gf


Teraz to już nie a ty jesteś



50 zl to 10 piw lub 2 siwuchy plus zapitka chyba muszę iść na odwyk żeby te 5dych wyskrobać

cape



Jak ktoś lubi plastiki to proszę pod obcą stal to rdza a drewno to pruchno pod tym względem jestem proekologiczny

Rygla bałbym się poprowadzić ale taka jotkę to czemu nie

_________________


Bobrowe Żeremia
https://www.facebook.com/BobroweZeremia/

Pewne są dla mnie śmierć i podatki W żadnej ze znanych mi ustaw takie sprawy nie były regulowane, tylko delegowane do rozporządzenia. Ta najnowsza istotnych zmian nie wnosiła (nowość: houseboaty), ale oczywiście mogłem przeoczyć.
Rigla jeśli już, a właściwie to chyba rigela nawet. Językoznawca potrzebny

_________________
www.samoster.org.pl

W języku polskim występuje tzw. "e ruchome" np.

hebel -> hebla
mebel -> mebla
wimpel -> wimpla
rygiel -> rygla
i tak samo:
Rigel -> Rigla
...
Tomek -> Tomka
Romek -> Romka
Niemen -> Niemna, nad Niemnem

Ale, jeśli nazwisko, to (niezgodnie z zasadą, bo nazwiska też ulegają fleksji, jak rzeczowniki pospolite, więc może chodzi o zwyczaj):
Niemen -> Niemena

Dziwne jest m.in. to (bo niezgodne z zasadą, więc może wyjątek):
komputer -> komputera
Ale, w moim uchu lepiej byłoby: "komputra"

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Dzięki, faktycznie powinno się odmieniać raczej jak hebel, mebel czy rygiel

_________________
www.samoster.org.pl

Oczywiście nie przeoczyłeś, bo nic takiego tam nie ma



Poprowadź jotkę to może się przestaniesz bać Rigla. Z moich obserwacji st.j. z marszu sobie nie poradzi manewrować jotką w portach - obserwacja nie reprezentatywna ponieważ dwóch st.j. na moim rejsie dopuszczałem do manewrów i bez pomocy ich jeszcze nie widzę, choć sporo żeglują. Ale wiadomo, różnie bywa.



Czyli uważasz fakt ograniczania Ci prawa do żeglowania przez państwo jako słuszny i zasadny, a jako przodownik pracy chcesz zrobić 250 % normy co by nie uzyskać praw za frajer. Praw które obywatele takiej GB czy Szwecji posiadają z racji urodzenia. Gratuluję.

Piotrze, nie obywatele. Rezydenci. I to nawet nie w ścisłym, podatkowym znaczeniu tego słowa

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Tym gorzej dla ..... ehhh niech będzie, że dla Brytyjczyków


********************

A nie odbieranie swoich praw i nie domaganie się ich to dopiero "frajerstwo".

carlo


Rigla znam prawie od podszewki jakoś się tak złożyło że tylko na takim typie pływam a do paru lat jako sterniki manewrowy , Wiec wolę zacząć od jotki, może przesadziłeme z tym baniem ale pierwszego prowadzenia rejsu nie zrobił bym na Rigl'u, lapiej zacząc od czegoś małego carter, jotka



Jezu Carlo wrzuć na luz jak wiesz w BG i Szwecji jest bez patencie i w Polsce też powinno tak być jak chcesz to pływaj glejt ci nie potrzebny, ale jeżeli już zrobisz patent to jesteś goś. Ja to rozumię tylko i wyłacznie w taki sopsób, a że w Polsce jest jak jest a patnet to zezwolenie to ijuż nna para kaloszy. Dlatego napisałe że za frajer bo co to za problem wypływać gdziny na morsa jako pasażer i nic sobą nie reprezentować (to torche przeszadzone ale cuż)

I nie rub mi tu interpentynencji na temat przodownika pracy.

_________________


Bobrowe Żeremia
https://www.facebook.com/BobroweZeremia/

No widzisz co ma powiedzieć taki Szwed? Jacht nie przekraczający rozmiarów 12x4 (jednocześnie) za całkowity frajer, Brytol jacht do 24 m też za całkowity frajer, nawet nie muszą radzić sobie z takim problemem:



No to nie rozumiem na czym polega Twój problem? W Polsce jest tak że musisz mieć jak chcesz prowadzić, mówisz że chcesz prowadzić. To o co Ci chodzi? Chyba że mowa jest o patencie jako "przedłużaczu członka", to najlepiej do szkoły morskiej, wtedy masz szanse zostać "admirałem z plastikową papugą na ramieniu".

A mówienie że małe to carter, jotka - to trochę inne jachty jednak. Poprowadź tą jotkę to zobaczysz różnicę między jotką a carterem.

*****



I zlituj się. Robisz najpierw ortografa że aż oczy bolą, a później próbujesz używać słowa, którego również nie potrafisz poprawnie napisać.

Cyt: "Dlatego napisałe że za frajer bo co to za problem wypływać gdziny na morsa jako pasażer i nic sobą nie reprezentować (to torche przeszadzone ale cuż)"

Jakoś nie mogę zrozumieć często przytaczanej tezy: Jeśli Ktoś posiada patent st. j., to wszystko jest ok. W momencie uzyskania j.st.m., jakby cofał się w rozwoju, zaczyna być naznaczony piętnem obowiązujących przepisów, na które nie ma żadnego wpływu.

Pozdrawiam, DP

Carlo:


Czy możesz czytać uważnie proszę Cię bardzo. Oni nic nie muszą robić i mogą sobie pływać i dobrze to TEŻ POWINNO OBOWIĄZYWAĆ W POLSCE

Natomiast istnieje tak mi się wydaje prestiżowy związek w Anglii RYA który ma swoje patenty jak ktoś chce to robi jak nie chce nie robi a jak zrobi to już inaczej go się traktuje taki mi się wydaje mogę się mylić zresztą chodzi głownie o szkolenie swoich umiejętności.



Najczęściej o przedłużaniu członka mówią ci co go mają za krótkiego inni siedzą cicho i się nie pienią czy ja cię obraziłem, wyluzuj. I zadaj pytanie przy okazji nie obrażając innych.
Przepraszam ale ja patent traktuje jako potwierdzenie sowich umiejętności (choć przy obecnym poziomie szkolenie nie powinienem takich rzeczy wygadywać) i nie szastam nim na lewo i prawo ten plastik rzadko opuszcza najgłębsze zakamarki portwela.



Kurcze nie wiedziałem dzięki za olśnienie. Może mam problemy ze składnią to jeszcze raz wytłumaczę. Uważam że jak już ktoś chce prowadzić sam to niech najpierw próbuje na carterze potem na jotce potem np na Riglu jak będzie chciał ja przynajmniej mam tak zamiar zrobić.

*****




Ten cytat przejaskrawiłem.

I nie było moją intencją deprecjonowanie j.st.m ani żadne inne wspomniane powyżej.

_________________


Bobrowe Żeremia
https://www.facebook.com/BobroweZeremia/

A u nas żebyś mógł sobie pływać musisz robić. Rozumiesz to czy nie?
Jak chcesz pływać to robisz, jak chcesz mieć prestiżowy patent to robisz prestiżowy patent.



No widzisz mi wystarcza ten plastik żeby pływać i się nie podniecam nadmiernie prestiżowymi, jak kiedyś zrobię to tylko po to żeby poszerzać wiedzę a nie żeby udowadniać że jestem "admirałem z plastikową papugą" Więc jak jest z tym przedłużaniem. Z Twojego ostatniego postu wynika że nie chcesz pływać tylko mieć prestiżowy patent. Tak w ogóle to piszesz o wielu plastikowych morsach i kojotach którym za pewne żeglarsko nie dorównasz, nawet jak zrobisz patent "kosmonauty" więc sfolguj z nadmiernym dezawuowaniem plastików.





Masz problemy ze składnią, a raczej z wyrażaniem myśli podobnie jak z ortografią.

Masz rację o wielki Carlo, to powiedziawszy niegodny piętaszek, poszedł robić swoje.

_________________


Bobrowe Żeremia
https://www.facebook.com/BobroweZeremia/

powodzenia

pozdrawiam

Stopy wody pod kilem

_________________


Bobrowe Żeremia
https://www.facebook.com/BobroweZeremia/