Czy nie szybciej byłoby zbudować nowy jacht?
16 sierpnia chyba 4 lata miną...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Szybciej: na pewno, czy prościej ...nie wiem, czy taniej: na pewno nie.
Ale z tych czterech lat tak na prawdę praca trwała tylko w roku pierwszym i ostatnim.
Poza tym nikt nie przewidywał, jak bardzo czasochłonne jest poprawianie czegoś, co ktoś popsuł (przerabiając i poprawiając: "na morze"), to; co wpierw było dobre.

MJS

ps

Ostrzegam:
Epidian z utwardzaczem Z-1 trzeba bardzo dobrze odtłuszczać (z polepu), a najlepiej zeszlifować górną warstewkę.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Kiedyś pracował u mnie przy Sparku 650 pewien młody żeglarz i pewnego dnia, podczas monotonnego szlifowania kadłuba, powiedział: chirurgiczna robota. Chodziło o dokładność zaszpachlowania każdej dziurki w żelkocie, a było ich tysiące. Ale teraz zajarzyłem o czymś innym - chirurdzy przed operacją okrywają pacjenta płatami, zostawiając tylko miejsce operowane. Dlaczego? Żeby się nie rozpraszać i skupić na robocie.
Przekładając to na szkutnikowanie, wiem jak bardzo to pomaga tzn. skupienie wyłącznie na tym, co jest do zrobienia dzisiaj. A reszta najlepiej, żeby była niewidoczna. Żyjemy w innych czasach,niż 20-30 lat temu i trzeba szukać nowych sposobów na skuteczną pracę. Dobrze jest odkurzać wnętrze po każdym szlifowaniu, jak i wynieść co się da, żeby nie przeszkadzało. Taki syndrom czystego biurka podczas pisania listu.

A, do wody PiP ma daleko?

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Takich prawd, już w latach 70 tych, uczył mnie mój Mistrzu.
~~~~~~~~~~~~~~~
Ło matko! Dotarło do mnie, że to już prawie pół wieku. (jakoś mnie to nie cieszy)

_________________
Zbyszek

Zaiste masz rację:
Można część czasu poświęcić na czyszczenie czegoś co i tak za chwilę będzie brudne.
Można rano wynieść z łódki rzeczy które i tak wieczorem wniesiesz.
Ale ale: przeeież nieistotna reszta i tak nie jest widoczna (pod warstwą pyłu ze szkłem)

A do wody - ma; rzut beretem i trzy łokcie;
*
1- to wał nad ZZLake,
2- to drugi brzeg i miejsce Szkółki Kuśnierewicza
Tak, że jak bym się uparł to sam dociągnę PIPa do wody

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Woda przyciąga. Jej widok jeszcze bardziej.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Może chcesz jeszcze jednego? Może katamaran by wyszedł?
https://www.olx.pl/oferta/jacht-kabinow ... 058d9fd274

_________________
Zbyszek

To łódka która od kilku lat była we Wrześni do sprzedania za około 6,5 tys.
Chyba jakiś handlarz kupił na zysk bo poszukał na forach po ilościach wypowiedzi...
i wyszło mu, że zysk jest niewyjęty.

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

W tak zwanym międzyczasie M@rek namówił mnie na okucia z dynemy:

Ja takie ucha robiłem dla Szymona na Mini. Ponieważ jeszcze nie wiedział w które miejsca zamontować, zrobiłem półfabrykat czyli wyciąłem z cienkiej oj 2-4 mm płyty z laminatu kółka o średnicy ok 50 mm. W jednym wierciłem w środku otwór przez który przewlekałem pętle z dynemy. Końce rozplatałem " w słoneczko, smarowałem szpachlowką epoksydową i ściskałem z kołkiem bez otworu. Coś takiego można wkleić na silafleks w dowolnym miejscu od środka wierąc jedynie otwór przez który przejdzie pętla.
Szymonowi zrobiłem chyba z 6-8 szt. Jak wiesz dokładnie w których miejscach będą podwięzie i ile uszu Ci potrzeba, to możesz przygotować płytki na 2 albo 3 pętle...


Rozumiem; czy mogę ten twój pomysł zapodać na forum?
Dziś leje więc mam wolne od klejenia i szlifowania
Oczywiście ze możesz z tym ze t0 nie jest mój pomysł a najprawdopodobniej Francuzów startujących na Mini.
Ja to znam Albo od Radka albo od Etienne Bertranda, Zresztą wiele osób to rozwiazanie zna i stosuje, Z tego co mi wiadomo stalowych okuć się na Mini już prawie nie użytwa a bloki są zastępowane przez pierścienie "low friction ring" rożnych producentów.

Od lat płakałem nad potrzebą "kucia" okuć:
Mam do PIPa komplet, ale tak tragicznie topornie i ciężko wykonanych, że płakać mi się chciało.
Jak widzisz ten temat w okuwaniu maszty alu?

Maszt też mam nad wyraz pancerny, może bym mu ulżył, ale boję się klejenia epoksydu do aluminium

MJS

ps Dotychczas robiłem tylko to:
ale to było na maszcie z tworzywa.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

pokaz lepiej fote jak to na wodzie stoi i płynie cy cos
bo fajnie by bylo w koncu tą skorupke na wodzie zobaczyć, drugi taki co ukradli pipa chyba sie znudził.

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz

a no i ten watek wyzej co był, zerknij Marianie, moze akurat, gadane masz, rynne z modelami itd
viewtopic.php?f=22&t=30708

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz

W sensie... takie cóś?

https://www.rutgerson.se/?attachment_id=13308
http://www.bartonmarine.com/products-high-load-eyes.asp

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Dokladnie

To wszystko kojarzy mi się z... taternictwem, a i z powrotem do zródeł: talrepy, krążki ślizgowe... to jest doskonałe pójście do przodu korzystające z tradycji i wykorzystujące wady nowych technologii np. śliskich lin, których nie idzie utrzymać w ręku. Stąd chyba moda na te prześmieszne rękawiczki regatowe, ale skąd moda na okulary niewidki? i to noszone zarówno w dzień słoneczny jak i słotny.

MJS

PS
Te ringi można gdzieś obejrzeć/kupić u nas? ...czy trzeba aż z ebajów ściągać?

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Mogę Ci wydrukować, Maestro.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Jesli w Warszawie jest porzadny sklep zeglarski to powinni mic cal rozmiarowke Nie wiem co w tych zeglarskich rekawiczkach smiesznego, doskonale spelniaja swoje zadanie bo aktualnie uzywane liny maja zdecydowanie mniejsza srednice niz kiedys. Smieszne jest jedynie paradowanie w takich rekawiczkach po tawernach itd.
Co do okulaow to tez warto sie dowiedziec jakie funkcje spelniaja, ja uzywam takich ktore maja polaryzacje, sa bardzo jasne a na dodatek w srodku maja wbudowane okulary korekcyjne takie jak potrzebuje. Sa zabudowane i odcinaja refleksy odbic od fali w sloneczny dzien . Moje sa formy Solsken nabyte dzieki Koledze z Forum pare lat temu, sprawuja sie znakomicie.

Marku (...pierwszy sponsorze ...) dzięki: dynema przyszła!
(Razem z "szydełkiem" -muszę nauczyć się jak toto używać)

W tak zwanym międzyczasie; roboty postępują (prawie jak u Zazula bo: nic nowego nie widać).

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Nawet narty są i koło, jakis mix może? I jakaś szyjka czegos tam na rufie, bo pagaj to by było widać za utkiem

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz

Z nart będą ani chybi legary kratownicy pod masztowej, a koło to zapasowa opona podłodziowa. Łódka stoi na jednej takiej - a myślałem, że będą potrzebne dwie, aby się nie przechylała.
Natomiast sklejki to wystrój wnętrza który kiedyś "zohydzał" kabinę.

Ważniejszym jest podjęcie decyzji: czy? - odrywać połacie laminatu, którymi pokryta jest kabina, czy też je doklejać tam gdzie odłażą?
(...chyba będzie jednak "Zemsta Apasza")

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Bartus się dopytuje...
więc masz:
Szlifowanko pokładowe w trakcie... ostatni powiew ciepłego jesiennego "sztormu" zwiał zarówno plandeki, jak i podniósł z pokładu tuman pyłu;

Więc aby nas nie zaskoczyła zima spakowaliśmy manatki, owinęliśmy łódkę plandekami i... do wiosny.


Podsumowując: półtora miesiąca zabrane na leczenia (siatkówka w oku, potem jaskra itp.)
przesunęły termin wodowania na następny rok.
Natomiast o pracach jesienno zimowych pod namiotem nie ma co mówić, (brak warunków w "marinie" - bez Bombla na stanowisku nic tu nie działa jak powinno.

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

No nie tak tragikomicznie, ale ten dziób taki będzie? kanciastoporty spongbob?

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz

Od zawsze taki był, to i będzie. * było coś o tym już pisane - (wraz z uzasadnieniem aerodynamicznym)
No może (w projekcie) był trochę smuklejszy niż u Apasza:

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

A uzasadnienie teoretyczne jest tam:
viewtopic.php?f=22&t=22752&start=60#p421502
Co prawda post factum, ale dobrze mieć teoretyczną podkładkę pod intuicyjne rozwiązania.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Hehe, tylko ze aerodynamika tu raczej nie ma zastosowania z uwagi na małe Re, predzej hydrodynamika, a tu na krawedziach dziobu - te ścięcia masz opór indukowany na załamaniu krawędzi - robi sie podwijanie strumienia opływającego utke, na dziobie zamiast przepływu zblizonego do laminarnego, mamy typowy burzliwy, ciekawe jak przy małym Re to wpływa na dzielnośc utki

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz

Po pierwsze:
Nie wierzę w opływy laminarne na odległości większej niż 10 % profilu.
A gdzie tu jest nam dany rzeczony profil?
Po drugie:
Tam nigdzie nie ma ostrych kantów:
Po trzecie:
Jak bym zauważył (na prototypie) jakiekolwiek/radykalne straty przy prędkościach, gdy fala wchodziła na dziobnicę, to pewnie bym coś przeciwdziałał.
Miałem nawet przygotowaną nakładkę z gumy, zaokrąglające ten dziób, ale nigdy nie miałem potrzeby jej użycia.
Po czwarte:
Jeśliby opływy traciły na takich kantach jak tu, to PIP jako sklejkowy z co najmniej czterema załamaniami na kadłubie byłby stanowczo wolniejszy od konkurencji okrągłodennej.
Po piąte:
Porównaj casus Fokbta zakładkowego i laminatowego.

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Na małej prędkości zerwanie laminarnego przepływu zmniejsza opory. Znaczy zmniejsza prawdopodobieństwo (albo odległość) separacji przepływu, bo turbulentny jest odporniejszy; ponoć conieco też zmniejsza opór tarcia, który w tem przypadku rzecz główna. Rzecz oczywiście zależy od kształtów, ale skoro utka pękata...

Nie jestem specjalistą od aero/hydrodynamiki, ale chyba nie o zerwanie przepływu chodzi, a o zachowanie przepływu przyklejonego do profilu - przepływ turbulentny trudniej się odrywa od profilu żagla/miecza, niż przepływ laminarny, który zerwać łatwo i tym samym stracić siłę nośną.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

No o to z grubsza idzie, a Bartuś pyta. Innemy słowy czemu piłka chropata leci dalej i po co golfistom te dołki - a rekinom ząbki

W sumie to się zastanawiałem, czy jak łódka idzie do przodu, to czy dziób ryje wodę czy jest nad KLW, bo jakby rył wodę, to tu jest własnie ta krawędź od ścięcia. Z tym opływem laminarnym to fakt, bardzo trudno go uzyskać na dłuższą metę. W aerodynamice był nawet taki profil lotniczy nadkrytyczny do duzych prędkosci GA-W1, no ale to inna bajka, chociaż na filmikach swego czasu oglądałem przepływ nad skrzydełkiem wodolotu, gdzie w pewnym momencie pojawiała się kawitacja i przepadanie lub niszczenie profilu. W każdym razie bardzo fajnie było widać strugę wędrującą po płacie.
Aerodynamicznie w PIPce to chyba bez znaczenia. Ale jak dziób napotyka falę to ją łamie tak jakoś na trzy części. Częśc środkowa jest odpychana, a boczne załamywane do środka na kadłub. Pewnie jest w tym jakiś ukryty sens.

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz

Tu bardziej chodzi o efekt pługu:

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie