Ponieważ widzę, że sobie (w tym roku) nie popływam postanowiłem spróbować (na szybko) sprzedać* Bombla - tego od Bombla:
viewtopic.php?f=5&t=17498&p=372944&hilit=bombel#p306907
w stanie jakim jest: czyli do odmalowania dno (antyporostówką).

Reszta jest w stanie takim jak pływała w zeszłym roku.
viewtopic.php?f=5&t=21586&p=360924&hilit=bombel#p360892
Można wodować i pływać, a jesienią wyciągnąć: umyć, (wyciągnąć wnioski) i dalej poprawiać i dopieszczać co się da.

Pływa bardzo dobrze, byłem bardzo zadowolen jego zachowaniem na wodzie. (oczywiście w swojej klasie)

Jachcik jest "angliczański" robiony naprawdę bardzo solidnie przez tamtejszych szkutników: jak na ocean. (sklejka dna to chyba 12mm)
Ma dwa ciężkie stalowe kile ( ~100kg) ożaglowanie (teraz) marconi, ale są drzewca z Huari, a ten sam żagiel da się stawiać na obu masztach.
Ma zdjęty bukszpryt: do transportu na zwykłym wózku z burtami.
Jest bardzo mocny, a więc i ciężki: (mimo że ze sklejki) szacuję go na 600kg.
co widać na wodzie : ma "poważne" zachowanie np. na fali.
Wymiary: kadłub ~~4,8m x 1,8m x zan. 0,6m x 13m2


MJS
ps
*bo mam na widoku plastikowego Finna, którego da się szybko wodować i to na Rządzy; prawie samemu, a co najważniejsze nie zgnije zimą w lesie.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Poprawki wymiarowe:(Bombel pisał)
Bidula ma 445 cm długości i 191 cm szerokości, 60 cm zanurzenia, 2 kile boczne - sklejka 30 mm- każdy mocowany 16-ma śrubami, na/pod rufą ostroga . Widać przystosowana do stawania na osuchu.

Kile są stalowe i jeśli mają 3 cm (jeszcze nie mierzyłem) to ważą ze 200kg.
stąd taka stabilność na wodzie, że można chodzić "po burcie"
Ponieważ na pomysł sprzedaży wpadłem dziś, więc pomiary porobię jak będą chętni.
W kabince są dwie nie za wielkie koje z grubymi materacami, "nowe" - z zeszłego roku.
W zęzie są (chyba) mocowania dodatkowego balastu wewnętrznego.
Kokpit odpływowy przez pawęż (w obie strony gdy "siadniemy na rufie") i boczne bakisty pod siedzeniami.
Zamknięcia do uszczelnienia gdybyśmy chcieli na morze.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

A tak romantycznie wygląda o zachodzie słońca:
a tak o wschodzie:
a tak dziarsko świeżo po zwodowaniu:

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Jak sprzedać, to pewnie za jakąś kwotę?

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

A jaką sumę byś proponował?

Jak jesteś sknera i dajesz mało to pisz na priv.
a jak chcesz dać dużo to możesz tu:

MJS

ps
... jeszcze nie podpisałem umowy, bo mi się drukarka zacięła

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

To ja proponuję "Nic", ale poczekam aż jeszcze opuścisz
Zart jak żart, pytam z ciekawości - w tej chwili za dużo projektów krąży wokół mojej głowy bym pakował się w dodatkową łódkę.
Będę miał omegę do pacnięcia jak dokończę pokład, w domu leży żaglowy Jantar 07, Mewa 03, Ufo Skórskiego a powoli zaczynam zwozić sklejkę na proa...

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

Nie wiem, czy kupujący chce się chwalić, ale tanio się sprzedałem.

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Cześć,

to ja kupiłem łódź, ale Bombel od nowa jest do sprzedania. Stoi tam gdzie stał, na Zegrzu. Niestety z powodów osobistych muszę zrezygnować ze sprowadzenia go na Dzierżno.

Może ktoś z Was reflektowałby na tę łódkę, z dobrych rąk Mariana?

Będę szykował bardziej profesjonalne ogłoszenia, ale może ktoś widział ten wątek i chciałby już złożyć ofertę?

Nie wiem jak to się stało że przegapiłem pierwszy watek Marianowy o sprzedaży Bombla. Wstydzę się okrutnie.
Maniek jak to Maniek, na emeryturze przemienił się w ogrodnika i trochę przesadza.
Głównie z masą Bombelka.
W sześciu chłopa ( chłopa, a nie wspomnień po chłopie) wsadzilim go na zwykłą przyczepkę. Kolejną operację załadunku/rozładunku ogarnął stareńki U 30 ( Ursus nie U-boot) na przednim podnośniku tzw Tur, a transport odbył się za pomocą Peugeota 306 o uciągu na haku 600 kg. Stąd wszelkie "przesadyzmy" jakoby Bombel ważył ca 600 kg należy wy...sadzić pomiędzy bajki.
Nie był (za mojej kadencji) ważony, ale szacuję go na 350-400 kg.
Wykonany był w całości ze sklejki mahoniowej. W ramach dostosowania pod swoje potrzeby przerabiałem kokpit wykorzystując sklejkę sosnową 10 mm ( półpokłady, boczki kokpitu.)
Jako łódeczka do pływania jest baaardzo wdzięczny i wiele wybacza niewprawnemu lub gapiowatemu sternikowi. Po prostu sam wie co robić by sternik nie umoczył.
Jachcik początkowo miękki - tak 15 stopni, potem sztywnieje, powyżej 40-45 stopni trudno go pochylić.
Przetrzymałem na nim ZBS ( zegrzyński biały szkwał) na tyle silny że połamał/wyłamał szponę gafla z 12 mm sklejki.
Pierwotnie miał ożaglowanie gaflowe guari/huari z obsługą gafla jednym fałem. Było to o tyle sprytne, że pod mostem w Zegrzu czy na Wierzbicy delikatnie luzowałem fał tak aby gafel się lekko "skłonił" i niezależnie od kierunku wiatru swobodnie przepływałem.
Potem coś mi odbiło i dopasowałem maszt drewniany od Wydry. Z gafla stał się marconi.
Komplet drzewc do gaflowego jest razem w pakiecie.
Żagle ma co prawda nie najnowsze ale z dobrego, mocnego grubego dakronu. Co ciekawe, te same żagle pasują do marconi jak i do guari
W kabince nie ma za dużo miejsca ale moje 170 cm spokojnie się mieściło na długość i w przysiadzie na koi na wysokość. Dwie dorosłe osoby znajdują miejsce na wygodny wypoczynek.
Ze względów sentymentalnych ( ca 300 godzin drapania) chciałbym aby trafił dobre ręce kogoś kto doceni Bombelkową duszyczkę.

PS. Nowemu nabywcy gratisowo dołożę kilka mosiężnych okuć (wymieniałem na nierdzewkę) oraz 2 listwy do grota (z trzech)
PPS. Malowany był białym Internationalem otrzymanym razem z łóką.

Tygrysaaaa, cóś dla Ciebieee

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Oj kusisz....
A koje są dwie pojedyncze czy normalnie jedna podwójna?

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Wy sobie Strzelecki jajca jakoweś robicie.
Toć widać że ten Wasz PIPzdryk na sznurku uwiązany.
Jak powiedziano że gleba to... padnij, tfu, do lasu... na grzyby,

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


W poście MJS-a z 18.06 druga fotka to zdjęcie kabiny. Krzywe bo to Maniek zrobił, znaczy zdjecie.
Koje dwie. Z boków na ściankach podkojowych przykręcone listewki tak aby można podłogę kabinki podnieść do góry i otrzymać tzw b.....koję. Ino trzaby dodatkowy materacyk wozić.

Łódek wart grzechu. A i rozmiar taki... w sam raz.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Warty: porządna angielska szkutnicza robota.
Kolory w kabinie wyszły jakieś dziwne (lampa błyskowa?)

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Wystawiłem Bombla na allegro: http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=6192714469

Już się pogubiłem. Marian sprzedał, ktoś kupił, teraz ten sam ktoś sprzedaje? Cena 1 zł?

Tak, Marian sprzedał, ja kupiłem, ale nie udało mi się go jeszcze ściągnąć na Dzierżno i jacht stoi u Mariana ciągle. A moja sytuacja finansowa i rodzinna uległa zmianie i nie jestem w stanie pokryć kosztów ściągnięcia na Dzierżno i utrzymania, wiec sprzedaję.

od 1zł jest licytacja, jak to licytacja.

Zapodałem na Fejsie


https://www.facebook.com/profile.php?id=100010364534102


MJSW

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Niezle idzie już ośmiu licytantów:
https://photos.google.com/share/AF1QipM ... IxQ3dITE9B

A łódka fajna jest do powłóczenia się po jeziorach a i na BornHorn także:

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Czy mógłbym otrzymać wyjaśnienie co w internetowym żargonie oznacza od złotówki skoro dla 650 cena minimalna nie została osiągnięta? Nie licytuję - po prostu nie rozumiem takich chłytów marketingowych.

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

Zabezpieczenie sprzedającego zgodne regulaminem Allegro. Licytacja licytacją ale jeśli nie zostanie osiągnięta kwota zadowalająca sprzedającego, ma prawo odstąpić od umowy czyli sprzedaży. Cena kup teraz jest ustalona na 2500 zł, minimalna może być 2000-2200 zł...Mimo nieosiągnięcia ceny minimalnej sprzedający może jednak zweryfikować swoje cenowe stanowisko i sprzedać poniżej tej kwoty.

Licytacja poniżej ceny minimalnej nie zobowiązyje nikogo do realizacji.
Jeśli sprzedający ustawił cenę minimalną (przyjmijmy że to było 1000 zł*) to wszyscy licytujący poniżej nie są w żaden sposób zobowiązani do niczego.
Natomiast gdy któryś chce kupić np. za 1100zł i tyle wylicytuje- sprzedający musi mu sprzedać za tą sumę. Oczywiście jeśli do końca licytacji nikt nie przebije wyżej.
Tu jest ryzyko kupującego i sprzedającego też.
Jeśli ktoś bardzo chce kupić to przyciska "kup teraz" i jacht jest jego za oznaczoną wysoką? cenę.
*Cena minimalna jest ukryta bo takie są tradycja licytacji na świecie. Ja sprzedałem Bombla za 2000 i twierdzę, że to była niewygórowana cena znając jego własności nautyczne i nie naszą jakość wykonania.

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

No cóż, nie opłaca mi się sprzedać za 100zł. Stąd cena minimalna. To nie chwyt marketingowy, a po prostu stwierdzenie, że no sorry, ale za 100 czy 500zł nie oddam.

Na chwile obecną zabawa w bycie armatorem kosztowała mnie już 3500zł. Chciałbym odzyskać część tych nakładów. Taka chytra baba z Radomia jestem.

Kto ma statki, ten ma wydatki...
Ktoś kto w danej dziedzinie nie jest zawodowym handlarzem (sprzedaż jachtów czy używanych samochodów - obojętnie) nie ma co liczyć na odzyskanie wkładu. Za mało tupetu, doświadczenia w picowaniu i kontaktów by ewentualne mankamenty zakryć po taniości...

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

bycie armatorem jachtu dla przyjemności się nie opłaca...

ale warto

_________________
Marcin
CNSO Samourai 24 - wysokość klęczenia
+

Byle nie kilku...
Miałem Nel, miałem Finna, miałem Bombla, NA RAZ.
Zacząłem się po kolei pozbywać, aby nie mieć kłopotu.
(Nel oddałem Finna i Bombla sprzedałem)
Nie mam jachtów* ... kłopot pozostał
MJS


ps
* znaczy mam: kupiłem coś ciekawszego.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

No, jak Ty byka wersalikami, to ja Cię pac! minuskułami

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Poprawił:
Tera lepiej?
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Tu nie ma lepiej/gorzej. Tu jest dobrze albo źle. Było źle, jest dobrze. Maniuś - tak czymaj a ja bendem paczał.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Przypominam, że ja jestem wirtualnym Jachtu nie mam, a kasę tracę. To dopiero jest Wyższy Stopień Przyjemności

jak byś bardzo chciał, to byś go już miał i dalej "tracił" kasę, ale z przyjemnościa

_________________
Marcin
CNSO Samourai 24 - wysokość klęczenia
+