Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 15 cze 2025, o 14:24




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 339 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 12  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 23 sie 2017, o 01:37 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Ryś napisał(a):
- odwrócić kadłub od wiatru/fali, czyli przewiosłować, albo i przeholować, w bok, by obrócić do pozycji masztem pod wiatr/falę. Może się wówczas maszt z dna wyrwie, jeśli faktycznie jest wiatr i fala.
- odpiąć sztag. I jak wyż. Wówczas maszt się może uda złożyć.


Robiłem takie ćwiczenia na kursie instruktora, a potem z swoimi kursantami. Bez jakiegoś narzędzia / jakiś multiscyzoryk w kieszeni, woreczek na sznurku w kokpicie z kombinerkami i nożem/ trudno wykonalne. Nawet w ciepłej wodzie jak na warunki polskie po paru minutach wysiłku fizycznego paluchy mogą nie być wstanie wykonać jakiś bardziej zaawansowanych manualnie czynności.

Klucz tkwi w poluzowaniu achtersztagu na początku / jeśli jest oczywiście / i nie gubieniu go pod wodą.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sie 2017, o 04:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
soko napisał(a):
Szczelnie zabezpieczona łódka, może po grzybie mieć dużo powietrza wewnątrz. Dość długi czas.


Tak na marginesie i obok dyskusji... Z każdym oddechem w tym powietrzu jest coraz mniej tlenu... Aż do uśnięcia:-( delikwenta...

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sie 2017, o 06:49 

Dołączył(a): 7 paź 2013, o 16:10
Posty: 807
Lokalizacja: Poznań, Powidz, ....
Podziękował : 473
Otrzymał podziękowań: 462
Uprawnienia żeglarskie: sternik z upr. morskimi
Jurmak napisał(a):
Tak na marginesie i obok dyskusji... Z każdym oddechem w tym powietrzu jest coraz mniej tlenu... Aż do uśnięcia:-( delikwenta...

Kilka lat temu poruszyłem ten temat, dla samej informacji ratujących:
http://www.sailforum.pl/viewtopic.php?f ... w%C4%99gla
Także i ten element przemawia przeciwko wpływaniu do grzyba dodatkowych osób.
Pozdrawiam Krzysztof

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Tango 780S, przedtem MAK 747 GT przez 20 lat, a jeszcze wcześniej BEZ-4.



Za ten post autor soko otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sie 2017, o 10:11 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10508
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Leszek napisał(a):
Powiesz, to byś się utopił. Tego nie wiem. Ale wpojono mi zasadę, że kapitan schodzi ostatni. Powiesz, to nadużycie tej zasady?


Powiem to co ja powiem, a nie co powiesz Ty za mnie. Powiem, że każdy decyduje za siebie. W necie również łatwo mogę zostać bohaterem. Tyle powiem.



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowania - 2: Były user, Ryś
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sie 2017, o 10:35 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
W całości (akcji ratowniczej) najbardziej stresuje mnie sztormreling.
Po co (nomen-omen) sztormreling na wywracalnym jachcie śródlądowym?
Sztromreling praktycznie uniemożliwia wydostanie się spod wywróconego kadłuba. To jest jakieś 60-70 cm wgłąb toni więcej, do tego łatwo zaczepić o ubranie. Przez burtę/półpokład można się jakoś "prześlizgnąć", a ze sztormrelingiem to już zabawa dla mężczyzn, nie dla chłopców :cry:
Jak matkę/córkę wyholować z kabiny przez ten sztormreling? :-x
Nie widzę też przy wywrotce pozytywnej roli sztormrelingu dla załogi w kokpicie.
Sternik zwykle siedzi po nawietrznej (no różnie bywa, np. przy nieprecyzyjnym zwrocie przez rufę może nieopatrznie zostać/znaleźć się na zawietrznej i wtedy ma "pod górkę"), podobnie pomagająca w balastowaniu załoga - gdy wiatr/kiepski sternik nagle nas przewróci, sztormreling za plecami utrudni błyskawiczne i odruchowe wyjście na zawietrzną burtę/miecz.
Nie chciałbym mieć sztormrelingu na mieczówce śródlądziu, to po prostu klatka. :oops:



Za ten post autor 666 otrzymał podziękowania - 2: Marian Strzelecki, Ryś
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sie 2017, o 12:27 

Dołączył(a): 7 paź 2013, o 16:10
Posty: 807
Lokalizacja: Poznań, Powidz, ....
Podziękował : 473
Otrzymał podziękowań: 462
Uprawnienia żeglarskie: sternik z upr. morskimi
Sztormrelingi są i będą.
Po mojemu - należy płynąć w stronę rufy. Szczególnie, jeśli wiesz, że tam jest pusto.
Odbijasz się od boków zejściówki, łapiesz za talię grota, za słupki sztormrelingu po boku i wylatujesz na swobodę. Cały czas po prostej i odpychasz się nogami od zejściówki i masz za co się podciągać do przodu rękoma, co daje napęd. Którego bardzo może brakować. Trzeba mieć na uwadze, że gdzieś tam na rufie jest ster i ew. silnik.

Piszę o tym "cały czas po prostej", bo ze wszystkich relacji wynikają b. duże problemy z orientacją. Szczególnie w mętnej wodzie. Nie bardzo wiadomo, gdzie co jest.
.........
Ma to ten plus, że unikasz ew. wyjścia pod łódź, która stoi z grzybem longside. a są zwolennicy takiego podchodzenia. Bo można podłapać cumy, podłapać się do drabinki rufowej, czy pantografu silnoika.
Jak wyjdziesz na bok, a tam ktoś stanął, to jest duży problem. Zasuwania pod dnem, gdzie nie ma się za co złapać.
Jak wyjdziesz za rufę, a tam jest czyjś dziób, bo łapią rufę, dasz sobie łatwiej radę.
Pozdrawiam Krzysztof

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Tango 780S, przedtem MAK 747 GT przez 20 lat, a jeszcze wcześniej BEZ-4.


Ostatnio edytowano 23 sie 2017, o 12:53 przez soko, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor soko otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sie 2017, o 12:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
soko napisał(a):
Po mojemu - należy płynąć w stronę rufy.


Prosiłem...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek



Za ten post autor Były user otrzymał podziękowania - 2: Jaromir, Ryś
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sie 2017, o 13:04 

Dołączył(a): 7 paź 2013, o 16:10
Posty: 807
Lokalizacja: Poznań, Powidz, ....
Podziękował : 473
Otrzymał podziękowań: 462
Uprawnienia żeglarskie: sternik z upr. morskimi
Yigael napisał(a):
Prosiłem...

Dzięki za zdjęcia. :D Widać wyraźnie, że szorujemy plecami po równym (dno kokpitu), po drodze jest się czego złapać dla nabrania pędu. Spodziewane miejsca, gdzie trzeba będzie zejść głębiej są niewielkie, w porównaniu z pokonywaniem metra, albo więcej w dół w przypadku relingów.
Pozdrawiam Krzysztof

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Tango 780S, przedtem MAK 747 GT przez 20 lat, a jeszcze wcześniej BEZ-4.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sie 2017, o 13:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17628
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4513
Otrzymał podziękowań: 4268
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Te wysokie stalowe płoty na śródlądowych łódkach, to jakaś paranoja ...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sie 2017, o 14:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
robhosailor napisał(a):
Te wysokie stalowe płoty na śródlądowych łódkach, to jakaś paranoja ...


"Wygoda" Panie - "wygoda" ...

A poza tym jaki szpan na "morskość" jachtu ...

Ty się Robert spytaj raczej inaczej - po czorta takie wielgachne - udające jachty morskie - udki na Mazurach ?

No bo jak udka jest taaaka wielgachna to i reszta szpanerstwa morskiego też być musi...

I masz odpowiedz na Swoje pytanie.

PS - gdzieś widziałem na fotkach Delphię 40 przerabianą na mazurską - a na to to już słów brak ...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sie 2017, o 14:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17628
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4513
Otrzymał podziękowań: 4268
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
bury_kocur napisał(a):
Ty się Robert spytaj raczej inaczej - po czorta takie wielgachne - udające jachty morskie - udki na Mazurach ?
Ja już dawno znam odpowiedź, tyle że im jestem starszy, tym mniej mnie kabinówki mazurskie rajcują. Komfort? Wygoda? Wynająłbym sobie pokój u Ritza, czy w Hiltonie i spoko. Szpan? Też wyrosłem.

Tyle żelastwa powyżej kadłuba musi pogarszać stateczność, a potem zdziwko, że jacht pada masztem w wodę i robi grzyba.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowania - 2: Jaromir, Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sie 2017, o 14:54 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10508
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
bury_kocur napisał(a):
robhosailor napisał(a):
Te wysokie stalowe płoty na śródlądowych łódkach, to jakaś paranoja ...


"Wygoda" Panie - "wygoda" ...

A poza tym jaki szpan na "morskość" jachtu ...


Włodku, nie gadaj głupot, bo tych w tym wątku pod dostatkiem. :) O żadnym szpanie nie ma mowy, a morskosc na Mazurach szpanem nie jest (dla wielu wręcz odwrotnie). Jeżeli nie wiesz jaka jest funkcja tego okucia, to lepiej spytaj zamiast pisać głupoty ;) Jest to podpora masztu, spełniająca swoją funkcję przy składaniu masztu pod mostami lub liniami elektrycznymi. Ta podpora często jest wykorzystywana dodatkowo jako miejsce mocowania achtersztagu oraz jako uchwyt na koło ratunkowe.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sie 2017, o 15:07 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
Na mieczowych wywracalnych jachtach sztormrelingi jak dla mnie są bez sensu (wyjątek to jacht rodzinny dla małych dzieci, potrzebna siatka).
Na jachcie mieczowym trudno przejść po burcie bez przechylania całej jednostki, a jak się człowiek bujnie i złapie za topwantę, to łódkę i wywalić potrafi (nawet w porcie). To i po co sztormreling? Jedynie do lekkiego podtrzymywania się (łatwiej trzymać równowagę, gdy cokolwiek czyjemy w dłoni, nawet bez mocnego trzymania się - ot taki dodatkowy narząd zmysłu równowagi), gdy idziemy po nawietrznej burcie?


-----
soko napisał(a):
Sztormrelingi są i będą.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sie 2017, o 15:35 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10508
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
666 napisał(a):
Na mieczowych wywracalnych jachtach sztormrelingi jak dla mnie są bez sensu (wyjątek to jacht rodzinny dla małych dzieci, potrzebna siatka).
Na jachcie mieczowym trudno przejść po burcie bez przechylania całej jednostki, a jak się człowiek bujnie i złapie za topwantę, to łódkę i wywalić potrafi (nawet w porcie). To i po co sztormreling? Jedynie do lekkiego podtrzymywania się (łatwiej trzymać równowagę, gdy cokolwiek czyjemy w dłoni, nawet bez mocnego trzymania się - ot taki dodatkowy narząd zmysłu równowagi), gdy idziemy po nawietrznej burcie]


Tysiące żeglarzy, dziesiątki firm czarterowyc,i kilkunastu producentow j zapewne parę set osób pracujących nad dyrektywami unijnymi są w błędzie i muszą czytać to forum by w końcu nauczyć się robić i wykorzystywać te nieszczęsne mazurskie jednostki...



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowanie od: Colonel
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sie 2017, o 15:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17628
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4513
Otrzymał podziękowań: 4268
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
plitkin napisał(a):
Jest to podpora masztu, spełniająca swoją funkcję przy składaniu masztu pod mostami lub liniami elektrycznymi. Ta podpora często jest wykorzystywana dodatkowo jako miejsce mocowania achtersztagu oraz jako uchwyt na koło ratunkowe.
Ale to tylko drobny, tyle, że najwyższy i na środku pawęży, fragment tego stalowego parkanu. Wszystko razem (kosze dziobowy i rufowe, podpora masztu, stójki sztormrelingu, liny sztormrelingu) waży swoje kilogramy - zamocowane wysoko nad linią wodną. Ile balastu ma to zrekompensować, żeby łódka wstała z grzyba???

plitkin napisał(a):
Tysiące żeglarzy, dziesiątki firm czarterowyc,i kilkunastu producentow j zapewne parę set osób pracujących nad dyrektywami unijnymi są w błędzie i muszą czytać to forum by w końcu nauczyć się robić i wykorzystywać te nieszczęsne mazurskie jednostki...
Niewykluczone, że jednak tak.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sie 2017, o 15:47 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10508
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
robhosailor napisał(a):
Ile balastu ma to zrekompensować, żeby łódka wstała z grzyba???
Lk.


Wg mnie żadna ilość balastu, zamocowania symetrycznie w dnie nie jest w stanie "zrekompensować" niczego w pozycji grzyb. To chyba oczywiste.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sie 2017, o 15:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17628
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4513
Otrzymał podziękowań: 4268
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
plitkin napisał(a):
parę set osób pracujących nad dyrektywami unijnymi
Mazurskie jachty odpowiadają dyrektywom wymuszającym zastosowanie stalowych parkanów na śródlądowych łódkach??? :-o To ja emigruję do San Escobar.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sie 2017, o 15:48 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10508
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Wyślij zatem kartkę. Ciekaw jestem tego miejsca.



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowanie od: Colonel
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sie 2017, o 15:49 

Dołączył(a): 7 paź 2013, o 16:10
Posty: 807
Lokalizacja: Poznań, Powidz, ....
Podziękował : 473
Otrzymał podziękowań: 462
Uprawnienia żeglarskie: sternik z upr. morskimi
Pchanie się ku rufie, poza prostotą kierunku, dostępnością znanych chwytów dla rąk - ma też istotny plus polegający na tym, że wypływamy cały czas w pozycji twarzą w dół. Szorując plecami po dnie kokpitu.
Pokonywanie sztormrelingów będzie raczej wymagało odwrócenia pozycji.
Popływaj sobie pod dnem swojej łódki tam i z powrotem w jakimś ubraniu. Raz w jednej a drugi raz w odwróconej pozycji. Będziesz miał swoje zdanie.
A najlepiej pod jakąś wywróconą łódką.
Byle nie pod tym okropieństwem na ostatnim zdjęciu Yigaela.
Pozdrawiam Krzysztof

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Tango 780S, przedtem MAK 747 GT przez 20 lat, a jeszcze wcześniej BEZ-4.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sie 2017, o 15:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
plitkin napisał(a):
Wyślij zatem kartkę. Ciekaw jestem tego miejsca.
Wiktorze, chłopie złoty, mówisz i masz: :lol:
Załącznik:
Escobar.jpg
Escobar.jpg [ 100.92 KiB | Przeglądane 6782 razy ]

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski



Za ten post autor Zbieraj otrzymał podziękowania - 2: Colonel, Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sie 2017, o 15:53 

Dołączył(a): 7 paź 2013, o 16:10
Posty: 807
Lokalizacja: Poznań, Powidz, ....
Podziękował : 473
Otrzymał podziękowań: 462
Uprawnienia żeglarskie: sternik z upr. morskimi
plitkin napisał(a):
Wyślij zatem kartkę. Ciekaw jestem tego miejsca.

Najlepiej z najwyższego szczytu wyspy: Waszczu Picu.
Pozdrawiam Krzysztof

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Tango 780S, przedtem MAK 747 GT przez 20 lat, a jeszcze wcześniej BEZ-4.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sie 2017, o 15:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13972
Podziękował : 10537
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
plitkin napisał(a):
Tysiące żeglarzy, dziesiątki firm czarterowyc,i kilkunastu producentow j zapewne parę set osób pracujących nad dyrektywami unijnymi są w błędzie i muszą czytać to forum by w końcu nauczyć się robić i wykorzystywać te nieszczęsne mazurskie jednostki...

Tak masz rację są w błędzie:
Całe lata pływałem (samotnie też) Mamutem i nie miałem potrzeby budowania barierek.
Inne tysiące żeglarzy przez setki lat tego nie miały i było dobrze:
Do czasu gdy ktoś poczuł, że może zrobić niezły biznes na rurkach.
Na prawdę to na gładkiej wodzie nie jest potrzebne, wręcz łatwiej się potknąć licząc na fakt, że coś jeszcze jest.
Na jachcie 6-8m długości wystarczy handreling na nadbudówce - (jeśli taka jest*) i kosz dziobowy.

Natomiast brak żelastwa nad pokładem pozwala wydatnie zmniejszyć prawdopodobieństwo grzyba.

MJS

* A to, że porządne nadbudówki zanikły to też sygnał ostatnich czasów.

PS
Nie od dziś lansuję wszywanie "karimat" w górne części żagli, aby (bez istotnych strat aerodynamicznych) wydatnie powiększyć bezpieczeństwo łódek śródlądowych.


Załączniki:
Screen-shot-2015-02-04-at-09.48.02.png
Screen-shot-2015-02-04-at-09.48.02.png [ 343.63 KiB | Przeglądane 6785 razy ]
110819_jk_20er_www.jpg
110819_jk_20er_www.jpg [ 215.92 KiB | Przeglądane 6785 razy ]
7062985_385X290_A_L.jpg
7062985_385X290_A_L.jpg [ 17.69 KiB | Przeglądane 6785 razy ]
F1000006.JPG
F1000006.JPG [ 358.43 KiB | Przeglądane 6785 razy ]

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Za ten post autor Marian Strzelecki otrzymał podziękowanie od: Ryś
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sie 2017, o 16:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
plitkin napisał(a):
Jeżeli nie wiesz jaka jest funkcja tego okucia, to lepiej spytaj zamiast pisać głupoty ;) Jest to podpora masztu


Wiktor - doskonale wiem do czego to służy a sobie jedynie dworuje z ilości tego żelastwa na jachcie śródlądowym :)

Myślałem, że na tyle już mnie znasz...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sie 2017, o 16:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13972
Podziękował : 10537
Otrzymał podziękowań: 2484
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
bury_kocur napisał(a):
plitkin napisał(a):
Jeżeli nie wiesz jaka jest funkcja tego okucia, to lepiej spytaj zamiast pisać głupoty ;) Jest to podpora masztu

Jeden taki jacht śródlądowy miał tak:
Załącznik:
ark 11 okucia -stojak masztowy.jpg
ark 11 okucia -stojak masztowy.jpg [ 84.39 KiB | Przeglądane 6773 razy ]
Dwie rurki* - dwie linki - cztery haczyki.

MJS

*np. kijki do nart.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sie 2017, o 16:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 sty 2015, o 17:38
Posty: 1272
Podziękował : 604
Otrzymał podziękowań: 559
Uprawnienia żeglarskie: takie tam
Może na wsiech słuczaj gdzieś w łatwo dostępnym, widocznym miejscu powinno się trzymać ze dwie butle ucieczkowe ?

http://allegro.pl/butla-ucieczkowa-ratu ... 74665.html

_________________
Wiosna



Za ten post autor taka_jedna otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sie 2017, o 17:51 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
666 napisał(a):
W całości (akcji ratowniczej) najbardziej stresuje mnie sztormreling.
Po co (nomen-omen) sztormreling na wywracalnym jachcie śródlądowym? :oops:
A po co ten "Yacht"? Skóry, fury i mazury.
ins napisał(a):
Bez jakiegoś narzędzia / jakiś multiscyzoryk w kieszeni, woreczek na sznurku w kokpicie z kombinerkami i nożem/ trudno wykonalne.
Jeśli bieżąca obsługa na pokładzie wymaga szafki narzędzi ślusarskich, to może zmieńmy temat? :rotfl:
Tylko że to wcale nie jest śmieszne...

Ale po fotkach Marcina powinniśmy zejść z tematu dobrej praktyki żeglarskiej i ratowania kolegi i jachtu przez załogę.
Z tym że o tych... przedmiotach plastikowych? :roll: w razie wypadku bardzo trudno rozmawiać - w każdym razie nawet ja takich słów nie używam publicznie :twisted:

Ale że gardłowałem tu o podnoszeniu łódki, czuję się w obowiązku gwoli ścisłości - a dla dobra publiczności, która mogła już sobie coś pomyśleć - wykonać -
sprostowanie:
Boże Broń tego gówna ruszać! Niech leży. (I tak nie da się postawić. )

Bo ten, ten... wyrób łodzionaśladowczy :evil: nie jest jachtem żaglowym, nie zachowa się jak jacht żaglowy powinien i zastosowanie doń tradycyjnej praktyki żeglarskiej grozi śmiercią lub kalectwem. :cry:
Dopóki leży w grzybie są jeszcze jakieś szanse - może jaki bąbel powietrza utrzyma toto przez chwilę na powierzchni; może zdąży dojść na pomoc inna łódka, może uda się ofierze z wewnątrz ewakuować, można próbować nurkować... jeszcze coś można.
Przy próbach podnoszenia te ... pudła potworne pójdą na dno, zabierajac ze sobą każdego kto miał pecha się w nie zaplątać.

Jeśli próbujemy udzielić pomocy wywróconym takim ... efektom radosnej tfurczości radosnych "konstruktorów" spotęgowanej przez jeszcze radośniejszych ich "wytfurców", pozostaje IMWHO tylko przywiązać to do swojej łodzi, za rufę jeśli wciąż jest wybór.
Za rufę bo za chwilę zatonie, i lepiej by kierunek ewakuacji z wnętrza prowadził do góry. W drugą stronę - kaplica.

Jak zaś czymś takim się pływa, to już trzeba sobie samemu zawczasu jakieś niekonwencjonalne sposoby oszczędzania życia nieszczęsnych przemyśleć, odpowiednio do sytuacji (też wszak niekonwencjonalnej) i przygotować na akcję ratowniczą gdy tylko opuścim marinę. A szczególniej gdy postawimy na .... no.... na maszcie żagle.
A jak wygląda że może zawiać jakiś wiatr - należy oneż żagle zrzucić i ku brzegom bezpiecznym spierdallamento wykonać furioso na motorku.
Bo inaczej żeglarstwo jako Extreme Sport, Q...

Niestety, jak Bozia chce kogo pokarać, to mu najpierw rozum odbiera. Caveat emptor. Śmierć frajerom. :twisted:

Idem siem napić, bo na trzeźwo nie mogę. Dobranoc Państwu :-P



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sie 2017, o 18:11 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Ryś napisał(a):

Ale że gardłowałem tu o podnoszeniu łódki, czuję się w obowiązku gwoli ścisłości - a dla dobra publiczności - wykonać sprostowanie:
Boże Broń tego gówna ruszać!
Bo ten, ten... wyrób łodzionaśladowczy :evil: nie jest jachtem żaglowym, nie zachowa się jak jacht żaglowy powinien i zastosowanie doń tradycyjnej praktyki żeglarskiej grozi śmiercią lub kalectwem. :cry:
Dopóki leży w grzybie są jeszcze jakieś szanse - może jaki bąbel powietrza utrzyma toto przez chwilę na powierzchni; może zdąży dojść na pomoc inna łódka, może uda się ofierze z wewnątrz ewakuować, można próbować nurkować... jeszcze coś można.
Przy próbach podnoszenia te ... pudła potworne pójdą na dno, zabierajac ze sobą każdego kto miał pecha się w nie zaplątać.

Założenie jest takie ze pływając w warunkach grożących wywrotką jachtem mazurskim należy mieć wnętrze zamknięte / luki,okna, zawory, suw i sztormklapę/ i załogę trzymać na pokładzie. Od czasu do czasu warto przypominać parę tragicznych scenariuszy z pamiętnej nawałnicy z 2008 roku.

A składanie masztu we wodzie przydaje się nawet przy obracaniu jachtu zabezpieczonego przed utonięciem.
I nie chodzi o skrzynkę narzędziową tylko o nóż i kombinerki. Prowadząc omegi po Mazurach "skipper" + 4 dzieci obcych! do tego namiot, papu na 7 dni, naturalną rzeczą było posiadanie takiego zestawiku w woreczku przywiązanym tak że nawet po wywrotce był dostępny bez nurkowania.
Oczywiście obracanie obecnych kabinówek z Lc 10-12 m to nie to samo co Omegi lub Foki.

Piotr Siedlewski



Za ten post autor ins otrzymał podziękowanie od: Ryś
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sie 2017, o 20:00 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
ins napisał(a):
pływając ... jachtem mazurskim ... załogę trzymać na pokładzie.
Podziękował. :kiss:
A brakowało mi odpowiednio cenzuralnej nazwy :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sie 2017, o 20:20 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
Tak swoją drogą butla nurkowa 8-litrowa (to jest taka średnia wielkość, nie za duża nie za mała, są większe) naładowana do ciśnienia 200 ata (w praktyce trzeba liczyć 170 ata) zawiera około 1300 litrów powietrza po rozprężeniu. To jest 1,3 m3 = 1,3 tony dodatkowego wyporu w sytuacji, gdyby trzeba było niejako "powiększyć" objętość poduszki powietrznej w przewróconym kadłubie. Lub np. napełnić hydrodynę (dla uniesienia/utrzymania kadłuba na wodzie). Lub oddychać. Licząc 30 litrów powietrza na minutę (stres) powietrza z butli 8 l wystarczy na 40 minut dla jednej osoby lub na 20 minut dla dwóch osób. Oszczędzając powietrze (spokojne płytkie oddechy i spokojne zachowanie) możemy ten czas wydłużyć dwukrotnie. Co ważne, wydychane przez nas powietrze powiększyłoby wielkość poduszki powietrznej w kadłubie!! Jeśli jesteśmy nad powierzchnią lustra wody, to nawet tzw. automaty (regulatory ciśnienia, I. i II. stopień) nie są potrzebne (ale do ewakuacji dobrze mieć, najlepiej na długich wężach).
Taką butlę można by składować np. przypiętą pasami do dna pod kanapą w kabinie (waży ok. 10 kg) :roll:
Nie zapominajmy o świetle (teraz to tanie i powszechne rzeczy) - mocnej wodoszczelnej latarce przymocowanej gdzieś w środku (okolice stołu lub zejściówki).

No to dosprzętowiliśmy żeglarstwo śródlądowe, od jutra na kabinowych mieczówkach żegluję z butlą :-P


-----
taka_jedna napisał(a):
Może na wsiech słuczaj gdzieś w łatwo dostępnym, widocznym miejscu powinno się trzymać ze dwie butle ucieczkowe?


Ostatnio edytowano 23 sie 2017, o 20:28 przez 666, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sie 2017, o 20:27 

Dołączył(a): 7 paź 2013, o 16:10
Posty: 807
Lokalizacja: Poznań, Powidz, ....
Podziękował : 473
Otrzymał podziękowań: 462
Uprawnienia żeglarskie: sternik z upr. morskimi
ins napisał(a):
Oczywiście obracanie obecnych kabinówek z Lc 10-12 m to nie to samo co Omegi lub Foki.

Na pierwszy rzut oka - nie to samo.
Ale poteoretyzujmy:
Jeśli już nie ma na pewno człowieka w środku, to warto pamiętać, że im ma mniej powietrza w środku, tym się szybciej sama obróci. Po prostu obecne kabinówki mają więcej balastu.
Wystarczy podtrzymać dziób i rufę, jako oś obrotu.
"Stateczności kształtu", po wypuszczeniu powietrza - już nie ma.
Istnieje tylko działanie ciężaru balastu i dygający gdzieś w dnie maszt...

Pozdrawiam Krzysztof

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

666 napisał(a):
Nie zapominajmy o świetle (teraz to tanie i powszechne rzeczy) - mocnej wodoszczelnej latarce przymocowanej gdzieś w środku (okolice stołu lub zejściówki).

Lepsze są chemiczne pałeczki.
Pozdrawiam Krzysztof

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Tango 780S, przedtem MAK 747 GT przez 20 lat, a jeszcze wcześniej BEZ-4.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 339 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 12  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL