Za drobny!
Dla trzymania najlepszy jest taki który dobrze rysuje (rieza) podkład, a jednocześnie po następnej warstwie nie daje dziur.
Tak więc zależy od gęstości lakieru, a właściwie jego tiksotropowatości.
Ja bym na 120-140 kończył.
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Oto kolor!

Smaczny wysoce.
Pozdrawiam
Przemek

Ja mam to zrobione w ten sposób. Chyba najprostsze rozwiązanie.

_________________
https://www.youtube.com/watch?v=XyKOyCsCMZU _- Jak powstało Quick Canoe

U mnie tak samo Tylko w takiej łódeczce nie muszę mieć żadnego przełożenia.

Ale masz fajną szekle zatrzaskową

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Polakierowałem maszt i kawałek łódki jednoskładnikowym lakierem uretanowym Hempel i żałuję. Lepi się toto, maże i nie utwardza. Na początku myślałem, że może potrzebuje więcej czasu, ale minął dzień, dwa, a tu ciągle to samo. Przyjdzie mi to wszystko z trudem zedrzeć (kiedyś, bo teraz mi się już nie chce) i zacząć od nowa.
Powiedzcie gdzie leży przyczyna? Czy ja źle robię, czy trafiła mi się trefna puszka?

Może za sucho było/jest?
Mi też w upały tak pokład PIP'a sechł 5 dni.

Oopss chyba coś mi się pomyliło:http://lakierowanko.info/viewtopic.php?t=7863

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Ja lakierowałem uretanowym po 30zł za litr i nie było żadnych problemów.
Obstawiam trefną partię. Jaki czas podaje producent?

_________________
https://www.youtube.com/watch?v=XyKOyCsCMZU _- Jak powstało Quick Canoe

Może jednak za ciepło... Pociągnąłem poliuretanowym dwuskładnikowym i poniosłem totalną klęskę. Ten zaczyna twarnąć zanim jeszcze dobrze położę, a zaraz potem robią się na nim pustynia

Z taką uretanową powłoką to i mnie by twardniał przed czasem

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Prace wykończeniowe to bardzo trafne określenie...

Wiem coś na ten temat , szczególnie dzisiaj . Powodzenia

Bardzo trafne...ale koniec jest bliski
Piękna,i bardzo estetyczna łódeczka Ci wychodzi.
Moje gratulacje

Lakieruję... Właśnie mi się lakier skończył...

Się tak zastanawiam jaką linę dać na fał? Dynemę, żeby się nie rozciągała, ale czy 8 mm? I jeszcze czy puścić fał przez blok przywiązany na topie, czy może przelotem przez otwór w maszcie? idzie o to, żeby knaga wypadła po drugiej stronie masztu od żagla.
Na szot wg projektu przewidziana jest lina 10mm i pewnie taka właśnie będzie dobra.

Ja w mojej Pasji 375 zastosuję na fały liny elana/poliester 8mm i na szoty poliester 8mm. Nie mam dużego doświadczenia i nie będę udawał mądrzejszego niż jestem, ale w mojej opinii do małych rekreacyjnych łódek stosowanie lepszych lin to trochę przerost formy nad treścią. Przy tak małej żaglóweczce i mniejszym ożaglowaniu nie potrzebna Ci raczej dynema 10, bo przy pływaniu rekreacyjnym nie odczujesz za bardzo różnicy i zużycie nie nastąpi tak szybko. Co do grubości liny też myslałem o 10tkach choć w projekcie miałem ósemki, ale konstruktor chyba wiedział co zaleca. Fakt, że dycha może mniej wrzyna sie w ręce, ale przy mniejszym żaglu to chyba nie jest aż taki problem. Przy dużych jachtach lub regatówkach działają wieksze siły i wtedy to ma sens, ale przy 3-4 metrowej jolce rekreacyjnej... Nie mniej jednak zrobisz jak zechcesz - może ktoś bardziej doswiadczony też Ci coś podpowie.

Na swojej BETH mam jako fały tanie liny Ø 6 mm, po 50 gr/mb, kupione w "sklepie żelaznym". Grubość jest wystarczająca, ale duża rozciągliwość fałów to poważna wada, która wychodzi na jaw, kiedy mocniej powieje. Żagiel powinien być wtedy płaski, a liny rozciągają się i żagiel dostaje brzucha. Nie tylko traci sprawność, ale jest to również niebezpieczne! Moje fały, jak tylko załapię jakąś kasę zostaną zastąpione dyneemą Ø 6 mm!!!
Wielkość łódki i żagla ma tu tylko takie znaczenie, że użyte linki są cienkie, więc dosyć tanie!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

A Ø6 mm to aby nie za cienka linka?

Na fał do żagla 6 m² za cienka???

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

A czy z ta dynema nie przesadzacie?

_________________
pozdrowienia piotr

Paczam właśnie w dokumentację ... W spisie olinowania dla BETH projektant podał na fał dla grotżagla: 1/8" spectra, czyli może też być 1/8" dyneema.
1/8" to około 3 mm - więc średnica naprawdę mała, ale wytrzymałość i nierozciągliwość jest podstawą, jeśli chcemy żeglować ostro do wiatru w silnym wietrze.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

i mniejsze opory aerodynamiczne

_________________
pozdrowienia piotr

Też prawda

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Ostatnio oglądałem dynemę(sam nie stosuję) i trochę sztywną liną jest i boję się że taka trójka to tylko dłonie ciąć będzie,

_________________
pozdrowienia piotr

Nie ma raczej obawy. Siła do postawienia żagla lugrowego jest niewielka - podnosi się go do właściwej pozycji, a następnie wybiera w dół róg halsowy talią halsliny. Ważne, żeby ten fał się nie rozciągnął po napięciu halsliny i wzroście siły wiatru.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

to jest zapewnione

_________________
pozdrowienia piotr

Tyz prowda - poliester ciągnie się i ciągnie... żeby żagle też zrobili z "Dyneema ®" może by było jakoś...

A kto bogatemu zabroni?

pustynia jak to określiłeś (taka jak spod Pani na fotce) powstaje najczęściej gdy rozcieńczyłeś dwuskładnikowy nieodpowiednim rozcieńczalnikiem (np. uniwersalnym), który zniszczył wiązania z powodu innych stężeń.

Drugim najczęstszym powodem jej powstawania jest bezpośrednie narażenie na działanie promieni słonecznych Sama wysoka temperatura prędzej spowoduje gazowanie.

Ani to, ani to nie miało miejsca. Dalej zachodzę w głowę co mogło się stać. Wszystko zeszlifowałem do gołego i pociągnąłem tym samym dwuskładnikowym, który tym razem ułożył się bez problemów.
Opcje są dwie: albo jednoskładnikowy, który był w podkładzie wszedł w reakcję z kolejną warstwą, albo wałek, którego użyłem spowodował, że z dwuskładnikowym coś się porobiło.
Odkryłem też, że lakier poliuretanowy pięknie rozpuszcza kubeczki, w których chciałem go mieszać...
Teraz jestem mądrzejszy.