Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 19 lip 2025, o 13:08




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 79 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
Autor Wiadomość
PostNapisane: 22 sie 2013, o 16:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Zbieraj napisał(a):
co z tym fantem (tzn. Barlovento II) zrobić, jeżeli byłby to jedyny dokument... :-(


Podałem to jako przykład, że trzeba było załatwiać różne dokumenty na różnych szczeblach. Łącznie z najwyższymi władzami. Ale dokumentów było oczywiście całe teczki. Ja też jak załatwiałem wizę, to udałem się do Konsulatu z xero kilku innych dokumentów tej wyprawy. Jak porozmawiasz z Maćkiem, to Ci opowie. Naprawdę wraz z rosyjskim agentem Daniłem zrobili wszystko co w Ich mocy, aby zdobyć wszystkie wymagane dokumenty a nawet dodatkowe, na wszelki słuczaj, które mogłyby się przydać.

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 sie 2013, o 16:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 mar 2012, o 08:33
Posty: 1897
Lokalizacja: Gdynia
Podziękował : 150
Otrzymał podziękowań: 280
Uprawnienia żeglarskie: wszystkie potrzebne
Ktoś może to przetłumaczyć?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sie 2013, o 10:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Marcin, a po co tłumaczyć? Popatrz na datę: мая znaczy maja.

Kuracentowi się porąbało (przez grzeczność nie napiszę, że jak zwykle).
Zamieszcza zarządzenie premiera Miedwiediewa dotyczące innej imprezy, która odbywała się w ubiegłym roku i ma pretensje do wrednych urzędników z Murmańska, że na podstawie zezwolenia z 2012 r. w sprawie jednej imprezy robią kłopoty w 2013 r. uczestnikom innej imprezy.
Kuracent napisał(a):
Jak porozmawiasz z Maćkiem, to Ci opowie.
Rozmawiałem wczoraj w Antwerpii. Chcesz dokładnie? Na rufie Zawiasa w Willemdok. Opowiedział. Wniosek jest jeden: Nie masz zielonego pojęcia, co się tam (to znaczy w Murmańsku) działo i o co naprawdę chodziło.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sie 2013, o 11:11 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
W skrócie: Pan Premier zezwolił na jednorazowe przejście wewnętrznymi drogami wodnymi oraz na poruszanie się po wodach terytorialnych mórz FR w okresie czerwiec-sierpień 2012 jachtom wg załącznika (brak załącznika z nazwami jachtów) w celu udziału w regacie "osiemdziesiąty równoleżnik".

Czyli KONKRETNE jachty w KONKRETNYM okresie wyłącznie w KONKRETNYM celu mogły przejść nieokreślonymi drogami wewnętrznymi i wejść do nie określonych z nazwy portów. Nie muszę też dodawać, że nie znając procedury poprostu nie wiem, czy takie rozporządzenie nie jest dopiero jakimś etapem formalno-prawnym i czy na jego podstawie nie trzeba było uzyskać jakichś lokalnych zgód/dokumentów/wpisów czy dokonać zgłoszeń.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sie 2013, o 14:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Zbieraj napisał(a):
co się tam (to znaczy w Murmańsku) działo


A tak w skrócie?

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sie 2013, o 14:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Andrzej, wlasnie dostałeś wersje skrótową...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sie 2013, o 19:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4269
Podziękował : 94
Otrzymał podziękowań: 172
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
Zbieraj napisał(a):
Nie masz zielonego pojęcia, co się tam (to znaczy w Murmańsku) działo i o co naprawdę chodziło.


Maciek jest teraz na Zawiasie i nie mam za bardzo jak się go zapytać. Mógłbyś napisać o co chodziło o ile nie jest to tajemnica?

Z tego co mi wiadomo bardzo długo przygotowywał się do tego rejsu od strony formalno-prawnej...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sie 2013, o 19:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Katrine napisał(a):
Mógłbyś napisać o co chodziło o ile nie jest to tajemnica?
A mogłabyś najpierw napisać, za co siedzi Chodorkowski?
Tu jest wielokrotnie mniejsza skala priestuplenija, to i nakazanije mniejsze. Poczytaj Dostojewskiego.
Katrine napisał(a):
bardzo długo przygotowywał się do tego rejsu od strony formalno-prawnej...
Łudzisz się, że to ma jakieś znaczenie????

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski



Za ten post autor Zbieraj otrzymał podziękowanie od: Garda
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sie 2013, o 20:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4269
Podziękował : 94
Otrzymał podziękowań: 172
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
Zbieraj napisał(a):
e]A mogłabyś najpierw napisać, za co siedzi Chodorkowski?
Tu jest wielokrotnie mniejsza skala priestuplenija, to i nakazanije mniejsze. Poczytaj Dostojewskiego.


Nie wiem za co siedzi ten ktoś... Ale dobrze, poczekam w takim razie aż Maciek wróci i mi sam opowie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sie 2013, o 20:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13169
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2698
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Katrine napisał(a):
ten ktoś...
:rotfl: :rotfl: :rotfl:

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sie 2013, o 20:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2011, o 20:33
Posty: 2037
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 953
Uprawnienia żeglarskie: niebieskie, plastikowe, ze zdjęciem
Katrine napisał(a):
Mógłbyś napisać o co chodziło

Wątek zatoczył koło...

_________________
Daniel
***** ***
"W demokracji wolno głupcom głosować, w dyktaturze wolno głupcom rządzić." B. Russell
"Propaganda u ruskich jest potrzebna, bo jak im wyłączycie TV zorientują się, że są głodni." Internet
"To dziwne być w tym samym wieku co starzy ludzie." tamże



Za ten post autor damit otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sie 2013, o 20:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
damit napisał(a):
Wątek zatoczył koło...
Kasieńko, przeczytaj uważnie pierwsze cztery posty tego wątku. :kiss: :rotfl:
Zwłaszcza to, co napisał damit i ja. Proroki jakowe, czy cóś. :rotfl:

Reszta jest milczeniem. (Nie, to nie Dostojewski, to Szekspir) :rotfl: :rotfl: :rotfl:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sie 2013, o 20:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Spotkało mnie straszliwe oskarżenie. :-(

Bardzo mocne, zwłaszcza, że byłem uczestnikiem jednego z etapów tej wyprawy i jestem emocjonalnie związany z nią i zależy mi na tym, żeby jak najlepiej o niej pisać.

Ponieważ strona w sieci może wygasnąć, to "dla potomności" zamieszczę wszystko tutaj.

No to po kolei. Co napisałem w tym wątku o losach jachtów w Murmańsku?

1. Trzy osoby nie zdążyły na samolot.
2. Po wypłynięciu z Murmańska nie mogli opuszczać pasa 12Nm.
3. Płyną w towarzystwie Federalnej Służby Bezpieczeństwa.
4. Mieli kontrolę na jachcie FSB.
5. Niemiecki jacht Dagmar Aaen z kapitanem Arvedem Fuchsem był aresztowany znacznie dłużej.
6. Nieznane są powody, dla których aresztowano jeden jacht dłużej niż inny.
7. Maciek Sodkiewicz korzystał z rosyjskiego agenta (Daniła Gavriłowa).
8. Danił Gavriłow jest znakomitym żeglarzem i zrobił North-East Passage i North West Passage w jednym sezonie (2010).
9. Danił Gavriłow zdobywał wtedy dokumenty dla siebie.
10. Polska załoga miała zgodę premiera Rosji Dmitrija Miedwiediewa.
11. Urzędnik w Murmański nie zna nowego prawa federalnego 110.
12. Biurokracja rosyjska jest o wiele gorsza niż polska.
13. Zdecydowanie odradzam wszystkim żeglowanie w Rosji ze względu na biurokrację.
14. Na stronie niemieckiej załogi jest informacja, że zrezygnowali i płyną na Spitsbergen.
15. Arved Fuchs w 2002 roku wspólnie z Henrykiem Wolskim zrobili North-East Passage. Wtedy też byli w Murmańsku. Areszt jachtu trwał 12 dni.
16. Pisałem jakie były preteksty aresztowania wtedy w 2002.
17. Dodałem, że Arved Fuchs jest doświadczonym żeglarzem i był wtedy aresztowany 12 dni. Z całą pewnością zadbał tym razem o wszelkie dokumenty (w swojej opinii - nie urzędników z Murmańska).
18. Napisałem, za Henrykiem Wolskim, że od 1926 ZSRR a potem Rosja uważają Arktykę między granicą z Norwegią, Biegunem Północnym, a granicą ze Stanami Zjednoczonymi jako swoje terytorium.
19. Załączyłem zdjęcie jednego z dokumentów umieszczone na stronie Organizatora (Sekstant):

http://tiny.pl/hz8nf

20. Podałem, że trzeba było załatwiać różne dokumenty na różnych szczeblach.
21. Maciek i Danił zrobili naprawdę wszystko, co w Ich mocy, aby zdobyć wszystkie wymagane dokumenty a nawet dodatkowe, na wszelki słuczaj, które mogłyby się przydać.


I nagle dowiedziałem się:

Cytuj:
Nie masz zielonego pojęcia, co się tam (to znaczy w Murmańsku) działo i o co naprawdę chodziło.


Jestem bardzo ciekaw, co nie zgadza się w powyższym skrócie informacji, które przekazałem.
Dla porównania (dla potomności) zamieszczam cały opis dotyczący fragmentu wyprawy od wpływania do Murmańska aż do jego opuszczenia:

Na oficjalnej stronie wyprawy rosyjska-arktyka.pl napisano:

Cytuj:
areszt w Murmańsku

29 lipca 2013
Podczas gdy Barlovento II i holenderska Anne Margarheta zbliżały się do Murmańska aby razem z załoga jachtu Piotr I zakończyć arktyczną część międzynarodowej imprezy Regatta Adventure Race 80 dg, w porcie przy terminalu węglowym od 12 dni stał niemiecki jacht Dagmar Aaen dowodzony przez słynnego podróżnika i polarnika, Arveda Fuchsa.
Dagmar Aaen nie stoi tu dla przyjemności. Członkowie tej ekspedycji mieli udać się z Murmańska w kierunku Ziemi Franciszka Józefa. Wszyscy posiadają ważne wizy rosyjskie, na jachcie znajduje się dwóch rosyjskich pilotów, w tym strażnik Parku Narodowego Rosyjska Arktyka. Posiadają także pozwolenie na odwiedzenie Archipelagu Ziemi Franciszka Józefa. Pozwolenie dla jachtu Dagmar Aaen wydano w tym roku, na podstawie nowego prawa federalnego nr 110, zgodnie z którym do uzyskania takiego dokumentu konieczne jest jedynie zawiadomienie służb bezpieczeństwa oraz agencji wywiadu.
Mimo tego służby bezpieczeństwa w Murmańsku zatrzymały Dagmar Aaen wraz z 16 osobową załogą i nie zezwoliły na wyjście z portu. Początkowo załoga nie mogła uzyskać żadnej odpowiedzi na temat powodu ich zatrzymania. Kilka dni temu Arved Fuchs został poinformowany, że Rosyjskie Ministerstwo Transportu nie opracowało procedury umożliwiającej zagranicznym statkom przekraczanie granicy pasa wód przybrzeżnych w celu żeglugi po otwartych wodach terytorialnych Rosji, a tym samym ich pozwolenie na żeglugę przez Morze Barentsa na Ziemię Franciszka Józefa… nie jest ważne.
Wcześniej, przed wprowadzeniem prawa nr 110, aby umożliwić zagranicznym statkiem (w tym także jachtom prywatnym) eksplorację rejonów polarnych, Rząd Federacji Rosyjskiej musiał dla każdej jednostki wydawać osobną uchwałę. Prawo federalne zmieniono w tym roku, ale Murmańsk jak widać rządzi się własnym prawem.
Niemiecki Dagmar Aaen dwunastą dobę stoi w porcie nie mogąc wypłynąć w kierunku upragnionego Archipelagu Ziemi Franciszka Józefa. I wtedy do murmańskiego portu wchodzą dwa jachty: polskie Barlovento II i holenderska Anne Margarheta. Oba wracają właśnie z Ziemi Franciszka Józefa. I oba wiozą na pokładach pozwolenia wydane na podstawie nowego prawa federalnego nr 110…


Cytuj:
trochę nerwowo
31 lipca 2013

- „Murmańsk powitał nas słońcem, stalą, hukiem portu i wszechobecnym pyłem węglowym.” – napisała Karolina Turżańska zaraz po wejściu do portu. Niewiele później na jachcie pojawiła się załoga 4 etapu przynosząc dobrą wiadomość: „idziemy na obiad, a w mieście czeka już na nas upragniona bania!
Miasto jest duszne. Spośród socjalistycznej architektury wyłaniają się relikty poprzedniej epoki, pomniki Lenina, sierpy i młoty. Przy wyjściu z portu mijamy bilboard – laurkę dla najbardziej zasłużonych czynowników. Stare czasy w trochę polukrowanej formie. W ogromie brzydoty wyłapujemy smaczki: biały pluszowy miś i pingwin w wojskowej czapce czekają na zdjęcia, z pokruszonego muru wystaje fragment pięknie giętej żelaznej balustrady, stare drewniane drzwi…” – napisała Karolina
Z pomocą poprzedniej załogi nowa ekipa zrobiła w Murmańsku zakupy na kolejne trzy tygodnie, zaształowała jacht, zatankowała paliwo i wymieniła butle z gazem. A potem pojawiły się kłopoty. Kłopoty miały postać przybyłych na jacht przedstawicieli rosyjskiej administracji. Nie wróżyło to dobrze.
- „Na pokład wdrapuje się kilku miło wyglądających mundurowych i kobieta o marsowej minie. Przedzieranie że statku na chybotliwy jacht, przez relingi, w wąskiej spódnicy i w butach na obcasach w innych okolicznościach mogłoby nawet bawić. Teraz tylko bardziej niepokoi. Błyskawicznie sprzątamy mesę i szykujemy dokumenty.” – napisała Karolina.
Kapitan Maciek Sodkiewicz wraz z Daniłem Gavrilovem, organizatorem Regatta Adventure Race 80 musieli tłumaczyć się z każdego punktu dotychczasowej trasy.
Potem zaczęły się przesłuchania członków załogi. Już nie na jachcie, ale w siedzibie rosyjskich służb. Po przesłuchaniach członkowie załogi 3 etapu mogli w końcu opuścić Murmańsk, ale Maciek był nadal w areszcie i nie wiadomo było kiedy to wszystko się skończy. Danił, oskarżony o popełnienie wykroczeń, przesłuchiwany był w drugim pokoju. W trzecim kapitan Anne Margarhety.
Nastroje stały się trochę nerwowe, a w głowach załogi kłębiły się ciągle te same pytania. Kiedy się uda wypłynąć z Murmańska? Czy na podstawie dotychczasowych pozwoleń 4 etap będzie mógł dotrzeć na Ziemię Franciszka Józefa? Na Nową Ziemię? Na Karskie?
Maćka wypuścili wieczorem.
- „No dobra udało się tiurmy uniknąć. Skończyło się na kilku mandatach i skutecznym pogmatwaniu planu kolejnego etapu wyprawy. Ale przynajmniej jesteśmy wolni. Silnik już odpalony i spadamy stąd z myślą by nigdy już do Murmańska nie wrócić. – napisał Kapitan.

Obie jednostki aresztowano.
- „Na wszelki wypadek rozpoczęto śledztwo, czy aby na pewno byliśmy tam zgodnie z prawem. Zaczęły się dochodzenia, przeglądanie map, dziennika, raportów z pozycjami.” – napisał Maciek Sodkiewicz – „Sam już nie wiem czy to straszne czy śmieszne.
Tak czy siak stoimy jeszcze w Murmańsku i nikt tu nie wie jak długo ani po co.”


Cytuj:
12 mil od brzegu
2 sierpnia 2013

Barlovento II płynie na wschód. Rosyjskie służby nakazały jednak kapitanowi nie wychodzić poza strefę przybrzeżnych wód terytorialnych.
Ekipie Sekstant Expedition towarzyszy wracający do Archangielska Danił na swoim jachcie Piotr I. Za pomocą łączy satelitarnych obaj kapitanowie próbują uzyskać od Rosyjskich Służb Bezpieczeństwa pozwolenie dla jachtu BarloventoII na wypłynięcie poza strefę, w kierunku Nowej Ziemi. Rosjanie piętrzą trudności i ciężko powiedzieć jak się to skończy.

Na razie oba jachty żeglują powoli wzdłuż północnych wybrzeży Półwyspu Kolskiego. Strefa przybrzeżna ma szerokość 12 mil morskich…



Natomiast Maciek Sodkiewicz na tej stronie w blogu załogi

Cytuj:
27 lipca 2013
podejście do Murmańska

Cały dzisiejszy dzień żyjemy już ekscytacją dojścia do Murmańska. Pojawiają się na horyzoncie pierwsze statki handlowe. Na radiu zaczyna być coś słychać. Jedną nogą jesteśmy już w domu. Jak się okazało na postawienie drugiej trzeba było nam długo długo poczekać. Najpierw na radiu usłyszeliśmy rozmowę Holenderskiego jachtu Anna Margareta z Murmansk Traffic. Służby potraktowały ich jak duży komercyjny statek. Dopytywały się kto jest ich agentem i nakazały wziąć pilota. Rozmowa po angielsku była krotka, sucha i zakończyła się poleceniem by jacht pozostał w dryfie i czekał na wyjaśnienie sytuacji. Znaliśmy ten jacht. Odbywał on podobną do naszej trasę. Razem z Barlovento płynął poprzez drogi wodne Rosji i cześć trasy na Franca. Trzeba jakoś pomóc. Słuchając ich konwersacji z lądem odniosłem wrażenie, że lepszym rozwiązaniem będzie spróbować po rosyjsku. Co prawda mój ruski oczeń płochyj ale jak mus to mus. Zaczynam nieśmiało wywoływać Traffic. Odpowiadają po rosyjsku pytając o nazwę jachtu i flagę. Gdy słyszą że polska pada bardzo miłe słowo „Dzendopry” Widać, że poprawna wymowa przychodzi operatorowi z trudem ale bardzo chce być miły. Patrzę na zegarek. Jest 23:30.
To nic. Widać tylko tyle po naszemu umiał powiedzieć. Odwzajemniam się ichnim „dobre utra” i już wiem, że się dogadamy. Tłumaczę, że znamy się z Anną Margaretą i że płyniemy obaj z Ziemi Franca Josefa. Opowiadam, że dla obu jachtów pozwolenia załatwiał RusArc i że jacht RusArca też płynie do Murmańska tylko jest jeszcze gdzieś w morzu. Obiecują, że spróbują pomóc ale samodzielne wejście do Murmańska dla jachtów obcych bander jest niemożliwe. Musimy wziąć pilota. Aby zredukować koszty proponują, że przetrzymają Margaretę w dryfie jeszcze 4 godziny tak byśmy mogli do niej dołączyć. Następnie rozkazują Annie Margarecie wziąć pilota a nam podążać dokładnie za nią. Gdy pilot wchodzi na pokład pada przez UKF komenda
- Please keep speed 7 knots. Wolne żarty. Barlovento na silniku pod prąd i lekką falkę robi niecałe 5. Informuję o tym pilota. Mruczy coś niezadowolony. Okazuje się, że mamy bardzo krótkie okno czasowe ponieważ potem zamykają cały akwen. Dziś u nich praznik – święto wojennej morskiej floty. Po pół godziny pilot stracił cierpliwość i nakazał połączenie jachtów w tratwę.Tym sposobem, dzięki potężnemu silnikowi holendrów zwiększyliśmy szybkość o półtora węzła. Po czterech godzinach cumujemy wreszcie w Murmańsku.


Cytuj:
28 lipca 2013
Murmańsk

Stoimy przy obskurnym pływającym pirsie dla holowników. Znajduje się on przy nabrzeżu węglowym. Tuż obok suwnice przeładowują węgiel z wagonów do ładowni statku. Miał węglowy unosi się wszędzie. Nie chcę nawet myśleć jak będzie wyglądał nasz jacht po dwóch dniach postoju tutaj. Załoga chce jak najszybciej wydostać się z portu i pojechać na lotnisko. Niestety to w Murmańsku nie jest takie proste. Najpierw musimy poczekać na pogranicznika który obejrzy paszporty i wizy. Potem na naszego agenta, który zabierze kopię listy załogi i dostarczy do zarządu portu. Dopiero gdy pojawi się ona w biurze ochrony, przy bramie stara załoga będzie mogła opuścić port a nowa, czekająca już na nas, wejść na jego teren. Tym sposobem Monika, Magda i Karolina nie zdążyły na samolot, a Marek złapał swój w ostatniej chwili. W końcu załatwiliśmy wszystkie formalności resztę dnia spędziliśmy racząc się specjałami lokalnej kuchni oraz w ruskiej bani. By zmyć trudy Arktyki potrzebne było kilka godzin sauny przeplatanej chłostaniem brzozowymi witkami i kąpielą w lodowatym basenie.


Cytuj:
29 lipca 2013
Murmańsk

Od rana zabieramy się za zakupy i drobne naprawy jachtu. Nie jest to jednak proste. Aby samochód z zaopatrzeniem mógł wjechać na teren portu potrzebna jest specjalna przepustka, która wyrabia się… tydzień Z tych samych powodów nie chcą wpuścić spawacza. Zaś cysterna z paliwem ma być za dwa, najdalej trzy dni. Nawet wywóz kilku worków śmieci trzeba załatwiać poprzez agenta. Do tego wszystko sukcesywnie pokrywa drobny czarny pył. Marzę tylko by jak najszybciej skończyć zaopatrzenie i wynieść się z tego portu. Dzielimy załogę na grupy. Jedna grupa jedzie na zakupy. Agent negocjuje wjazd samochodu. Druga załatwia napełnienie butli z gazem. Z tym też będzie kłopot, bo podobno w Murmańsku z gazem krucho. Aż nie chce się wierzyć, że jesteśmy w kraju Gazpromu. Czarek, jako najlepiej władający rosyjskim dostaje misję specjalną. Trzeba załatwić ze stojących przy naszym pirsie holowników około tony ropy. Początkowo rozmowy idą opornie. Jednak poparte tradycyjnym gestem przyjaźni – kawałkiem trawy zabezpieczonym butelką, otwierają nam dojście do zbiorników kolejnych holowników. Pierwszy zgadza się sprzedać 300 litrów, kolejny tylko 100. Na razie dobre i to. Na pirsie rozpoczyna się krzątanina mrówek z plastikowymi kanistrami w dłoni.
Prace przerywa pojawienie się oficerów FSB. Pojawiają się w piątkę i po kolei zaczynają wypytywać załogi jachtów, gdzie byliśmy, co robiliśmy. Ewidentnie szukają dziury w całym. Przeglądają wszystkie dokumenty jachtu i chcą je zabrać do swojego biura. Kategorycznie odmawiam. Mogą sobie zrobić kopie lecz oryginały muszą pozostać na Barlovento. W porcie stoją także dwa inne jachty. Słynny niemiecki Dagmar Ann i nieduży jacht pod banderą brytyjską. Obydwa stoją w Murmańsku już ponad tydzień. Obydwa chciały popłynąć na Ziemię Franca Josefa i utknęły tu z powodu braku jakiegoś dokumentu. Co gorsza nikt nie wie jakiego.
Po południu wraca z morza kolejny holownik. Jego załoga zgadza się dostarczyć ile tylko potrzeba. Jako, że chcą to zrobić szybko postanawiają cofnąć statek aż do naszej rufy. Nie mogą jednak bez powiadamiania władz portu odpalić silnika. Dlatego cofają ważącego 300 ton kolosa na cumach. Wygląda to naprawdę zabawnie, gdy dwóch potężnych matrosów stoi za burtą na cumie by statek raczył drgnąć do tyłu. Po dwóch godzinach takich zabaw nasze rufy w końcu stykają i wartki strumień zaczyna wypełniać nasz niemały zbiornik. Bilans dnia całkiem niezły. Pęknięcie na bomie ponitowane, zakupy zrobione i zaształowane, butle gazowe nabite ropa zatankowana pod korek i do wszystkich kanistrów. Jeszcze tylko benzyna do agregatu i możemy wychodzić…
Na wieczór pozostało mi rozliczenie z załoga holownika. Na wszelki wypadek zabieram ze sobą Czarka i kolejną butelkę żubrówki. Mój rosyjski jest coraz lepszy ale daleko mu jeszcze do przyzwoitości. Załoga wita nas mile, częstuje rybą, słoniną i ciastem. Sława żubrówki dotarła tu na wiele lat przed nami. Rozmawiamy o Arktyce. Dla nich już Karskie Wrota to koniec świata, a gdy dowiadują się gdzie my byliśmy to kiwają z uznaniem. Ich kapitan mówi, że przy tym Cape Horn to spacerek. Wie co mówi, bo wokół Hornu chodził już cztery razy, dodaje z dumą pokazując złoty kolczyk w lewym uchu. Na zewnątrz padał deszcz a negocjacje trwały bardzo bardzo długo i żadnej ze stron nie spieszyło się by je zakończyć. Zabawę popsuła informacja, że na zewnątrz czeka na mnie oficer FSB. Spojrzałem na zegarek. Było po 23. Okazało się, że dokumenty jachtu i dziennik jachtowy są im pilnie potrzebne i to natychmiast. Ostatecznie zgodziłem się by Wojtek pojechał wraz z oficerem i dopilnował by wszystkie oryginały wróciły na jacht. Cóż może być tak ważnego, że FSB pracuje całą noc?? Nazajutrz miałem się przekonać…


pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sie 2013, o 20:58 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Zbieraj napisał(a):
Katrine napisał(a):
Mógłbyś napisać o co chodziło o ile nie jest to tajemnica?
A mogłabyś najpierw napisać, za co siedzi Chodorkowski?


Och, Zbieraju, Zbieraju! Taki madry czlowiek z Ciebie, a nie wiesz za co siedzi Chodorkowski? No to odpowiem: siedzi zupelnie безкорыстно! :rotfl:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sie 2013, o 21:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13994
Podziękował : 10548
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Katrine napisał(a):
Zbieraj napisał(a):
e]A mogłabyś najpierw napisać, za co siedzi Chodorkowski?
Tu jest wielokrotnie mniejsza skala priestuplenija, to i nakazanije mniejsze. Poczytaj Dostojewskiego.


Nie wiem za co siedzi ten ktoś... Ale dobrze, poczekam w takim razie aż Maciek wróci i mi sam opowie.

Katrin:
Pan Dostojewski już nie siedzi :twisted:
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sie 2013, o 21:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
plitkin napisał(a):
siedzi zupelnie безкорыстно! :rotfl:
Ciepło, ciepło, gorąco ...
Tylko jest jeden problem: jak to wytłumaczyć Kasieńce :rotfl: :rotfl: :rotfl:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sie 2013, o 22:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Kuracent napisał(a):
Na oficjalnej stronie wyprawy rosyjska-arktyka.pl napisano:
Jędruś, co Ty pieprzysz?! Wiesz doskonale, zresztą tak samo jak i ja, że w trakcie wyprawy był założony kaganiec na swobodne relacje z przebiegu poszczególnych etapów.

I Ty, uczestnik wyprawy, powołujesz się na laurkową stronę rosyjska-arktyka?! Pogięło Cię? Poczytaj ją uważnie - wiesz w jakim siermiężnym stanie był/jest jacht, ile było awarii i ile rzeczy nie działało a zobacz co piszą na oficjalnej stronie http://rosyjska-arktyka.pl/sy-barlovento/ Nic tylko wsiadać na wspaniały jacht i rozkoszować się komfortem.

Jak już przeczytasz rozdział o wspaniałościach Barlovento II, to może wówczas zrozumiesz, że na oficjalnej stronie wyprawy, stwierdzenie "Maciek i Danił zrobili naprawdę wszystko, co w Ich mocy, aby zdobyć wszystkie wymagane dokumenty a nawet dodatkowe, na wszelki słuczaj, które mogłyby się przydać" może równie dobrze oznaczać: "Daliśmy ciała na całej linii, bo zapomnieliśmy załatwić podstawowych rzeczy".

I właśnie różnice pomiędzy prawdą a wersją oficjalną Zbieraj miał na myśli pisząc: "Nie masz zielonego pojęcia, co się tam (to znaczy w Murmańsku) działo i o co naprawdę chodziło."

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sie 2013, o 22:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Maar napisał(a):
I właśnie różnice pomiędzy prawdą a wersją oficjalną Zbieraj miał na myśli pisząc: "Nie masz zielonego pojęcia, co się tam (to znaczy w Murmańsku) działo i o co naprawdę chodziło."


1. Mam zielone pojęcie.
2. Wersję oficjalną pisał m.in. Maciek Sodkiewicz.
3. Janusz rozmawiał z Maćkiem i dowiedział się o innej wersji.
4. Maciek Sodkiewicz w rozmowie z Januszem Zbierajewskim zapewne mocno skrytykował Organizatora.

O.K. Chyba już nic nie rozumiem. I jednak nie mam zielonego pojęcia o jachcie, na którym pływałem. A o układach między Organizatorem a Maćkiem Sodkiewiczem to ... już zwątpiłem ... naprawdę nie mam zielonego pojęcia. ;-)

BTW Przypomnij mi proszę, kto był Organizatorem, bo już się pogubiłem. ;-)

pzdr,
Andrzej Kurowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sie 2013, o 20:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Zbieraj napisał(a):
Nie masz zielonego pojęcia, co się tam (to znaczy w Murmańsku) działo i o co naprawdę chodziło.
Kuracent napisał(a):
Spotkało mnie straszliwe oskarżenie. :-(

:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Kuracent napisał(a):
4. Maciek Sodkiewicz w rozmowie z Januszem Zbierajewskim zapewne mocno skrytykował Organizatora.
Mnie i Maćka (a zwłaszcza Maćka) spotkało straszliwe oskarżenie. :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Andrzejku, zapewniam Cię, że Maciek nie powiedział ani jednego złego słowa o - jak Ty to określiłeś - Organizatorze.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 79 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL