Ale faktem jest, że Perła ma niski maszt, małe żagle i ogólnie jest strasznie pancerna. Nie mówię że to dobrze, ale mogę zrozumieć. Jacht pływa tak sobie, ale kończy rejsy, które zaczął, niezależnie od warunków. Silnika nie ma, a sobie radzi. Ma też samoster wiatrowy, który ładnie działa.
Bartek docenił Code0, może jeszcze jakiś żagiel zostanie doceniony.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Ty pływasz na rolowanym CODE ZERRO?
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

To pytanie nie domne a do autora tekstu ktory zacytowalem . Mnie sie zaden zagiel na rolerze nie rozwinal i nie ma szans

Kocurze, Code Zero ma nieco inny roler, niż te, do ktorych jesteś przyzwyczajony... Nie powinien się rozwinąć, ale z drugiej strony lepiej dla niego zdjąć go.
Tyle, że na tych rolerach to mniej niż minuta

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Tomku, jakto "tak sobie" przeciez plywa niewiele wolniej niz Delphia 47 Cichockiego
Przeciez ponad 4 wezly na 2 tys Mm to chyba jak na jacht tej wielkosci bardzo dobrze tylko jak to sie ma do wyniku z "Poloneza" ?

Nijak.
On tam płynął: po trening, a nie po regaty.
On się nie przygotowuje do jakichkolwiek przebiegów, oprócz: bezpiecznych.
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

code o zero rolowany jest na zasadzie miękkiego sztagu toteż rozwinięcie jest dość realne

_________________
pozdrowienia piotr

Oj, jak pisałem, Perła jest pancerna i jednak nie na regaty projektowana. Że tak delikatnie to powiem
Pływa, uczy się, dogrywa jacht przy zupełnie innych priorytetach niż wygrane w regatach.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

i całkiem niezła prędkość w porównaniu do Cichockiego



też mi się wydaje ja bym się prędkości w takich projektach nie czepiał, obydwaj raczej pływają w stylu turystyczno-ostrożnym, że tak się wyrażę

_________________
pozdrowienia piotr

Rolery do CodeZero to takie które mają linkę "na biegowo", czyli nie mają nawijania na bęben
i dla tego stosunkowo łatwo im się obrócić w chwili gdy linka zostanie poluzowana choć trochę:
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Marianie, wężykiem... Znaczy się, niekoniecznie pokazałeś NEX, który, jak i SPINEX tej samej firmy, ma linkę "bez końca".

Ale ta sama firma oferuje serię EC, która ma bęben.
Naprawdę, to nie to je charakteryzuje, a sposób nawijania żagla. Nie bez powodu nazywane są "top-down"

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Luzowanie linki nabiegowej na takim rolerze, a ryzyko rozwiniecia sie zagla - to dwa niezalezne od siebie tematy.
Co nie zmienia faktu, ze Code 0 to super zagiel do turystyki.

Ja to wiem ale jak sie ma te ponad 4 wezly sredniej predkosci w sezonie do srednich predkosci osiaganych w regatach gdzie czasy sa mierzone i znane ?
Wynika z tego ze w regatach plywa sie znacznie wolniej niz poza nimi

No tak wyszło, faktycznie

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Cisza...

Z tych mówiących cisz.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Równie dobrze wytłumaczyć to można faktem, że w regatach trzeba orać pod wiatr, a w trybie luzackim lecimy od połówek w dół.
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Nie kumam. W trybie luzackim wiatr zmienia kierunek?

Nie kumasz.
W trybie luzackim nie płyniemy tam, gdzie trzeba orać pod wiatr, tylko tam, gdzie wiatry sprzyjają

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Wypada tylko pozazdroscic tym szczesliwcom ( gentelmanom) ktorzy plywaja ciagle z wiatrem

Bo dżentelmeni jak wiadomo pod wiatr na żaglach nie pływają ...
W tym roku miałem z Malme wracać do PL przez wyspę Moon, Rugię i Wolin.
Ale było mocno pod wiatr więc popłynąłem przez Bornholm - w końcu co za różnica ...?
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Rozumiem, że wymuszone halsowanie w trybie luzackim jest przejawem dżentelmeństwa w odróżnieniu od halsowania w trybie regatowym

Swoją drogą nie rozumiem tego oporu przed pływaniem na wiatr. Jeżeli pływamy naprawdę na luzie - co za problem płynąć na luzie na wiatr? Wg mnie żegluga na wiatr jest całkiem przyjemna i często łatwiejsza niż z wiatrem.

Hmmm, no nie wiem...
Tak pod wiatr to jednak podwójna droga, potrójny czas i poczwórna irytacja...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Rzadko udaje mi się być "dżentelmenem" i to powiedzonko że oni tylko baksztagami uważam raczej za żart. Może wynika to z faktu, że nie startuję wprawdzie w żadnych regatach ale zawsze pływam z A do B i muszę się tam zjawić w zaplanowanym czasie. Więc niby przyjemnościowo ale to raczej najemnictwo.

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl

Uwazasz, ze zmieniajac droge na baksztagi lub polowki ona sie skraca? Jak w przypadku opisanym wyzej (powrot z Malmo dluzsza droga). Nie ma moim zdaniem szybszej drogi na powrot na zaglach pod wiatr niz optymalna halsowka. Akurat chlopcy-regatowcy potrafia halsowac optymalnie.

Fakt, ze mozna sobie zmienic cel podrozy i plynac zamiast po raz siedemdziesiaty czwarty "dla przyjemnosci" do Jastarni wybrac Hel, bo tam licznik przyjemnosciowych turystycznych rejsow jeszcze setki nie przekroczyl. Ale warto tez zrozumiec regatowcow, dla ktorych samo skuteczne i jak najdoskonalsze plyniecie jest przyjemnoscia, stalym rozwojem zeglarskim i ciagle czyms nowym. Przy okazji nikt nie zabiera im prawa do przyjemnosciowej zabawy w punkcie docelowym, nawet jezeli jest to wybierany przez "przyjemniaczkow" Hel.

Ja akurat plywac lubie, wiec dluzsza halsowka to nie meczarnia. Jak chce szybciej - po prostu plywam szybciej, co daje mi tez ogromna przyjemnosc. Poza tym ostry bajdewind jest moim zdaniem najlatwiejszym kursem, najmniej wymagajacym od zalogi, bo zagle z reguly ustawiamy raz. Chyba ze jest ciagla praca grotem, ale w plywaniu przyjemnosciowym mozna tego uniknac refujac sie.

Zawsze mozna odpalic kataryne Po co sie meczyc

Wiesz - ten Hel jest troche takim wymuszonym portem mimo, że go lubię.
Jak masz tylko weekend a w niedzielę musisz jeszcze wrócić do domu 320 km to dalej z Górek niż na Hel trudno sie w sobotę wybrać.
A i tak zdarza się, że na tym Helu zamuruje i jest kłopot.
I wtedy nie ma przeproś - wrócić musisz - obojętnie - na żaglach - na silniku lub na czym sie da
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

też mi się tak wydaje, sam unikam pływania w fordewindzie bo po prostu nie lubię, zwłasza jak jest fala.



Jak najbardziej się zdarza

_________________
pozdrowienia piotr

Wiesz, mozna plywac baksztagami, iszybciej i przyjemniej

zawsze tak robię,ze jak ten fordewinid jest to zamieniam go w baksztagi i to nie z przyczyn szybkościowych tylko po prostu mi się przyjemniej steruje

_________________
pozdrowienia piotr