Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 26 cze 2025, o 12:26




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1778 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22 ... 60  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 13 maja 2017, o 21:23 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
robhosailor napisał(a):
lusterko" nie jest w stylu tej łódki. ;) :DD


trzeba przyznać, źe zrobic prawdziwe lusterko to to jest kawał cięzkiej roboty, nie mówiąc o kosztach farby. Pamiętam kadłub odrestaurowanej 11 m łodzi motorowej gdzie chwalili się ,że położyli 12 warstw lakieru

_________________
pozdrowienia piotr



Za ten post autor piotr6 otrzymał podziękowanie od: robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 maja 2017, o 20:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17633
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4515
Otrzymał podziękowań: 4272
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
No właśnie. Miałem ostatnio ciekawsze zajęcia:

Obrazek

Fortepiany mi się podobają, ale żeby zdrowie dla nich tracić?

Kombinuję z transportem i przystanią ... Szczegóły wkrótce!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowania - 3: bartuss1nowy, Mir, peter
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 maja 2017, o 20:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 maja 2016, o 20:25
Posty: 2261
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Podziękował : 177
Otrzymał podziękowań: 504
Uprawnienia żeglarskie: sternik motorowodny
A Wertersy masz?

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 maja 2017, o 20:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17633
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4515
Otrzymał podziękowań: 4272
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
bartuss1nowy napisał(a):
A Wertersy masz?
Wolą inne, ale mam:

Obrazek

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 maja 2017, o 20:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 maja 2016, o 20:25
Posty: 2261
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Podziękował : 177
Otrzymał podziękowań: 504
Uprawnienia żeglarskie: sternik motorowodny
Czyli prawdziwy dziadek, jak z reklamy.

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 maja 2017, o 21:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17633
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4515
Otrzymał podziękowań: 4272
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Aby do wodowania, to dziadek będzie latał tak:

Obrazek (selfie by Simon Lew)

;)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 maja 2017, o 21:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 kwi 2006, o 21:58
Posty: 4688
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 512
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: wyżej się nie da...
No ale jak dziadek wlezie na rejkę coby taką fote cyknąć? :cool:

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała :-)
--
pozdrawiam
AIKI


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 maja 2017, o 21:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 9243
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1822
Otrzymał podziękowań: 2213
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Quadrocoptera wypuści w przestrzeń powietrzną. ;)

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 maja 2017, o 14:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17633
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4515
Otrzymał podziękowań: 4272
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Przecież to selfie - kamerka na rejce, a operator w utce, jak i tutaj:

Obrazek

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 maja 2017, o 10:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17633
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4515
Otrzymał podziękowań: 4272
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Dzisiaj pierwsze żeglowanie, ale na sucho :(

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wygląda na to, że wszystko działa. :)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 maja 2017, o 20:50 

Dołączył(a): 10 sty 2010, o 11:31
Posty: 117
Podziękował : 30
Otrzymał podziękowań: 45
Uprawnienia żeglarskie: zeglarz
Ogladajac twoje zdjecia przypomnialo mi sie ze w reanimowanym tygodniku Przekroj ( teraz kwartalnik) byl artykulik o dziwnych slowach . I byl tam przyklad -"Uitwainen" jako holenderskie okreslenie " Spacer na wietrze". Trudno o lepsza nazwe dla lodzi.:) pozdrowienia Tomek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2017, o 07:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17633
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4515
Otrzymał podziękowań: 4272
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
orawiak napisał(a):
w reanimowanym tygodniku Przekroj ( teraz kwartalnik) byl artykulik o dziwnych slowach . I byl tam przyklad -"Uitwainen" jako holenderskie okreslenie " Spacer na wietrze". Trudno o lepsza nazwe dla lodzi.:)
"Uitwaaien" (czyt.: "autwajen") - "spacerować na wietrze", bo to czasownik, a można tłumaczyć to bardziej "poetycko" np. "spacerować na świeżym powietrzu", albo wręcz "spacerować na wietrze, na świeżym powietrzu i oczyszczać (przewietrzać) umysł".
Nazwę dla naszego GIS-a (z tego co wiem) wybrała żona Bartka, współwłaściciela tej łódki. Nie było żadnych sporów, co do tego wyboru, tylko akceptacja. Miała być Matką Chrzestną, ale obowiązki zatrzymały ją z dala od miejsca ceremonii, dlatego zastąpiła ją moja partnerka.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowanie od: Janna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2017, o 13:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17633
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4515
Otrzymał podziękowań: 4272
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Dzisiaj lakierowanie - lakierem okrętowym firmy syntilor, bo taki miałem. Na grubym podkładzie epoksydowym potrzebna jest tylko ochrona UV, którą zapewnić ma lakier. Kontrastowe słońce i światłocień ujawnia mnóstwo zacieków - to skutki szybkiego epoksydowania na grubo. Kiedyś się pewnie poprawi. ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 maja 2017, o 15:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17633
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4515
Otrzymał podziękowań: 4272
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Niewiele lepiej wyglądało po polakierowaniu BETH w czerwcu 2011, po pierwszym sezonie bez lakieru, a z samym epoksydem - lakier trzyma się do tej pory, tyle, że łódka w sezonie stacjonowała w hangarze i wyjeżdżała z niego tylko na wodę.

Obrazek

Dzisiaj się już tak ładniutko nie błyszczy, ale lakier nie odłazi.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 maja 2017, o 00:19 

Dołączył(a): 27 lut 2015, o 00:28
Posty: 30
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Piękna łódź pomimo, jak twierdzisz, niedoskonałości. Ja swoją zaepoksydowałem tylko zewnątrz. Wewnątrz dałem kilka warstw chlorokauczuku a teraz te warstwy z dna zdzieram. Nie wiem czy to wina farby czy może sklejki ale na dnie, w kilku miejscach, porobiły się długie spękania. Chyba po oczyszczeniu dam na dno 3 warstwy epidianu 5 + Z1 i też grubo.
robhosailor napisał(a):
Kiedyś się pewnie poprawi. ;)

:lol: popieram


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 maja 2017, o 09:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17633
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4515
Otrzymał podziękowań: 4272
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
verc napisał(a):
Piękna łódź pomimo, jak twierdzisz, niedoskonałości.
Prawdy ukryć się nie da.;) Dziękuję.
Eufemistycznie podawałem, że przy łódeczce mogę pracować 2 h dziennie, ale ostatnio się porobiło, że 15 minut, to już będzie dosyć - stąd większość niedoróbek, które u nikogo innego nie musiałyby powstać.

verc napisał(a):
Ja swoją zaepoksydowałem tylko zewnątrz. Wewnątrz dałem kilka warstw chlorokauczuku a teraz te warstwy z dna zdzieram. Nie wiem czy to wina farby czy może sklejki ale na dnie, w kilku miejscach, porobiły się długie spękania. Chyba po oczyszczeniu dam na dno 3 warstwy epidianu 5 + Z1 i też grubo.
Nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby położyć samą farbę na tzw. gołą, czyli surową sklejkę. Przypuszczam, że brak podkładu i praca sklejki pod farbą, spowodowały odspojenie farby. Epoksyd 3x mokre na mokre, to doskonały, mocny podkład, łatwiejszy w użyciu będzie chyba E6011, bo jest płynny, ale BETH pokrywałem E5+Z1 i też dało radę - wymagał jednak rozcieńczania, np. denaturatem, podczas pracy. Oczywiście, taki podkład nie jest niezniszczalny i powinien być najpierw doskonale szczelnie wykonany. Na wierzch może być chlorokauczukowa, czy poliuretanowa - na jedno wychodzi, byleby chroniła epoksyd od działania promieni UV.

***
A teraz żegluga GIS-em w świeżym wietrze:


(Simon Lew i Jean-Francois Bedard.)

:D

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 maja 2017, o 16:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13982
Podziękował : 10541
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
robhosailor napisał(a):
Nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby położyć samą farbę na tzw. gołą, czyli surową sklejkę. Przypuszczam, że brak podkładu i praca sklejki pod farbą, spowodowały odspojenie farby. Epoksyd 3x mokre na mokre, to doskonały, mocny podkład, łatwiejszy w użyciu będzie chyba E6011, bo jest płynny, ale BETH pokrywałem E5+Z1 i też dało radę - wymagał jednak rozcieńczania, np. denaturatem, podczas pracy. Oczywiście, taki podkład nie jest niezniszczalny i powinien być najpierw doskonale szczelnie wykonany. Na wierzch może być chlorokauczukowa, czy poliuretanowa - na jedno wychodzi, byleby chroniła epoksyd od działania promieni UV.

Wężykiem wężykiem.

.....................................
Nigdy nie przyszło mi do głowy używać "denatury" ( czemu)
Już nitro (przyśpiesza reakcję) ale jako odparowujące działa na porowatość epoksydu.
Używałem tylko xylenu lub toluenu, (już nie pamiętam który z nich zmiękcza, a który przyśpiesza reakcje.) W każdym razie oba wbudowują się w żywicę i nie dają niepożądanych porów. Na wierzch dobrze było by kłaść coś co potem można bez zdzierania laminować dalej w razie awarii - czyli farbę najlepiej też epoksydową (ostatecznie poliuretan.
Od zawsze jestem za laminowaniem i epoksydowaniem z zewnątrz, a od środka (po zakończeniu klejenia) za nasączaniem olejami (lnianymi z terpentyną) i ewentualnie lakierami olejno ftalowymi na wierzch.
Nie znacie więc nie wiecie jak fajnie siedzi się (gołą d....) na ławeczkach zaolejonych w poprzednim sezonie - to całkiem co innego niż lany epoksyd. :cool:

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/



Za ten post autor Marian Strzelecki otrzymał podziękowanie od: bartuss1nowy
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 maja 2017, o 17:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 maja 2016, o 20:25
Posty: 2261
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Podziękował : 177
Otrzymał podziękowań: 504
Uprawnienia żeglarskie: sternik motorowodny
Ja będąc w zeszłym roku na wycieczce jakiejs z rodzinką barką szkolną na Kanale Gliwickim - siedziska z jakiegos plastiku a łajba stalowa. Co zszedłem z takiego krzeselka to mnie wszystko kopało.
Drewniane nie kopie od razu, ale ciekawe czy taki portowy poler sie nie wkurzy.

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 maja 2017, o 18:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Elektrowstrząsy, Bartuss, to znana metoda lecznicza i z pewnością godna zaaplikowania co bardziej nerwowym pasażerom. Nie wykluczam, że typował podejrzanych kapitan łajby na której płynąłeś, dla jakichś, być może, usprawiedliwionych względów. ;-)
Ale MJS chodziło zapewne o przyklejanie się w dni upalne do plasticzanych siedzeń i nieprzyjemne potem (bo perspiruje człek jak najbardziej) odrywanie od takiej powierzchni przegrzanego ciałka. I nic, że z uciesznym mlaśnięciem :-D

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 maja 2017, o 18:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 maja 2016, o 20:25
Posty: 2261
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Podziękował : 177
Otrzymał podziękowań: 504
Uprawnienia żeglarskie: sternik motorowodny
Dziękuje postoje, wole jak mnie nic nie kopie, lubię polary wszelakie. ponoc to ma związek jakis z sucha skórą, ale tłustym byc na upale to ciężko chyba. Poki co nic mnie nie kopie, ale nawyk pozostał od zeszłego roku - klepanie wszelkego zelastwa przed nacisnieciem - czy to drzwi w samochodize czy to furtka itd.
No ja nerwowy - śmierć nudziarzom - zycie jest na tyle ekscytujące ze trzeba tworzyć nowe cuda.

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 maja 2017, o 19:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 cze 2014, o 08:45
Posty: 47
Podziękował : 28
Otrzymał podziękowań: 20
Uprawnienia żeglarskie: nie mam
Robercie, łódź prezentuje się klasycznie pięknie. Gratuluję!

Po tym bezinteresownym wstępie pozwolę sobie zadać pytanie - w planach łódki, którą zamierzam zbudować (już nie PDR) metodą szycia klejenia, po zalaminowaniu łączeń wewnątrz i zewnątrz jako wykończenie podano: "łódkę zabezpieczamy bezbarwnym wodorozcieńczalnym środkiem przeciwgrzybicznym (...) kadłub i drzewca malujemy lakierami poliuretanowymi".

Czy jest to wystarczające zabezpieczenie sklejki w małej łódce?* Z twojego posta wnioskuję, że przed lakierowaniem dobrze by było podkryć wnętrze (tylko wnętrze?) epidianem.

_________________
Tak budowaliśmy Piranię: https://youtu.be/v2lwSsewJn8


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 maja 2017, o 21:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17633
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4515
Otrzymał podziękowań: 4272
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
privateer, są bardzo różne szkoły zabezpieczania drewna i sklejki małych łódek.
Ja przekonałem się do (nazwijmy to ;) ) szkoły Michaela Storera, która polega na zabezpieczeniu całej łódki "na okrągło", wewnątrz i zewnątrz, trzema warstwami epoksydu kładzionymi mokre na mokre, czyli zanim ostatecznie utwardzi się warstwa poprzednia, smarujesz następną.

BETH od 2010 roku, pokryta trzykrotnie mokre na mokre epoksydem, była tylko raz w 2011 lakierowana i raz w 2010, zaraz po zbudowaniu, kadłub był malowany farbą chlorokauczukową. Dzisiaj przydałoby się to powtórzyć. Czy to kiepski wynik? Czegoś jej brakuje? Nie jest może pięknie, ale dla mnie wystarczy. Tak wyglądała w sierpniu 2015:

Obrazek

Od końca tamtego sezonu, niestety wisi na ścianie, bo zastąpił ją GIS

Nie wiem, może inne metody są lepsze, ale nie wszystkie sprawdziłem.
Moja pierwsza łódka, zbudowana jeszcze w latach 50. była klejona klejem kazeinowym, zbijana stalowymi, ocynkowanymi gwoździkami, nasączona rozgrzanym do 60°C pokostem i malowana farbą olejną i olejnym lakierem bezbarwnym. Była eksploatowana przez nas od 1967 przez kilkanaście lat i sprzedaliśmy ją jeszcze w niezłym stanie.

Tak wyglądała w 1967:
Obrazek

A tak w 1975:
Obrazek

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowania - 2: Marian Strzelecki, privateer
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 maja 2017, o 08:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17633
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4515
Otrzymał podziękowań: 4272
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
W ostatni weekend 27-28 maja 2017, wreszcie, rozpoczęliśmy sezon nawigacyjny.

W sobotę rano łódeczka została załadowana na przyczepkę - zwykłą przyczepkę towarową długości około 4 m - i pojechała do Zegrza Płd.

Obrazek

Następnie przejechała na pneumatycznych rolkach do wody ...

Obrazek

... została zwodowana i otaklowana

Obrazek

Obrazek

Wiatru było niewiele 0-3 Bft, głównie jednak 1-2 - doskonała pogoda na pierwszy w sezonie, taklowniczy ;) rejs:

Obrazek

W niedzielę już tylko żeglowaliśmy! Wiało najpierw bardzo podobnie, ale później przychodziły silniejsze podmuchy do 4 Bft, a może nawet ciut lepiej. Najpierw na całym żaglu, później postanowiłem wziąć jeden ref i .... nie żałowałem swojej decyzji.

Obrazek

Obrazek

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowanie od: bartuss1nowy
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 maja 2017, o 11:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2015, o 15:50
Posty: 897
Podziękował : 891
Otrzymał podziękowań: 436
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
zazdroszcze, :cry: mialem przez caly tydzien piekna sloneczna i wietrzna pogode ale musialem pracowac a w weekend oczywiscie leje i zimno :evil: :evil: :cry:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 maja 2017, o 12:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17633
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4515
Otrzymał podziękowań: 4272
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Cóż, współczuję! Nader często właśnie tak się zdarza. Ja na pewno nie będę żeglował w najbliższy weekend - sprawy rodzinne. :(

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 cze 2017, o 09:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17633
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4515
Otrzymał podziękowań: 4272
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Pomimo przeciwności losu, udało nam się pożeglować w sobotę 3 czerwca. Pożeglować, to może za wiele powiedziane, bo wiatru było, jak na lekarstwo i to raczej homeopatyczne.

Najpierw kółeczko przy plaży, żeby zrobić kilka zdjęć i zobaczyć, jak łódka prezentuje się na wodzie:

Obrazek

Obrazek

Łódeczka jest leciutka i wysoko stoi na wodzie. Żeglując w pojedynkę należałoby przesadzić tyłeczek na środkową ławkę i wyposażyć ster w długi przedłużacz rumpla. Ale zeszłoroczne fotki z dnia wodowania pokazują, że z dwiema osobami łódka leży na wodzie prawidłowo.

Chwilę później popłynęliśmy już razem, ale wiatr zdychał, a fala powodowana przez wszędobylskie motorówki zatrzymywała nas zupełnie. Wiele się nie napływaliśmy, ale fotki są:

Obrazek

Obrazek

:)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowanie od: Mir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 cze 2017, o 00:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13982
Podziękował : 10541
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Naprawdę nie wiem czemu, ale do mnie przemawiają takie wersje łódek:
Załącznik:
DSC01693.JPG
DSC01693.JPG [ 69.84 KiB | Przeglądane 6658 razy ]

Wtedy, tam w dziobie leżą (sucho) wszystkie szpeje i można siedzieć nieco wygodniej.

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/



Za ten post autor Marian Strzelecki otrzymał podziękowanie od: Mir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 cze 2017, o 11:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17633
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4515
Otrzymał podziękowań: 4272
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Marian Strzelecki napisał(a):
Naprawdę nie wiem czemu, ale do mnie przemawiają takie wersje łódek
Nie wiem dlaczego. ;)
Mnie okres podniecania się kabinkami, w których zmieścić się nie można, jakoś minął. :P
Marian Strzelecki napisał(a):
tam w dziobie leżą (sucho) wszystkie szpeje
Szpeje, to pewnie się zmieszczą, ale one mieszczą się też w otwartej łódce, a nieprzemakalny worek chroni prawie tak samo, jak ten uniesiony pokładzik. A gdy worek jest zamknięty, to nawet lepiej.
Podniesiony pokładzik psuje komunikację w kierunku dziobu, a w otwartej lódce mogę posadzić do 4 osób bez zadzierania dziobu do góry:
Obrazek

Marian Strzelecki napisał(a):
można siedzieć nieco wygodniej.
Nie widzę bezpośredniego związku wygody siedzenia z tą niby kabinką. Żeby miało być wygodniej, to musielibyśmy zmienić też kokpit, dodając w nim ławki wzdłużne.

Wszystko razem podniosłoby masę kadłuba, pewnie nie mniej niż o 50%, a spodziewam się, że o drugie tyle. Nie mógłbym już manewrować łodką po plaży. Musiałbym wykupić miejsce w marinie ...
Same wady!

Gdybym zamierzał jednak żeglować bardziej turystycznie, to owszem, taka cuddy kabinka mogłaby być przydatna, chociaż, przy tej wielkości kadłuba, chyba wolałbym otwartą łódkę i przyzwoity, rozkładany na bomie namiot.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowanie od: Były user
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 cze 2017, o 13:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
A bo właśnie rozstrzygające jest do czego łódka używana, w jakim trybie będzie pracować. Jeśli tak, jak jej obecnie używasz, czyli na kilkugodzinne przejażdżki, to dorabianie pokładziku, mini kabinki, mija się z celem. Jak piszesz, utrudnienie w komunikacji wewnątrz i kłopoty logistyczne wynikające ze zwiększonej masy.
Ale w turystyce rozwiązanie bardzo wskazane z wielu względów i żaden namiot na bomie czy wodoszczelny worek nie może się temu równać. Pomijając zwiększoną odporność na zafalowanie przemierzanych akwenów, mamy suche miejsce na rzeczy czy, przy odpowiednim rozplanowaniu, nawet schronienie. Nikt nie każe gnieść się tam co dzień, ale bywają okoliczności kiedy jest to najlepsze wyjście. No i komunikacja też wtedy się poprawia, bo można przejść górą po pokładzie zamiast kluczyć wśród bagaży albo po nich ryzykownie deptać. :-)

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 cze 2017, o 14:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 9243
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1822
Otrzymał podziękowań: 2213
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Alterus napisał(a):
Ale w turystyce rozwiązanie bardzo wskazane z wielu względów

Zgrabnie Maestro domalował kabinkę, jak już w innym wątku wspomniano, wzorem Foki trochę balastu dennego by się przydało.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1778 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22 ... 60  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 45 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL