Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 3 sie 2025, o 19:21




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
PostNapisane: 13 lip 2011, o 17:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Carlo napisał(a):
Nie wszyscy kapitanowie są normalni i nie wszystkich opinie są wiarygodne. Idę o zakład że znaleźli by się tacy co by negatywne opinie wystawiali tylko dlatego że "nieszczególnie polublili" załoganta


Piotrek, jeszcze raz Ci oświadczam "full negatywna opinia" to doprawdy wyjątek. Kilka razy miałem ochotę (jako kapitan) - zawsze przewachlowałem się z tym po parę dni, w końcu jedną taką napisałem. Raz też miałem taką ochotę jako oficer Pogorii - w końcu oddałem sprawę pod osąd Kapitana i narady oficerskiej (zapewniam, wnikliwej), w wyniku której daliśmy delikwentce szansę. Choć (mimo argumentów, które padły w takiej naradzie) - w tym przypadku składam votum separatum.

Tak, prawda, Stara Zientara kiedyś napisał, że ma w kolekcji opinię typu "nadaje się - do niczego". To jest właśnie ten przypadek, o którym Ty mówisz - patologicznego kapitana.

Ile jeszcze takich przypadków znasz? Tak, dla samej statystyki?

Bo ja mam trochę inne spojrzenie na tą sprawę. Otóż: drzewiej, oprócz informacji o "odporności" i "wypełnianiu obowiązków" był jeszcze taki punkt: nadaje się do"szkolenia/egzaminu na stopień...". I tu był właśnie cały szpil. Możliwość zróżnicowania. Tak, ten jest dobry, ale jeszcze mu coś brak; ten już dojrzał...

Umówmy się, przed lipcem (jakoś nie umiem tego nazwiska napisać wielką literą) stopnie żeglarskie (przynajmniej te kapitańskie, czyli od j.st.m. wzwyż) działały w strukturze cechowej, rzemieślniczej. Dobrej, bo sprawdzonej od czasów Hanzy. Był uczeń, czeladnik (wyzwolenie) i majster. Żeby Starsi Cechu zechcieli przesłuchać kandydata i obejrzeć jego "meisterstuecke" - potrzeba było polecenia.

Do dziś pamiętam, jak usiadłem na schodni Pogorii, czytając "nadaje się do dopuszczenia do egzaminu...", podpisane przez Tatę Marczaka...

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lip 2011, o 17:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
JasiekN napisał(a):
Piotrek, jeszcze raz Ci oświadczam "full negatywna opinia" to doprawdy wyjątek. Kilka razy miałem ochotę (jako kapitan) - zawsze przewachlowałem się z tym po parę dni, w końcu jedną taką napisałem


Niestety nie wszyscy są takimi kapitanami jak Ty. :(

JasiekN napisał(a):
Ile jeszcze takich przypadków znasz? Tak, dla samej statystyki?


Nie ze słyszenia tylko ze znajomych to jedną osobę. Kolega też dostał coś w stylu
JasiekN napisał(a):
"nadaje się - do niczego".

Ale zastrzegam, że mało znam ludzi żeglarzy morskich (wyłączając ludzi z forum), - tych co ze mną pływają to nie liczę, bo negatywnej opinii mi się nigdy nie udało wypisać a nwet o tym pomyśleć (choć nie mogę się pochwalić taką ilością opinii jak Ty) więc jak dla mnie ta jedna to dużo, a z drugiej strony jestem mało przydatny dla statystyki :)

Niestety jednak zdarzają się. Powiem więcej, obawiam się żę Ci czujący się mocno związanymi z PZŻ mogliby trafiając na delikwenta, który negatywnie wyraża się o PZŻ czy pozytywnie o liberalizacji przepisów (np. w internecie), w ramach odwetu taką zafundować w sytuacji gdyby te opinie miały mieć wpływ na uznanie stażu - zastrzegam, że to tylko moje przypuszczenie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lip 2011, o 17:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lut 2007, o 08:39
Posty: 1512
Lokalizacja: DC
Podziękował : 140
Otrzymał podziękowań: 84
JasiekN napisał(a):
przed lipcem (jakoś nie umiem tego nazwiska napisać wielką literą)
Możesz pisać "przed czerwcem 2007" -- będzie elgancko i zgodnie z prawdą :)
JasiekN napisał(a):
Żeby Starsi Cechu zechcieli przesłuchać kandydata i obejrzeć jego "meisterstuecke" - potrzeba było polecenia.
Z tym, że Starsi Cechu łatwo potrafili nie zechcieć nic oglądać-- na zasadzie "nie, bo nie".

_________________
Marcin "Cypis" Kantorek - http://www.dino.merigold.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lip 2011, o 17:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Carlo napisał(a):
Powiem więcej, obawiam się żę Ci czujący się mocno związanymi z PZŻ mogliby trafiając na delikwenta, który negatywnie wyraża się o PZŻ czy pozytywnie o liberalizacji przepisów (np. w internecie), w ramach odwetu taką zafundować w sytuacji gdyby te opinie miały mieć wpływ na uznanie stażu - zastrzegam, że to tylko moje przypuszczenie.



Carlo, snujesz teorie spiskowe.

Znaczy, Ci "mocno związani z Chocimską" (uppps.... zdaje się, zmiana adresu, ale nie pamiętam, na jaki) to już nie pływają...

Parę wyjątków - pływają ewentualnie na Pogorii np. (były wiceminister, wiceprezes BRE, wiceprezes ZG PZŻ; albo Prezes KOŻŻ - w obu przypadkach, posiłkując się osobistą znajomością, zapewniam - zupełnie normalni faceci).

A w większości przypadków opinie vel zaświadczenia z rejsów pisze Jurek Krzyśkowi albo Ania Kasi

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lip 2011, o 17:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Cypis napisał(a):
Z tym, że Starsi Cechu łatwo potrafili nie zechcieć nic oglądać-- na zasadzie "nie, bo nie".


Kolejna teoria spiskowa.

Jak mawiają starożytni Indianie - ni chuchu...

Jak się kandydat (czeladnik) zgłosił, a miał polecenie "majstra", to Starsi Cechu oglądali. Z automatu, z woli prawa, z przymusu, z dobrej woli, z interesu własnego (honorarium egzaminatora zależne od ilości kandydatów), z sympatii, z wiary w rozwój żeglarstwa i kształcenie nowych kapitanów.

Czyli, krótko - Cypis, pieprzysz...

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lip 2011, o 17:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lut 2007, o 08:39
Posty: 1512
Lokalizacja: DC
Podziękował : 140
Otrzymał podziękowań: 84
JasiekN napisał(a):
Cypis napisał(a):
Z tym, że Starsi Cechu łatwo potrafili nie zechcieć nic oglądać-- na zasadzie "nie, bo nie".
Kolejna teoria spiskowa.

Jak mawiają starożytni Indianie - ni chuchu...

Jak się kandydat (czeladnik) zgłosił, a miał polecenie "majstra", to Starsi Cechu oglądali. Z automatu, z woli prawa, z przymusu, z dobrej woli, z interesu własnego (honorarium egzaminatora zależne od ilości kandydatów), z sympatii, z wiary w rozwój żeglarstwa i kształcenie nowych kapitanów.

Czyli, krótko - Cypis, pieprzysz...
Przeżyłem to na własnej skórze. Pisząc "pieprzysz" faktów Jaśku nie zmienisz. Ale dyskutować z nimi -- oczywiście możesz...

_________________
Marcin "Cypis" Kantorek - http://www.dino.merigold.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lip 2011, o 17:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Faktów zmienić się nie da, polemika zbędna. Z faktami nigdy nie dyskutuję.

Zechciej jednak podać co "przeżyłeś na własnej skórze". bo z kolei polemika z nieznanymi faktami (ściślej - opinią o takich faktach) - też nie ma sensu.

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lip 2011, o 18:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Uprasza się o wyrzucenie ostatnich 8 postów (plus tego) we właściwe miejsce... Na gemyle!

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lip 2011, o 20:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Z przykrością oświadczam, że nie wiem co to znaczy "na gemyle". Niedokszktałcony językowo jestem, jakkolwiek (z kontekstu wnosząc) - wydaje mi się, że Jaromir wnosi o wypier... tej części dyskusji na śmietnik, po śląsku mówiąc - na hasiok.

Się zastanawiam - czemu?

I wychodzi mi na to, że "jedynym słusznym" powodem tak ostrej reakcji jest to, że opinie tu zaprezentowane nie są "jedynie słuszne", znaczy, są odmienne od Jaromirowych.

Póki jednak nie wylecę "na gemyle" (cokolwiek to oznacza), chciałbym Ci, Jaromirze, polecić to i owo pod rozwagę.

Jawisz się ostatnio jako orędownik przestrzegania prawa. Słusznie.

Z drugiej strony wielokrotnie mówiłeś, że pan (były) minister Lipiec jest idiotą, a prawo, jego podpisem sygnowane, jest idiotyczne. Skądinąd - tek, masz rację.

W tak (kuriozalnie) ujętym systemie wartości, udzielasz bezpłatnych porad prawnych, jak wydymać wredny PZŻ, w przypadku, gdy takowy nie wypełnia dyspozycji udzielonej mu delegacją prawną. Też słusznie. Prawnie - słusznie. Merytorycznie - już trochę mniej (to moja opinia)

Wielokrotnie zadajesz też pytanie o "punkt widzenia versus punkt siedzenia", tzn. o to, jak bardzo różne są reakcje tych, co jeszcze są zależni od jakiejkolwiek decyzji administracyjnej, i tych, co już nie.

Cuzamen do kupy - dostrzegam w tym pewne rozdwojenie jaźni.

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lip 2011, o 20:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Brawo - doskonale skojarzyłeś wielkopolską "gemylę" ze śląskim "hasiokiem". To to samo.

Niestety nie skojarzyłeś całkowitej zbędności kilku (teraz to już chyba kilkunastu...) ostatnich wypowiedzi dla tematu, jakiego omówieniu służył dotąd ten wątek. Być może nie skojarzyłeś dlatego, że są to głównie Twoje wypowiedzi...

Wprost - chodzi mi o to, by szukający odpowiedzi na banalne dość banalne pytanie "jaki staż się zalicza" (albo szerzej "jak przebrnąć biurokratyczne rafy patentowo-pzżtowskie") nie musieli wygrzebywać konkretnej wiedzy spośród megabajtów opowieści o tym, jak Ty (czy inni...) przeżywałeś kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu przechodzenie ówczesnych biurokratycznych raf. Ani jaką do tego biurokratycznego "aktu strzelistego" dorabia się legendę...
Prędzej czy później i tak dojdziemy do tego, że Ty odbierałeś swój patent pod krawatem i z żoną na specjalnej uroczystości a ja w okienku na Poczcie Polskiej ;) Pożytku z tego dla szukających konkretnej informacji "staż czy nie staż" - nie widzę.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lip 2011, o 21:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 wrz 2010, o 15:18
Posty: 1073
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 182
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie
Chyba się lubić nie będziemy.
Postanowiłeś być admiratorem idiotycznego przepisu idiotycznego prawa, które byle idiocie pozwala mieć patent kapitański. Nie mówię o Tobie, tylko o tym burdelu, który (niestety, nieodwracalnie) wykonał osadzony Tomasz L. (kiedyś minister)

Pożytek dla tych co szukają "staż - nie staż"? Oczywiście, żaden.

Dla tych, co w topicu są zainteresowani - trochę inaczej: im więcej doświadczenia i wiedzyy - tym lepiej. Prywatnie i dla siebie.

A papierki (plastiki) i tak o kant roztrzaść, bo same z siebie są obecnie g... warte. Ani jako "certyfikat umiejętności", ani jako "uprawnienie do wynajęcia".

Już parę miesięcy temu napisałem na tym forum, że burdel, którego narobił T.L. jest do tego stopnia nierozwiązywalny, że jedyną metodą jest całkowita likwidacja patentów, rozumianych jako "prawo jazdy". W tym sensie - może jest to pozytywne.

_________________
Pozdrowienia - Jasiek
Janusz Nedoma


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 lip 2011, o 23:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lut 2007, o 08:39
Posty: 1512
Lokalizacja: DC
Podziękował : 140
Otrzymał podziękowań: 84
JasiekN napisał(a):
Faktów zmienić się nie da, polemika zbędna. Z faktami nigdy nie dyskutuję.

Zechciej jednak podać co "przeżyłeś na własnej skórze". bo z kolei polemika z nieznanymi faktami (ściślej - opinią o takich faktach) - też nie ma sensu.
Niemniej, jak widać powyżej, nieznajomość faktów nie zatrzymała Cię przed użyciem sformułowań klasy "pieprzysz" czy "teoria spiskowa". Znasz adekwatny cytat ze Znaczy Kapitana, prawda? :)

A było tak:
Rok bodaj 1996. Pojechałem sobie na egzamin praktyczny na j.s.m do Gdyni. Chciałem zdawać jako ekstern. Wolno tak było, a ja ówcześnie pływałem na tyle dużo, że na kurs nie miałem zwyczajnie czasu. Gdy stanąłem przed Wielce Szanowną Komisją Egzaminacyjną, jak to mówisz -- Cechu Żeglarstwa, pierwsze co usłyszałem, brzmiało mniej więcej tak:
-- Ale jak to? Przecież nie byłeś na NASZYM kursie. Nie możesz zdawać!

Potem zadziały się rzeczy następne. Opowiadać dalej?

Naprawdę nie chcę tak od razu burzyć, ani nawet podkopywać Twej wiary we względną choćby doskonałość czy też sensowność poprzedniego systemu. Acz wiadomo, że jakakolwiek prawdziwa wiara ex definitione nie opiera się na faktach, ani że żadne fakty jej nie zmienią... Więc nie wiem, czy jest sens?

*****
JasiekN napisał(a):
Chyba się lubić nie będziemy.
Z powodu różnic poglądów???
JasiekN napisał(a):
Postanowiłeś być admiratorem idiotycznego przepisu
Uuuuuuu, to nie tak. Właściwym byłoby np. "postanowiłeś być egzekutorem idiotycznego...". I jeśli Jaromir tak postanowił, to IMO słusznie. Durna lex sed lex. Wybacz, Jasiek, ale ludzie, którzy choćby nawet prywatnie liznęli nieco podstaw prawa, tu: choćby przy okazji starań o liberalizację przepisów dot. żeglarstwa, mają całkiem inne podejście do pewnych kwestii. Niestety -- kwestii niezrozumiałych lub zrozumiałych mało dla ogółu. I zaczynają gadać, jak by byli w todze. Jak to szło? Co widać z Wieży Świętojańskiej...?

Proszę -- na zaś i nie tylko Ciebie -- o "mentalne" rozdzielanie dyskusji prawnej od wszelkich pozostałych

A czy się ją przeniesie, to się jeszcze zobaczy :)

_________________
Marcin "Cypis" Kantorek - http://www.dino.merigold.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lip 2011, o 08:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
JasiekN napisał(a):
Już parę miesięcy temu napisałem na tym forum, że burdel, którego narobił T.L. jest do tego stopnia nierozwiązywalny,

Ale go do więzienia wsadzili :D więc sprawiedliwości stało się za dość.
Pragnę również nieśmiało zauważyć, że przed Lipcem, jak ktoś chciał zgodnie z naszymi przepisami (i pod polską banderą) popływać trochę bardziej wypasioną Sasanką (pow 80 m żagla) np w chorwackim egiptowie lub po Zatoce, to kapitanem musiał być.
Natomiast sternik, któremu 20 Mm od brzegu wolno było pływać mógł jedynie 40 m żagla mieć i stał przed problemem, skąd taki jacht wziąść, bo dzisiaj to co po słonym pływa, zawsze tego żagielka więcej ma.
Z całą pewnością sensu w tym nie było.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lip 2011, o 09:53 

Dołączył(a): 2 mar 2011, o 11:08
Posty: 1314
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 142
Otrzymał podziękowań: 90
Uprawnienia żeglarskie: k.j.bałtycki
Zauważcie że polskie przepisy "przedlipcowe", były pisane pod polskie jachty.
I tak st.j. mógł na Carterze36 wypływać staż na morsa, a j.s.m. na J-80 staż kapitański.
Nikomu wtedy w Polsce nie śniło się pływanie na Bavarkach, Sunkach i innych "imperialistycznych" wynalazkach.
Pozdrawiam
Roman

_________________
Pozdrawiam
Roman


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lip 2011, o 12:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Roman K napisał(a):
Zauważcie że polskie przepisy "przedlipcowe", były pisane pod polskie jachty.

Nie. Jachty były projektowane pod przepisy - stad tyle "trzydziestek", "pięcdziesiątek" i "osiemdziesiątek" - w tamtych czasch w Polsce mierzyło sie wielkość jachtu powierzchnią ożaglowania i nawet takie znaki rejestracyjen były (VIII/PZ-1 to był pierwszy w rejestrze jacht o pomiarowej powierzchni ozaglowania 80 m2, nie pamiętam już czy to znaczyło od 70 do 80, czy od 75 do 85 ale chyba to piwerwsze).

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lip 2011, o 12:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Roman K napisał(a):
Zauważcie że polskie przepisy "przedlipcowe", były pisane pod polskie jachty.
I tak st.j. mógł na Carterze36 wypływać staż na morsa, a j.s.m. na J-80 staż kapitański.
Nikomu wtedy w Polsce nie śniło się pływanie na Bavarkach, Sunkach i innych "imperialistycznych" wynalazkach.

Jak już postanowiliśmy zaplumkac konkretny temat - to odpowiem.

Ja uważam, że polskie przepisy "przedlipcowe" były pisane pod możliwość porządzenia sobnie i pozarabiania na rozbudowanym systemie reglamentacji dostępu do żeglowania - przez hmmm... "krewnych i znajomych Królika". Te sprzed 1997 roku z resztą też pisane były z podobnych pobudek...

Jeżeli pominąć poprzedzający wprowadzenie "lipcowych" patentów kilkumiesięczny okres, w którym nie obowiązywały w Polsce żadne przepisy "patentowe"(http://pl.wikipedia.org/wiki/Dawne_pols ... s.C3.B3w_2) to przepisy "przedlipcowe" obowiązywały tylko od września 1997 roku: http://pl.wikipedia.org/wiki/Dawne_pols ... #1997-2005
Trudno zatem zgodzić się z tezą, że pisane były "pod polskie jachty" albo że nikomu w Polsce do września 1997 roku "nie śniło się pływanie na Bavarkach"...

Zauważ też, że w przepisach "przedlipcowych" nie stawiano żadnych wymogów dotyczących wielkości jachtów, na jakich kompletuje się te nieszczęsne "staże".... Mógł sobie kandydat na dowolny stopień "morski" uzbierać cały staż, łącznie z kapitańskim na "Mikro-Polo". Mógł tez żeglować wyłącznie na jakimś wycieczkowym żaglowozie (no... oprócz 400h prowadzenia samodzielnego - wymaganego tylko na kapitana)...

BTW, nie istniał AFAIK "Carter 36":
http://sailboatdata.com/viewrecord.asp?class_id=1111
Są jak widać C35 i C37 - ale w Polsce nie były spotykane. Każdy z nich jest "za duży" dla st.j.-ta przed 2006 rokiem ;)
Zapewne chodzi Ci zatem o Cartera 30. Tym łódkom "w papierach" piszą 36-40m² - co czyniło je rzeczywiście najczęściej spotykanymi polskimi jachtami, które umożliwiały legalne żeglowanie st.j.-tom...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lip 2011, o 12:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 lip 2011, o 16:25
Posty: 336
Lokalizacja: N50°03' E18°36'
Podziękował : 157
Otrzymał podziękowań: 78
Uprawnienia żeglarskie: majtek
Witam
Ja mam takie pytanie i prosił bym o prostą odpowiedź:
-czy taka opinia ma jakiś termin ważności
-jeżeli nie to czy jest ważna jeśli była wydana przed otrzymaniem patentu żeglarza
pozdr.Piotr

_________________
Pozdrawiam Piotr
"Dystans do świata jest właściwy, gdy do jednego wora nawalimy ziarno wyrozumiałości, optymizmu łyżkę, tolerancji z umiarem, wiedzy mędrców szklaneczkę i wina antałek by jak będą dokuczać pierdolnąć głośnym NIE."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lip 2011, o 12:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Colonel napisał(a):
Roman K napisał(a):
Zauważcie że polskie przepisy "przedlipcowe", były pisane pod polskie jachty.

Nie. Jachty były projektowane pod przepisy - stad tyle "trzydziestek", "pięcdziesiątek" i "osiemdziesiątek" - w tamtych czasch w Polsce mierzyło sie wielkość jachtu powierzchnią ożaglowania i nawet takie znaki rejestracyjen były (VIII/PZ-1 to był pierwszy w rejestrze jacht o pomiarowej powierzchni ozaglowania 80 m2, nie pamiętam już czy to znaczyło od 70 do 80, czy od 75 do 85 ale chyba to piwerwsze).


Nie.
Mieszasz dowolnie przepisy z lat 60-tych i 70-tych z tym, co obowiązywało bezpośrednio przed "lipcem 2006". Gorzej - mieszasz dawne oznaczenia na żaglach z kwestią dawnych "uprawnień" żeglarskich.. I to w temacie, który dotyczyć miał potwierdzeń stażu wymaganego dla uzyskania stopni współczesnych... ;)

Co i jak obowiązywało w kwestii uprawnień, czyli "patenty żeglarskie a sprawa polska" ślicznie opisał Wojciech Bartoszyński tu:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dawne_pols ... Ceglarskie

ponieważ temat i taj już utonął w offtopach, to dodam - AFAIR nie masz również racji co do numeracji jachtów z wspomnianych lat. Cyfry rzymskie były oznaczeniem dodatkowym związanym z powierzchnią ożaglowania - ale numery rejestracyjne jachtów nadawano zupełnie niezależnie i w sposób nie związany z powierzchnią ożaglowania...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lip 2011, o 12:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
szpiszpak napisał(a):
Witam
Ja mam takie pytanie i prosił bym o prostą odpowiedź:
-czy taka opinia ma jakiś termin ważności
-jeżeli nie to czy jest ważna jeśli była wydana przed otrzymaniem patentu żeglarza
pozdr.Piotr


Wszystkie odpowiedzi możesz znaleźć na:
http://www.pya.org.pl/pzz/obrazki/dokum ... r_zegl.pdf

ad1. - ja nie widzę w tekście rozporządzenia żadnego ograniczenia stosowania opinii jakimś "terminem ważności"...
ad2. - co do opinii wydanej przed uzyskaniem patentu żeglarza - to jak najbardziej jest ona "ważna" przy ubieganiu się o kwit st.j. Wynika to m.in. stąd, że na st.j. można wg. obecnie (jeszcze...) obowiązujących przepisów zdawać nie posiadając stopnia żeglarza... §3, ust 2, lit c....
- Na stopień j.st.m należy się chwalić "opiniami" z rejsów odbytych po uzyskaniu stopnia st.j. §3, ust 3, lit c....

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lip 2011, o 16:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 lip 2011, o 16:25
Posty: 336
Lokalizacja: N50°03' E18°36'
Podziękował : 157
Otrzymał podziękowań: 78
Uprawnienia żeglarskie: majtek
Dziękuje bardzo za odpowiedż
pozdr.Piotr

_________________
Pozdrawiam Piotr
"Dystans do świata jest właściwy, gdy do jednego wora nawalimy ziarno wyrozumiałości, optymizmu łyżkę, tolerancji z umiarem, wiedzy mędrców szklaneczkę i wina antałek by jak będą dokuczać pierdolnąć głośnym NIE."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lip 2011, o 16:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Jaromirze, mylisz się co do numeracji rejestrowej. Porównaj chocby numery "Rusalki" i "Zewu Morza". Te kilkanascie lat róznicy wieku daje mi pamięc sięgajaca lat 60...
Natomiast co do przepisów: nic nie mieszam. Przepisy bezpośrednio "przedlipcowe" wynikały z poprzednich, a te z jeszcze poprzednich itp.
Nadal twierdzę, że konstruktorzy z lat 50, 60 i 70 dobierali powierzchnie ożaglowania pod przepisy patentowe, znam też jeden przypadek dobrania długości ("Rudy" Milewskiego 11,95<12 m) ale to akurat nic wspólnego z patentami nie miało.

uzupełniam za Wikipedia:
Polskie numery na żaglu[edytuj]

Po 1945 r. do poł. lat 70. XX w. polskie jachty morskie zobowiązane były nosić na głównych żaglach rzymską liczbę określającą klasę wielkości żagli w granicach tej samej dziesiątki metrów kwadratowych, litery PZ oznaczające przynależność do polskiego żeglarstwa oraz liczbę arabską oznaczającą kolejny numer jachtu w danej klasie wielkości. Rejestr jachtów był prowadzony przez Polski Związek Żeglarski. W tamtym czasie obejmował on do 382 jednostek (stan na 1 czerwca 1973)[4].

Klasy (jednostki istniejące w danym przedziale)[5]:



I - do 15m m² (20)
II - 15 do 25 m² (109)
III - 25 do 30 m² (78)
IV - 35 d0 45 m² (40)
V - 45 do 55 m² (66)
VI - 55 do 65 m² (10)
VII - 65 do 75 m² (6)

VIII - 75 do 85 m² (30)
X - 95 do 105 m² (7)
XI - 105 do 145 m² (1)
XIV - 135 do 145 m² (10)
XXXI - 305 do 315 m² (2)
XXXVI - 355 do 365 m² (2)
LIV - 535 do 545 m² (1)


W 1976 r. wprowadzono kolejną zmianę oznakowania na żaglach. Każdy jacht morski był zobowiązany nosić obustronnie na głównym żaglu litery PZ (określające przynależność narodową oraz do polskiego żeglarstwa) oraz numer rejestru jachtów prowadzony przez PZŻ. W tamtym czasie obejmował on 677 jednostek w tym 37 numerów zarezerwowanych dla jachtów w budowie lub odbudowie[6].

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Ostatnio edytowano 14 lip 2011, o 17:04 przez Colonel, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lip 2011, o 16:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Roman K napisał(a):
Zauważcie że polskie przepisy "przedlipcowe", były pisane pod polskie jachty.
I tak st.j. mógł na Carterze36 wypływać staż na morsa, a j.s.m. na J-80 staż kapitański.
Nikomu wtedy w Polsce nie śniło się pływanie na Bavarkach, Sunkach i innych "imperialistycznych" wynalazkach.
Pozdrawiam
Roman

Przepisy "przedlipcowe" utworzono w 1997 roku kiedy to już bardzo wielu polskich sterników prowadziło te wypasione sasanki. Przedtem było jeszcze gorzej
Tak, że mylisz się.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lip 2011, o 19:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13174
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2701
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
JasiekN napisał(a):
Stara Zientara kiedyś napisał, że ma w kolekcji opinię typu "nadaje się - do niczego".

Konkretnie było "nie nadaje się do szkolenia na żaden stopień"

PS. Nazwisko kapitana pamiętam.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 lip 2011, o 22:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Colonel napisał(a):
Jaromirze, mylisz się co do numeracji rejestrowej. Porównaj chocby numery "Rusalki" i "Zewu Morza". Te kilkanascie lat róznicy wieku daje mi pamięc sięgajaca lat 60...

Odszczekuję głośno i przepraszam.
Ja pamiętałem po prostu historię "przenoszenia" jakiegoś LOK-owskiego jachtu o klasę niżej ("klasę" oznaczoną cyfrą rzymską...) - która obyła się bez zmiany numerka po "PZ".
Cóż, może sobie tak pułkownicy załatwili a może nie przejmowali się?
Miałem wówczas coś z 12 lat i żeglowałem dopiero od siedmiu - widać albo nie zapamiętałem albo teraz pomieszałem, raz jeszcze przepraszam...

Colonel napisał(a):
Natomiast co do przepisów: nic nie mieszam. Przepisy bezpośrednio "przedlipcowe" wynikały z poprzednich, a te z jeszcze poprzednich itp.

I tak aż do Hammurabiego? :lol:
Nie... Kodeks Hammurabiego był do czegoś w swoich czasach całkiem potrzebny...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 lip 2011, o 10:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Hammurabiego bym tu nie mieszał, po prostu regułki 30/50/80 m kwadratowych trwały przez pokolenia.
Natomiast takie przeniesienie mogło nastąpić albo w czasach, gdy już powierzchnia żagli nie była w numerze, albo może numer był akurat wolny. Może pułkownicy "mogli wiecej", na przykład mimo zmiany numeru w rejestrze nie zmienili numeru na żaglu, bo "który skur... bosman nas skontroluje".

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 55 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL