W weekend szału nie było ( oczywiście jeśli chodzi o budowę łódki ) , ale trochę zrobiłem .Mam zimowy sposób klejenia . Żywica , utwardzacz , elementy konstrukcji nośnej pokładu leżą sobie koło kominka . Rozrobioną żywicą pokrywam elementy , zanoszę do szkutni i mocuję w odpowiednim miejscu . Ścisków wystarcza mi na jeden segment , a żywica ma tydzień na utwardzenie .

Poprzedni weekend mróz więc przerwa , w ten się ociepliło więc przygotowałem kolejną partię pokładników i wzdłużników do klejenia . Niestety okazało się że 1 l puszka w której trzymam żywicę w cieple jest prawie pusta , a w 5 l pojemnikach które trzymam w nieogrzewanej piwnicy żywica jest bardzo twarda . Do tego było za późno aby to rozgrzać , więc kicha . Trzeba będzie się wziąć za maszt , trzeba wystrugać listwy ,tylko muszę mieć pomoc , bo deski mają ok. 8 m długości . Mam nadzieję że trochę ruszę z pracami .

Przyszła wiosna ,więc trochę zrobiłem przy łódce . Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku !!!!!!!!!

No i po wiośnie . Przynajmniej zdążyłem skleić prawie całą konstrukcję nośną pokładu . Trzeba się wziąć za elementy , które można zrobić w ciepłym pomieszczeniu . Przestrugałem deski na maszt i przeniosłem je na poddasze . Jak się ustabilizują , można będzie zacząć kleić . Po konsultacji z Wojtkiem , który podał mi wytyczne projektowe elementów kokpitu , mam wstępny projekt . Za pomocą pomocą tektury zacząłem robić " wizualizację" . Zapomniałem wziąć aparat , więc efekty przedstawię za tydzień .

Zdjęcia

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Jak widać konstrukcja nośna pokładu (prawie) gotowa . Zostały do doklejenia końcówki wzdłużników , ale trzeba poczekać na ciepło . W sumie , to cieszę się że udało mi się to posklejać , bo ze względu na potrzebną ilość ścisków trzeba to robić etapami i trochę to trwa .

Dzielny jesteś
...i wytrwały!

Pozdrowienia ze strefy zagrypoinych!
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Przede wszystkim życzę szybkiego powrotu do zdrowia . Dzięki za wsparcie . Staram się jak mogę , aby znaleźć się wśród tych 20% , którym udaje się doprowadzić budowę do końca . Teraz zdjęcia z "wizualizacji" kokpitu , który trzeba zaprojektować od nowa , bo zwykłe powiększenie nie zdaje egzaminu . Dzięki uprzejmości Wojtka , który podał mi podstawy projektowania elementów kokpitu , mam przyjemność samodzielnego wykonania. Mogę już wyciąć otwór na zejściówkę o którą też na szczęście zapytałem , bo chciałem dać próg za nisko . " Wizualizacja" na razie jednej strony , bo strasznie zimno , ale już daje pewien obraz .

Ile masz szerokości łódki?
Bo wydaje mi się, że możesz ławki dać bliżej siebie,
tak aby siedząc na lewej móc się wygodnie zaprzeć na prawej.
wtedy ( u mnie ) wychodziła tak jak na fotce: były jeszcze półpokłady do siadania wyżej, i podręczne bakistki można tam dać.
A i wypór przy 90* dawały dodatkowy.

MJS
PIP ma 2,5m szerokości i to co na fotce dobrze sie sprawdziło.
(oprócz dolnych bakist - ale to już osobny specyficzny problem PIP'a )

ps
próg na śródlądzie miałem (minimum) 8cm ponad dno kokpitu.
ps2
i nie zamykaj tego cypka od steru, bo tam trzeba móc dojść zawsze,
czasem i na wodzie!

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

[quote="Marian Strzelecki"]Ile masz szerokości łódki?
Bo wydaje mi się, że możesz ławki dać bliżej siebie,
tak aby siedząc na lewej móc się wygodnie zaprzeć na prawej.
wtedy ( u mnie ) wychodziła tak jak na fotce: były jeszcze półpokłady do siadania wyżej, i podręczne bakistki można tam dać.
A i wypór przy 90* dawały dodatkowy.

Łódka ma 2.40 m szerokości . Ławek nie mogę dać bliżej , bo trzyma mnie rozstaw skrzyń mieczowych . Ze względu na małą wysokość kabiny , chcę dać 2 skrzynie mieczowe (schowane w kojach) , dla poprawy komunikacji w środku . Sprowadzając fały mieczy do kokpitu , muszę ławki dać poza rozstawem mieczy ( 800 mm). Natomiast jeśli chodzi o półpokłady to jeszcze nie wiem jak je zrobić . Z jednej strony strony , mając na uwadze sportowy charakter łódki , dać je tak jak radzisz , do siadania wyżej . Z drugiej strony wydaje mi się , że łódka będzie miała ciekawą linię przy takiej zabudowie jak na zdjęciach . Dlatego jestem wdzięczny za cenne uwagi , które pozwolą mi wybrać optymalne rozwiązanie .

Trochę cieplej , więc zrobiłem "wizualizację" drugiej strony kokpitu z drugą wersją zabudowy . No to sesja zdjęciowa :

Ciąg dalszy ....

Net mobilny poraża szybkością

1/To drugie mnie się bardziej podoba.
2/dlaczego miecze nie mogą wychodzić ze środka ławki;
jeśli już tam są gdzie muszą być?

A może takie miecze jak u mnie
-chowają się w boczkach szafek ?
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

To teraz komentarz do "wizualizacji", która niestety rozciągnęła się na kilka postów . Prawda jest taka , że ani rysunek , ani model nie są wstanie oddać rzeczywistego wyglądu . Początkowo na podstawie rysunku i modelu byłem zdecydowany na wersję z lewej strony , która dawała ładną linię łódki z zewnątrz , ale w "realu" okazuje się , że ma kilka minusów od środka . Natomiast wersja z prawej będzie zdecydowanie lepsza , pozwoli na również na bardziej "sportowe" wykorzystanie łódki . Poza tym , Wojtek sugerował 3 schodkowy układ kokpitu i jego wymiary , jak i Marian w swoim poście , więc trzeba słuchać mądrzejszych i bardziej doświadczonych , bo proponują najlepsze rozwiązania. Trzeba będzie dobrać odpowiedni łuk półpokładników , aby siedzenia miały odpowiednią wysokość. Pytanie czy dawać "łącznik" między pokład a półpokładniki , czy nie . Zima ma swoje plusy , bo pozwala spokojnie wybrać optymalne rozwiązanie i łatwiej pobawić się z tekturą niż poprawiać wykonaną konstrukcję .

1) Miło mi słyszeć , jak wspomniałem we wcześniejszym (późniejszym) poście trzeba się słuchać mądrzejszych . 2) Miecze będą schowane w kojach , ponieważ biegną od wręgi 4 (tylna ściana kabiny) do wręgi 6 (maszt) . Natomiast ławki biegną od wręgi 4 do 1 . Później wrzucę rysunek , jak znajdę , bo przez weekend korzystam z netu mobilnego i bywa on wq......y .

Wrzucam rysunek usytuowania skrzynek mieczowych i sprowadzenia fałów do kokpitu. Jest to mój wstępny projekt , który zrobiłem jakiś czas temu . Oczywiście skrzynki mieczowa z przyczyn nautycznych będą się kończyć na wrędze 6 , a projekt skrzynki mieczowej i miecza o odpowiednich wymiarach już chyba wklejałem , ale powtarzam .

Ja bym szedł w takim kierunku: (to z lewej)
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Oczywiście tak będzie . Jak wspomniałem robiłem sobie ten projekt jakiś czas temu przede wszystkim dla usytuowania skrzyń mieczowych względem kokpitu i sprowadzenia fałów . Korektę wymiarów skrzyni już zrobiłem , zapomniałem że skrzynki na rysunku są pionowe . Będą wklejane prostopadle do poszycia , czyli pod kątem , rozstaw i usytuowanie jak w Sztrandku 650 . Dzięki za cenną pomoc . Pozdrawiam Staszek

Miałem trochę innych zajęć , ale pora zrobić coś konkretnego przy budowie łódki. Jak szaleć , to szaleć , więc zaczynam sklejanie masztu . Deski zdążyły się wysezonować , bo kupiłem je trochę czasu temu , jak tylko zaczęła mi chodzić po głowie budowa łódki . Miałem ten komfort , że mogłem trochę poprzebierać w tartaku . Udało mi się wybrać kilka prawie bezsęcznych desek długości 7.5-7.7 m , grubości 30 mm i szerokości 80 mm . Deski wstępnie przestrugane i przeniesione do miejsca klejenia . Teraz kwestia nowego takielunku .

Chciałbym w tym miejscu serdecznie podziękować Wojtkowi Kasprzakowi za dotychczasową pomoc i prosić o cierpliwość i dalsze konsultacje . Nie dość , że pozwolił mi na duże zmiany w oryginalnym projekcie , mogłem z nim konsultować różne rozwiązania w trakcie budowy, to jeszcze pomógł mi teraz , kiedy kilka rzeczy trzeba projektować od nowa . O kokpicie wspomniałem wcześniej , teraz kwestia takielunku . Myślałem o slupie topowym , ale maszt będzie miał tylko 7,5 m , więc będzie ułamkowy . Ogólnie mówiąc , takielunek podobny jak w Sztrandku 650 . Wojtek również zaprojektował mi nowy maszt z uwzględnieniem posiadanych przeze mnie listew . Wojtku - Wielkie dzięki !!!!!!!!!!!!!

W związku z innymi zajęciami , nie powalczyłem zbyt wiele w ten weekend . Deski przeszlifowałem i czekają w cieple na dalszy rozwój sytuacji

Prace wykończeniowe na poddaszu jeszcze trwają , więc muszę poczekać z klejeniem masztu . Jest to jedyne miejsce które umożliwia mi te prace . Poniżej rysunek masztu . Likszparę chcę zrobić z rurki aluminiowej fi wewn. 12 mm i grubości ścianki 1 mm .

A ona, znaczy ta rurka, to po co ? Aluminium będzie brudzić żagiel.
Nie wystarczy tradycyjna likszpara? Dobrze wyszlifowana i wylakierowana.

_________________
Zbyszek

Właściwie to chciałem ją wkleić dodatkowo , aby żagiel przesuwał się zawsze równo , bez zacięć .

Wreszcie ruszyły prace z masztem !!!!! Wydzieliłem sobie miejsce , co nie jest łatwe , bo trzeba ok. 8 mb równej powierzchni . Przebiega przez sypialnię , hall i kawałek klatki schodowej , można powiedzieć "Mój jest ten kawałek podłogi " . Teraz do rzeczy . Dobrałem parę desek o odpowiednim przebiegu słojów na ściany zewnętrzne , oraz dociąłem i przeszlifowałem listewkę łączącą . Na wypoziomowanym podłożu ułożyłem jeden bok masztu , wzdłuż profili wyznaczających linię prostą . Do tego przyklejona i przykręcona listwa łącząca . Zdjęcia będą pewnie w następnym poście , net mobilny .

To jeszcze zdjęcia :

Tak sobie myślę ze aby likszpara dobrze pracowała
można by ją wykonać z rurki PCV* wklejonej w maszt:
Zrobić rowek taki, aby rurka dała się weń wkleić (np.na butapren)
potem dokleić wzmocnienie z trójkątnych listewek po bokach.
Rurkę po wklejeniu wszystkiego przeciąć wzdłuż
prowadząc piłę wg. prowadnicy jaką jest maszt.

Może się uda.

MJS
ps
Ja to będę testował jako owiewkę sztagu do rolowanego foka.

*Rurka od prowadzenia instalacji elektrycznej.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Trochę informacji na temat likszpary : http://forum.:forum_o_mazurach:/viewtopic.php?t=2317

_________________
Vlad PDRacer#807

Dobry pomysł z tą rurką PCV , bo łatwiejsza do obróbki . Ja zamierzałem wykonać likszparę z rurki aluminiowej fi wewn 12 mm i dostępnej o długości 4 m . Jak widać na rysunku masztu , część zawierająca likszparę składa się z 2 części . Rowek wyfrezuję na wiertarce kolumnowej stolarskiej , która świetnie sprawdza się jako frezarka górnowrzecionowa . Znalazłem już frez trzpieniowy o odpowiedniej średnicy . Później sklejenie połówek z rurką w środku i doklejenie do masztu . Na koniec wyfrezowanie rowka na frezarce dolnowrzecionowej . Rurkę z PCV łatwiej będzie frezować , bo do aluminium to raczej frez tarczowy do metalu . Nawet mam takowy o grubości 3 mm , tylko nie wejdzie na wrzeciono frezarki i trzeba go roztoczyć . No i manewrowanie prawie 8 metrowymi elementami

Ja mam piłkę tarczową "lisiczkopodobną" i tym będę wycinał rurę,
tylko muszę wymyślić jak ta rurkę umocować aby nie uciekała na boki.
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/