjmowaniem jakichkolwiek kwot.

_________________
Wystrzegaj się nienawiści ona pozbawia rozsądku. Micheal Corleone.

Zapytam inaczej: Gdzie obecnie, Pana zdaniem, mogą znajdować się te pieniądze (392 000 PLN)? W końcu proponował Pan poszkodowanym usługi windykacyjne...

Jeśli nie Pan to kto mógłby na to pytanie odpowiedzieć?

_________________
A moim morzem jest Solina...

Barbital napisał:
------------------------------------------------------


--------------------------------------------------------

1. Jedyną osobą, która faktycznie podjęła ze mną rozmowy dotyczące windykacji był Pan Lech Armand P.

Według mojej oceny prawnej przysługiwała mu kwota około 13 tys. PLN.

Moje wynagrodzenie w tej sprawie miało być uzależnione od wyniku sprawy tj. od odzyskania pieniędzy. Był to jednak początek maja, wtedy jeszcze były pieniądze w spółce i można było egzekwować kwoty pieniężne.

Przykładowo ja sam odzyskałem prawie całą kwotę za mój czarter, który miał się odbyć w sierpniu 2011, a nie odbył się.

2. Co do kasy gotówkowej spółki, wiemy jedynie co wykazywano w księgowości, wiemy również, że takie pieniądze były – bo mnie o tym zapewniał Prezes i wspólnik.

Co stało się z pieniędzmi? – takiej wiedzy nie mamy, są więc dwie opcje:

a) Albo wciąż są w posiadaniu starego zarządu spółki,
b) Albo są w posiadaniu nowego właściciela i prawdopodobnie nowego prezesa spółki.

3. Wiemy natomiast, że poszukuje ich również, były wspólnik spółki, który złożył stosowne zawiadomienie o prawdopodobieństwie popełnienia przestępstwa w prokuraturze.

_________________
Wystrzegaj się nienawiści ona pozbawia rozsądku. Micheal Corleone.

Jest 1 sierpnia. Może ten rejs się jednak odbędzie? Pan wiedział widocznie dużo wcześniej, że rejs się nie odbędzie i wycofał Pan swoje pieniądze bez problemu... Ciekawe skąd ta wiedza, skoro jak Pan twierdzi, był Pan daleko od spraw spółki i w niczym nie uczestniczył poza prowadzeniem księgowości. Skoro pieniądze były, o czym Pan wiedział, to skąd Pańskie obawy, że rejs się nie odbędzie?

Jeżeli pieniądze są w posiadaniu starego zarządu spółki tzn są na prywatnych kontach Pana Roberta W? Jeśli są w posiadaniu nowego właściciela i nowego prezesa tzn są na ich prywatnych kontach czy na koncie spółki?

_________________
A moim morzem jest Solina...