Marku, ja zrozumialam, dziękuję

_________________
Pozdrawiam, Małgosia
s/y White Phoenix

"Najczęściej, nie tyle trzeba zmieniać samą sytuację, ile sposób jej doświadczania" Sensei Sunya

To wyrzucać natychmiast czy nie wyrzucać?
Swoją drogą , skoro już mamy owo koło wyrzucić jako drugie w kolejności, po tyczce i kole ze światełkiem (w.g. zalecenia Izby Morskiej) to wyląduje ono optymistycznie 20 metrów od człowieka po czym po 10 sekundach zostanie pociągnięte i ucieknie. Twierdziłem dlatego, że nie ma to sensu.
Zmieniłem jednak zdanie po przemyśleniu manewru który bym wykonał. Przykładowo wypada mi człowiek przy ~6B. Płynę ostro, więc pierwsze co robię to mocno odpadam, po czym szybko ostrzę i przechodzę linię wiatru dziobem. Przy takim manewrze, oddalamy się na bardzo niewielką odległość od człowieka i faktycznie wyrzucone koło może 'złowić' człowieka.

Jak widać problem nie jest aż tak trywialny. Jak Marek napisał:

Miałem parę nieprzyjemnych sytuacji typu wpadający nieplanowanie załogant głową w dól do wody, a jako załoga gromadka jego dzieci płacząca, że tata już nie wróci. Zdarzyła się mi też awaria silnika w porcie. Człowiek, w takich sytuacjach jest mocno zestresowany i myśli się o wiele ciężej niż w zimę przy laptopie. Wiem, że sytuacje są różne i ciężko przeanalizować coś uniwersalnie, jednak wiem też, że gdy siadł mi w porcie silnik, to gdyby nie przeczytane wcześniej opisy wypadków jachtów, oraz inne artykuły, to zanim zastanowiłbym się co robić, wylądowałbym na stojącym niedaleko 30 metrowym kutrze.

Pewnie po prostu masz pecha

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Kiedyś już o tym pisałem: na jednym z jachtów mieliśmy dwa koła mocowane na koszu rufowym - jedno luzem, powiązane tylko z tyczką, a drugie na lince ca 50m. Połowa tej linki była wypuszczana i holowana za jachtem, aby MOB miał szansę złapać się jej, zanim wyrzucone byłoby koło (najpierw jednak trzeba rzucić koło z tyczką lub pławką).

_________________
pozdrawiam
skiera

Koło bez liny wyrzucasz też, jako pierwsze - to połączone z pławką i tyczką, najlepiej taką ze światełkiem.


Kluczowe słowo brzmi "zamiast". Doczytałeś?

IMHO
1. Mamy dać MOB-owi szansę na odnalezienie "pierwszego koła" - tego z pławką i tyczką.
2. Dajemy tym "pierwszym kołem" wizualny punkt odniesienia oraz szansę na ocenę kierunku dryfu - i to dość precyzyjnie, zakładając oczywiście, że ktoś natychmiast po podniesieniu alarmu i wyrzuceniu "pierwszego koła" nadusi "MOB" na GPS-ie...
3. IMHO bez "pierwszego koła" poszukiwanie MOB-a traci na sensie... Bez drugiego koła, tego holowanego na lince - traci na skuteczności.
4. Mieszanie do holowania koła z linką tekstu o "zaplątaniu w olinowanie" sensu nie ma żadnego, podobnie jak rozważanie przy konkretnym temacie jakiś dylematów WOPRO-wca...
5. Twierdzenie, że można nie zauważyć, że ktoś się tego holowanego zestawu uczepił - jest chyba czysta prowokacją. Przecież wszyscy na deku szukają i obserwują - również zachowanie "holu koła" - a poza tym samo koło pozostaje najczęściej w zasięgu latarek...
6. Jakieś niewielkie prawdopodobieństwo zaplątania śruby w pływający "hol koła" pewnie istnieje, zwłaszcza jakby wykonywać gwałtowne manewry i nie uważać... Jak już się zaplącze, to pewnie istnieje jakieś niewielkie prawdopodobieństwo zablokowania śruby w przypadku jakiegoś bardziej słabowitego silniczka (to w końcu nie cuma, tylko linka 5-8mm...).

IMHO - korzyści z użycia drugiego koła (albo rescue sligu) holowanego na pływającej lince, polegające na możliwości złapania skutecznego kontaktu z "człowiekiem" za pierwszym podejściem, poprzez objechanie go dookoła, albo nawet "na ślepo" - zdecydowanie przeważają.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Jeśli dodamy do tego bezkrytyczną wiarę w słowa orzeczenia to wychodzi mieszanka piorunująca

Oks.
Czy możesz dać linka do orzeczenia IM które cytowałeś, lub jego datę i nazwę jachtu?.
Pozdrawiam
Roman

_________________
Pozdrawiam
Roman

Zapewne , to ten link http://www.prim-it.pl/includes/links/zagle/haska.htm

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...