Tak się zastanawiam , czysto hipotetycznie ... Dwa przypadki : 1. Jacht o bardzo dobrej stateczności , wykazujący się bardzo dobrą zdolnością skutecznego płynięcia pod wysokie fale , jednak z kątem martwym ok 140 st i 2 przypadek : Jacht o ogólnie słabszej dzielności nautycznej , gorzej reagujący na wysokie fale , potrafiący płynąć co prawda ostrzej od jachtu 1 , jednak nie osiągający takiej prędkości jak jacht 1...
Na ile zdolność płynięcia stosunkowo ostro jest czynnikiem wplywającym na stopień bezpieczeństwa żeglowania na wiatr w dość wymagających warunkach ?

Pojęcie bezpieczeństwa uzależnione od kąta martwego, jest trochę iluzoryczne. Zależy od tego gdzie pływamy i jak taki kąt się zmienia w zależności os zmian siły wiatru, zafalowania, refów itp.
Wydaje mi się, że każdy jacht odpowiednio prze ... lub niedo żaglowany może mieć dziwne kąty martwe.
Dla mnie wyróżnikiem jachtu bezpiecznego, jest (pomijając wywrotki itp.) możliwość płynięcia pod wiatr (nie tracąc na wysokości ) w możliwie największym sztormie.
Także możliwość spokojnego stawania w dryfie, na dryfkotwie, oraz poprawnego zachowywanie się gdy pozostawimy go samopas.
Kąt martwy przy 4B jest całkiem nieistotny... służy do uprzyjemnienia (nieprzyjemnej z założenia) czynności zwanej oraniem pod wiatr.
MJS

ps projektując Śmigłego, czy C'Hardego (jachty "odporne na sztorm") nie spodziewam się lepszej charakterystyki niż ma wspomniany Ragtime.
dla przypomnienia:

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Na tyle nie jest, na ile jesteś ostrożny nie dać się zapędzić w narożnik, czyli sztorm z brzegiem po zawietrznej. Póki to się nie stanie, ostrość chodzenia na wiatr jest mało istotna.

Jeśli dopuścisz do tego, stanie się kwestią niezwykle istotną...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Wlasnie od ostrosci na wiatr zalezy czy sie dasz zapedzic w naroznik, czy nie Nie raz te 5 stopni ostrosci moze o tym zadecydowac

Te 5, to rzecz względna, a dlaczego nie 10 albo 15? popatrzcie na krzywą IMOCA ... co niebezpieczne to jachty?
Tak dywagując to całe żeglarstwo jest niebezpieczne, bo nie da się tam płynąc gdzie chcemy.
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

W jaki sposób Marku?
Chyba się różnimy w definicji narożnika...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Widzisz, troche juz zegluje, przepracowalem na morzu ponad 20lat i swoje wiem. Ty szykujesz sie do zeglowania zupelnie innego niz moje i dlatego nasze definicje naroznika sa inne

Jak sztormik potrwa, to Bałtyk, Północne czy Biskaj staje się narożnikiem
A weźmy taka stara Jotka - chocia ma taki kąt martwy, przy jakimś 10'B wciąż podnosi się na wiatr. I o to idzie, koniec końców. Ma zrobić swoje. Lepiej czy gorzej, to już insza sprawa.
Ostrzej chodzący jacht byłby lepszy - natomiast bezpiecznym będzie można go nazwać dopiero gdy również zrobi swoje, czyli w tem przypadku zyskiwać będzie na wiatr przeciw sztormowi.
No i nie rozleci siem przy tem.
Prosta sprawa, o czym tu gadać

Rysiu, jesli nie wybieramy sie robic trawers Atlantyku a zeglujemy tak jak 95% zeglarzy to przy obecnych prognozach i srodkach lacznosci mozemy spokojnie unikac tych 10B. Oczywiscie jesli mamy szybka i ostro chodzaca lodke. W ostatnich latach plywajac glownie po Baltyku ciezsza pogode mialem jedynie w regatach. Gdybym nie startowal to spokojnie moglbym takich warunkow uniknac

I te "95% żeglarzy" musi siedzieć przy kuflu i czekać aże siem poprawi... w nadziei że kiedyś, w końcu, pogoda pozwoli... ? A jak to nie pływanko łykendowe, ino normalny rejs, znaczy zdążający dokądś? Albo np. etapowa impreza, kolejna załoga czeka na łódkę po drugiej stronie?
Kiedyś tak, pomnę, BBC nadawało warningi dzień w dzień przez caluśki miesiąc. Mimo że niby lato. Wolałbyś siedzieć czy jechać?
Urlopu szkoda...

Powiem więcej: "Żeglarstwa szkoda"

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

W przepisach regatowych zeglarstwa afair przepis 42

Ech, wy tu od razu sztormy wielkie. A jak trzeba wyjść z Kłajpedy gdy wieje w mordę 25 węzłów (żaden sztorm) a wredna fala prosto w pysk ma 2 metry, to każdy stopień ostrości chodzenia na wiatr ma znaczenie.
Tak, wiem silnik... Czasami silnik nawalił albo działa bardzo słabo, albo na ten przykład jest przyczepny, więc w takich warunkach kompletnie bezużyteczny.
No więc w takich warunkach, wcale nie sztormowych, gdy wiatr dopycha mnie do jednej główki, wolę wiedzieć, że jacht idzie ostro, a do tego zrobi zwrot bez problemu. To drugie w wejściu też ma swoje znaczenie...

Przy czym Kłajpeda to tylko przykład, polskie porty bywają gorsze.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

My tu sztormy bo o tym wspomniano, a nawet spytano. I tak w ogóle że bezpieczeństwo.
Ale też, Marianie, chyba nie należy mylić żeglarstwa z głupotą i wychodzić w 10'B, w każdym razie nie o to mi szło
Niemniej może się zdarzyć, prognozy - prognozami, a przykładowo ktoś wykombinuje że jest okienko i zdąży przeskoczyć... i złapie go jeszcze przed portem "schronienia"... akurat wtedy może być dosłownie w narożniku.
No i w on czas przydałoby się by łódka nadal na wiatr szła i zwroty robiła.
A to że jakaś łódka w słabych wiatrach chodzi ostrzej niż inna nie zagwarantuje że w silnych też. To już jednak zależy od konkretnej konstrukcji.

Upraszczasz. To jest takie ładne powiedzenie, że dobry kapitan spędza 10 B w tawernie, ale - jak niemal każda tego typu mądrość - ma niewiele wspólnego z realiami. Mnie się zdarzyło wyjść z portu podczas >12 B i to jachtem - wg Wiktora - niebezpiecznym, bo się bałem, że w porcie mi łódkę rozwali. Na morzu jednak bezpieczniej.

PS. No, nefrytem czy albinem bym nie wyszedł.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Owszem, a i nikt nie mówi że życie jest proste...
Bo niektórzy są w stanie wyjść w 12, inni martwią się szósteczką w Kłajpedzie.
My maluczcy, na sasaneczkach, cóże nam biednym począć?
Ot, kiedyś, w takie ledwie słabe 10, tydzień przyszło czekać okazyi, że siem przybój na wejściu ciut mniej łamać był łaskaw na chwilę, by się przebić dało. Nie każdego na 400 koni wsadził.
A jeszcze takie drobnoustroje to mogą się na przyboju i powywracać, podobnież

Nie mogę oprzeć się wrażeniu, e pływałem samymi niebezpiecznymi jachtami w życiu...

A tak naprawdę Wiktor ma racje co do zasady, że jacht ostrzej chodzący i szybszy jest bezpieczniejszy w punktu widzenia nie pakowania się w sytuacje, z których da się uciec.
Ale to tylko jeden z elementów.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Pełna zgoda: (podkreślenia moje)
Tylko: czy ten kot (przed którym...uciec) o tym wie?

Wracając do Zbieraja: ja bym Albinkiem wyszedł przy 10B z tyłu, na zasłoniętą zatokę, wiedząc gdzie i kiedy wiater może skręcać.
Albiny okrążały bezpiecznie świat więc domniemam, że 10-12B przeżywały w całości.
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Mam taki na zbyciu jakby kto chciał te ziemię okrążyć

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

W sensie, że do pożyczenia?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Jam jeszcze nie gotów (w sensie: na ostatni rejs życia)
Dam Ci znać jak dojrzeję .
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

A wybrałbyś się ?

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Micu, co włąściwie masz na zbyciu?

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

No jak to co ! Albina Vegę

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

A kiedy chcesz płynąć?

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

Na razie się nie wybieram .....Ale kiedyś ......Może

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

To się pewnie zdążę swojego steru z kilem dorobić co by zacząć tułaczkę

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

Zrób tak jak ja. Sprzedaj motur (Pozbyłem się motocykla po prawie 20 latach jazdy)kup łodemnie Albina i płyń !!!

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Już nie długo, już nie długo
Chyba że machniom...

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

Ta operacja dostarcza masę radości:
viewtopic.php?p=241540#p241540

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski