Witam,
Kupiłem 6 letni jacht i żelkot na całej łodzi jest zżółknięty od burt po kokpit. Chciałbym doprowadzić go do białego i błyszczącego stanu. Zastanawiam się jakiej pasty polerskiej użyć by ładnie wypolerować żelkot. Znalazłem taki preparat Hempel Cleaning Powder, który usuwa brud i zżółknięcia, czy ktoś się spotkał z tym preparatem czy warto go użyć? Czy po prostu kupić jakąś dobrą pastę polerską i polerować maszyną ? jak tak to jaką pastę warto kupić na tego typu zabrudzenia??
Jaki sposób macie na polerkę tzn.: jakieś specjalne gąbki polerskie, na sucho czy na mokro itd..
Z góry wielkie dzięki za pomoc.

Obawiam się, że jeśli żelkot zżółkł, to stało się to pod wpływem działania promieniowania UV, lub utlenienia się jego wierzchniej warstwy - polerowanie więc nie na wiele się zda, bo może się okazać, że po spolerowaniu zżółknie szybko na nowo, bo... jego skład jest wrażliwy na działanie czynników zewnętrznych, pod wpływem których żółknie... Starczy białości na sezon, dwa?

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Pochwal się jaki to typ jachtu i skąd znasz wiek jachtu bo z dowodu rejestracyjnego jest mało wiarygodny. Polerka z futrem \a nie gąbką\ i pasta polerska wystarcza, efekt łatwo sprawdzić polerując jakiś kawałek.

_________________
Kto ma statki ten ma wydatki.
Pozdrawiam Michał aka Szkodnik
Usługi szkutnicze

Twister 800N więc raczej starszy niż 2006 nie jest.... mam dowód rejestracyjny. Ale zrobił się taki zżółknięty jakby miał kolor ekri ale widać, że schodzi i robi się ładny biały. Najgorzej będzie mi wyczyścić kokpit i dlatego myślałem nad tym preparatem hempla a potem dopiero polerka.

czy to jest ten z pierwszych? z jakiej stoczni?

_________________
pozdrowienia piotr

800 N był robiony tylko przez jedną stocznię -Raptor
To jest poprawiona wersja 800

_________________
Zbyszek

To jest Twister 800N czyli już po liftingu. Co do stoczni to nawet nie wiem( muszę sprawdzić czy nie ma jakiejś wybitej tabliczki), skorupa pewnie stoczniowa jest ale reszta to prawdopodobnie wyrób garażowy....

Czyscilem zelkot na jachcie z 1990. Wyprobowalem rozne specyfiki, ale nic nie sprawdzilo sie lepiej niz "mieszanka smierci" zlozona z Domestosa, Ajaxu w proszku i CIFu, ktora nalezy stworzyc na wilgotnym pokladzie. Szorujesz raz, zostawiasz zeby wyzarlo, szorujesz drugi raz i jacht z zoltego robi sie kremowy, albo nawet ecri!