Dokładnie tak . Dla mnie największą frajdą jest projektowanie i realizacja pomysłów , jak w kilku poprzednich projektach . Najgorsze , że w głowie już kołacze się myśl , co robić następne . Wracając do rzeczy , wczoraj pojechałem zważyć samą przyczepę . Wychodzi , że ciężar łódki ( bez masztu ) wynosi 447 kg , czyli kompletna łódka mieści się w 500 kg . Natomiast całość do transportu wyniesie ok. 740 , czyli idealnie się mieszczę w DMC 750 kg , co było moim celem . Jest jeszcze kwestia ewentualnego balastu . Przede wszystkim obawiałem się , że przy małym prześwicie między KLW , a niską pawężą z otworami odpływowymi , przy dużym obciążeniu kokpitu do środka będzie wlewać się woda . Na szczęście nawet przy obciążeniu 6 osób w kokpicie , nic takiego się nie dzieje . Przy wodowaniu był słaby wiatr , więc dopiero w tym sezonie będę mógł sprawdzić stabilność łódki w przypadku rodzinnego pływania w trudniejszych warunkach i ewentualnie dobalastować .

Klatka schodowa w domu prawie gotowa , więc pora wracać do gry . Najpierw chcę się zająć fałami mieczy . Poza tym chciałem sprawdzić czy miecze chodzą prawidłowo , bo założyłem je dopiero w dniu wodowania i nawet nie wiem czy wychylają się do końca . Aby to sprawdzić , zacząłem podnosić przód łódki , ale w obawie że się " omsknie" , zrobiłem jeszcze mały podkop , aby miecz mógł się wychylić do końca . Wszystko chodzi OK , czyli "Shark " ma prawidłowo rozwinięte płetwy brzuszne . Teraz mogłem zmierzyć rzeczywisty skok fału . Wynosi on faktycznie 1,5 m i jak umieszczę jedną rolkę na dole , a drugą na górze ściany kabiny , to uda się zaknagować fały na "styk".

Zaczynam się też szykować do klejenia okien . Chcę dodatkowo złapać je śrubami , co ustabilizuje przy klejeniu . Wydaje mi się , że rozstaw śrub ok. 10 cm wystarczy . Jak szeroki pas do położenia Siki , myślę o 3 cm , czy wystarczy ?

Jeśli kleisz na prostym to wystarczy. Jeśli na giętyn to dałbym co 8 cm.

silver_stas napisał(a):

Jak szeroki pas do położenia Siki , myślę o 3 cm , czy wystarczy ?

.
A co wam wszystkim odwala z tą Siką.
Od lat stosuję zwykły silikon szklarski i jest dobrze. Dla bardziej wymagających zda się masa do przyklejania szyb samochodowych. Jeno ona tylko w czarnym kolorze.
Dla super wymagających - silikon dekarski, klei nawet pod wodą, kolorków chyba 4 czy 5.
A cenowo różnica znaczna.
PS w Bomblu 2 cm, silikon szklarski, śrubki (wkręty) co 8 cm

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

To również klej poliuretanowy występujący pod nazwą Sikaflex.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Do złączy z mechanicznych, nie obciążonych -tak.\
Silikony to rozdzielacze, nie kleją. Przywierają siłami spójności do gładkich powierzchni.
"Sika" to najbardziej renomowana firma znana na całym świecie i większość profesjonalistów ja stosuje przez super jakość.
A Ty kolego stosuj "silikon". Im więcej reklamacji tym większa kasa. "będziesz Pan zadowolony" z silikonu.

Szczeliwa poliuretanowe mają własności klejące, stąd tylko takie należy używać do uszczelnień konstrukcji obciążonych siłami zmiennymi, takimi jakimi są miedzy innymi jednostki pływające.

Widziałeś kiedyś jak Twój ulubiony "silikon" wygląda po jednym sezonie na jachcie morskim, który odbył rejs np. na Kanary i z powrotem?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


Oczywiście.

Czegoś tu nie rozumiem. Spróbuj jaśniej.

A widziałeś gdzieś zapis w tym wątku, że Sztrandusia będzie pływać po oceanach??
A jacht morski - J 140 - w którym w ramach remontu okienka uszczelniano właśnie silikonem to widział?? Dodam że szmuglowany wtedy przez ludzi jeszcze z Berlina Zachodniego. Przez 2 lata ani kropli, potem nie wiem bo wyjechałem
A i cały szereg innych (roboczych) jednostek to tak tylko "na Sikę"?????

Może mi wytłumaczysz jakie siły "obciążone" występować będą przy okienkach skręcanych do poszycia kabiny. Powtarzam skręcanych. Tak co 10 cm???
Czy Silwer Stas buduje Sztrandusię wiotką jak chorągiewka????
Proponuję czytać ( i pisać ) z większym zrozumieniem.
Chyba że jesteś dystrybutorem Siki to zrozumiem
PS Bombel przywieziony był z UK. Pływał tam ca 20 lat.
A pleksę okienek miał uszczelnianą silikonem ( skręcaną co 8 cm też)

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

A widział, z konstruktorem jest na Ty, Otago, Janek Krasicki, Jan z Kolna, Josef Conrad, zgnite i wszędzie cieknie.

Jesteś pewien? Może rhodosilem?

Jesteś na Ty z konstruktorem, który projektował żaglowce dla Hitlerjugend? Nie wierzę.
Krasickiemu zgniły nie tylko okna. 41 lat temu.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

I wszystko jasne
bo:w stoczni gdańskiej w latach 1957–1960 zbudowano 6 takich jednostek.
To co un widzioł????

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Może i z tym J.Krasickim przegiąłem Zbieraju ale reszta to prawda. Henryk Kujawa to mój dobry znajomy, z jego synem uczęszczałem przez 10 lat do szkół i byłem częstym gościem u nich w domu.

Zbieraju, Trójmiasto to nie Warszawa, tu mieszka tylko 800 000 ludzi i wszyscy się znamy.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Tylko sikaflex. Dlaczego? Bo nawet po 15-tu latach morskiej żeglugi połączenie jest szczelne i niemal nierozłączne. Kleję szyby ze szkła hartowanego bez żadnych obramowań metalowych. I mam na to uznanie PRS. Kleić koniecznie z primerem. A o teoriach Bombla zapomnij.
p.s.
I co z tego, że kupimy tubę uszczelniacza o 10 zł taniej.
I na dodatek be żadnych śrubek, tylko klejenie...

Nie śmiem kwestionować ani jednego, ani drugiego , ja tylko zażartowałem z ewidentnego rozpędu Piotra, który zaliczył "Janka Krasickiego" do stuczterdziestek, a to był bliźniak "Zewu Morza" zbudowany na bazie niewykończonego drewnianego kadłuba szkolnej jednostki Marine – Hitlerjugend ze stoczni rybackiej w Nowym Warpnie. Odbudowany w 1950 w Stoczni Rybackiej w Ustce, wykończony i wodowany w 1951 w Stoczni Rybackiej w Gdyni.
W 1966 r. został przekazany LOK-owi w Jastarni i w ciągu 8 lat doprowadzony do ruiny. W 1974 r. został częściowo rozebrany do remontu, ale tego remontu nigdy nie ukończono.

Ale przy tej okazji przypomniała mi się historia jednej ze stuczterdziestek, o której mało kto wie, ale zaraz spróbuję to opisać w nowym wątku, w Hyde Parku.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Podobnie jak "Zaruski", też w LOK Jastarnia, Albo Jastarnia ma pecha do LOKu albo LOK do Jastarni albo....

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


To właśnie tu przegiąłem w sensie demencji starczej, toć jestem tylko z górką "5 lat młodszy" od Ciebie. Sorry.

Wyraźnie nie doceniasz zasług jastarneńskiego LOK-u w zmniejszaniu populacji jachtów. A "Wielkopolska"?

A "Dar Opola"?
A "Wiatr"?
Jakże dumnie brzmi pierwsze zdania na ich stronie:
Ośrodek Szkolenia Morskiego Ligi Obrony Kraju w Jastarni jest kolębką polskiego żeglarstwa morskiego.
(Ta kolębka to ich, nie moja)

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Jeszcze pływający (1969 albo 70)

_________________
Zbyszek

Jeśli chodzi o klejenie okien , to jak pisałem , będę to robił za pomocą produktów Sika . Ale muszę przyznać , że jako człowieka skłonnego do eksperymentów , bardzo zainteresował mnie pomysł Bombela . Tym bardziej , że łódka będzie użytkowana na śródlądziu i będzie na wodzie tylko na czas pływania . Koszty nieduże i tylko poczekać ile lat zostanie zachowana szczelność . Są jednak dwa istotne przeciwskazania . Po pierwsze konieczność ponownego rozbierania i czyszczenia elementów jeśli nastąpi utrata szczelności , a im szybciej to nastąpi , tym większy ból . Jest jeszcze drugi ważniejszy powód , mianowicie naprężenia . Wklejam zdjęcia kadłuba ze wzornikami okien i usytuowaniem podwięzi wantowych . Nie będę się tu doktoryzował jakie to rodzaje naprężeń , ale moim zdaniem będą występować . Aby szyby przed tym uchronić , lepiej zastosować sprawdzony sposób . Dodam , że śruby chcę dać tylko po to , aby ustalić położenie szyb do klejenia i dociśnięcia ich do dystansów na krzywiźnie powierzchni .

Czy jedno okno by nie wystarczyło?

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Jak kleiłeś obłogi, to myślałem, że Twój jacht będzie wyglądał jak ten, którego mój znajomy zbudował...



Nie chciałeś całego kadłuba wykleić obłogami?

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Wewnątrz leśniczówka z wierzchu skrzypce

_________________
Zbyszek

Gitarra

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

A czy fornir nie psułby bojowego wygląda Stealth-Shipa?

Ja na mojej Setce kleiłem klejem do szyb samochowych chyba Wurtha. Brak srub. Troche niebezpieczna (potencjalne brudzenie) zabawa z podkladem, nakladasz klej, 2( sprawdz w instrukcji:) minuty trzymania i gotowe. Okna trzymaja sie od 3 lat bez najmniejszego klopotu. Kosztowalo to okolo 26 zlotych.

_________________
Pozdrawiam
Szymon Kuczyński
Dookoła świata, raz jeszcze..
http://calloftheocean.pl/

Wydaje mi się ,że okienka by wyglądały lepiej bez śrub

_________________
pozdrowienia piotr

Przede wszystkim brak czasu . Musiałem się spieszyć z klejeniem obłogów , aby założyć okucia , otaklować i zdążyć zwodować . Poza tym okazało się to trudniejsze niż przypuszczałem . Kleiłem trochę forniru robiąc sobie renowację mebli , ale to inna technologia , natomiast obłóg i jego długość to inna bajka . Pokład ma na szczęście małą krzywiznę , ale przy 3 m paskach trudno dopasować złącza . Pośpiech , zrobiłem różne błędy , które poprawiłem z różnym skutkiem , więc mięso latało gęsto w powietrzu . Bogatszy o doświadczenie , tym bardziej nie podjąłbym się klejenia obłogu do burt , bo wyższa szkoła jazdy i wymaga wielkiej cierpliwości i dokładności . Tym większy szacunek dla Twojego znajomego , który dokonał tej sztuki .

Muszę się przyznać , że w pewnym momencie chciałem położyć kolor grafitowy . To dopiero byłby Stealth . Z wyborem koloru miałem taki problem , jak z nazwą . Szukałem czegoś , co nawiąże do tego , co chciałem pokazać w linii łódki , no i stąd Shark . Wybór koloru stał się wtedy oczywisty i tylko wizyta u dystrybutora Oliv-y i zrobienie z części białej szarego . Wygląd łódki na wodzie dla mnie też był zaskoczeniem . Fornir po pomalowaniu lakierem zdecydowanie łagodzi całość , więc już będzie mniej bojowo

O śrubach pisałem , bo stabilizują położenie okien w stosunku do kadłuba , oraz ustalają właściwy dystans . Z drugiej strony sporo zabawy z wierceniem osiowych otworów , no i śruby nie poprawiają wyglądu . Chyba z nich zrezygnuję , tylko problem docisku na czas klejenia i ustalenia położenia . Trzeba będzie kleić po kolei okna , a docisk za pomocą jakichś gum jak np. z ekspandera . Co radzicie ?

Pasy transportowe dookoła kadłuba.

_________________
Pozdrawiam
Szymon Kuczyński
Dookoła świata, raz jeszcze..
http://calloftheocean.pl/

Eliptyczne. 1/3 wysokości.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie