Pewno że wracają i wracać zawsze będą. I to jest w sumie fajne w tym wszystkim, śledząc jak to drzewiej chłopaki kombinowali i szukać jakiegoś >drobiazgu < dla siebie.
Jeżeli uznać że wszystko już było i niczego nie wskóramy to można wszystkie fora pokasować w cholerę. No bo i po co one komu by były?
Noo, chyba że ktoś wymyśli jakąś nową wodę to będzie można zacząć od początku.
Póki co prawda jest taka że drepczemy w miejscu i nie ma takiej opcji żeby np. zrobić głębokiego V z dużą wypornością i żeby pływało jak jakieś przerośnięte deski surfingowe do których upodabniają się niektóre konstrukcje. Ja osobiście wybieram raczej ten niemodny już kierunek w rozwoju- odstawiony do lamusa.
Gdzie można jeszcze poszukiwać czegoś o co można się zahaczyć. Może jak Marian napisał- przepływy laminarne.
Ja np. mam gościa w marinie u siebie który walczy z oporami swojej łodzi. Otóż jego zdaniem - tak na chłopski rozum to żeby łódka szybko pływała to nie może dotykać wody Siedzi w wodzie to kaplica bo ona się do niej przykleja. No więc on sobie pomyślał : a co by było gdyby ta woda chociaż się nie przyklejała? No i poszedł w tym kierunku. Zaczął produkowac jakieś mazidła którymi smarował dno w swojej łódce i patrzył co z tego wynika. W końcu na własną rękę wyprodukował farbę która jest bardzo hydrofobowa i to wpłyneło na szybkość jego łódki bardzo pozytywnie. Co tam dokładnie w niej jest to gościu nie powiedział. Wiem tylko że dużo talku i baza nitro plus >mnóstwo< czegoś o czym nie wiem
Chyba coś w tym musi być bo ostatnio gdzieś się natknąłem na jakiś artykuł o tego typu farbach i (na jakimś farbiarskim portalu) i tam spece od tegoż wskazywali na >rewolucyjne< wręcz cechy. Przydatne również w żeglarstwie.

Podsuń mu amerykański Sea Slide, którym malują okręty podwodne i okręty nawodne. Podobno wytrzymuje 25 tys. Mm i daje 20-procentowe efekty. (Miałem to w swoich rękach.)
Opory tarcia są bardzo ważnym składnikiem, który trzeba brać pod rozwagę. Nie ma lekko, nie da się ich wyeliminować (nawet hydroskrzydłami), ale trzeba minimalizować. Na przekroju poprzecznym widać, że poszycie idące po linii prostej (przekątnej) jest najmniejsze. Czyli zyskuje się i na masie i na oporach. Jakieś zanurzenie musi być, żeby wszystko się pomieściło wewnątrz, a kadłub dobrze leżał w wodzie. W przechyle 45* łódka pójdzie jak deska - po płaskim - i wtedy trzeba zadbać o miecz (dwa miecze). I dalej się nie przechyli!

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

No jak najbardziej, jest dużo do ugrania poprzez minimalizację oporów tarcia. Ja to powiedziałbym że to główny przyczynek do odejścia od kadłubów głebokie V . Ta cholerna powierzchnia zmoczona.
Gdyby tak zrobić farbę która to sztucznie niejako zmniejszy o połowę. To byłoby coś

ed: on to Sea Slide zna. Cienkie to jak dla niego jest. Poza tym to nie jest hydrofobowe samo z siebie tylko wydziela coś produkując pośrednią warstwę separacyjną. Niczym śluz na rybie to to robi

Se z delfina skórę naciągnijcie

Rybia łuska. Powierzchnię zmoczoną obłożyć "dachówką", "płatkami szyszki", "rybią łuską", które powoduje odchylanie strug wody od kadłuba. Porowatość płytkowa. Wystarczy pojechać rowerem po kostce granitowej, żeby się przekonać, że to działa.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Kupilem jakis czas temu oponki Uniroyal a na nich rekinek - wrzućcie w googlach: Shark Skin Technology (SST).
Pozdr
Roberć

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

To może zapraszam na wątek PI,,, opss "Knur ...na sztorc" tam też już to było.

Kiedyś był taki konstruktor jachtów Geolog? - nazywał się Jan(?) Hodun* Napisał kilka artykułów do Żagli i spowodował burzę u znawców porojektowania: Burzę na nie : że to bzdury. Ale dla mnie był jednym wielkim GURU.
W którymś z artykułów pisał o łuskach rybich: że gdyby miały większe opory niż gładkość to u ryb szybko zanikły, (albo ryby by zanikły zjedzone przez te gładkie wersje). Skórę delfina wszyscy znali z książki Marchaja.
W tym czasie pływałem na rybakach po Atlantyku i widziałem z bliska skóry rekinów: nie są ona takie jak na zadanym rysunku: są ostre jak papier ścierny o gradacji około 30-40 ale tylko trochę mniej w jedną stronę.
Sam wtedy zastanawiałem się, dlaczego rekiny (których żarcie zależy od prędkości) nie wytworzyły nic gładszego.

Kilka lat potem na regatach gdy (byłem majtkiem u Skrzata) dyskutowaliśmy o obciągnięciu kadłuba (jednej z dwóch identycznych Sportin) siecią rybacką, co by sprawdzić ten tajemniczy sposób zawirowywania opływu laminarnego. Zjawisko też znane z Marchaja z opływów masztów.
Potem sprawdzałem to na PIPie gdzie całe dno było pozostawione w gradacji tkaniny 600g/cm2 bez szpachlowania - tylko pomalowane - (wygrywał jak wam wiadomo nie wiadomo jednak czy to była ta właśnie przyczyna.)

Z kolei kształt wklęsłego dziobu wynikł z próby zrobienia nawisu dziobowego który skracał linię wodną po to aby powierzchnia zmoczona była jak najmniejsze gdy płyniemy wolno, -...wygrywał ... ale nie wiadomo itp. itd.


MJS


* Hodun zaprojektował też Impefessę - jacht który miał się nie wywracać z samego kształtu: Jak banan miał być: czyli zawsze wracał by do jednej pozycji kształtem wyporem i ciężarem własnym. Miałem zamiar zaprojektować taki sam jacht na pracę dyplomową na Wzornictwie, ale rektor?promotor odwiódł mnie od pomysłu: że nikt na uczelni nie będzie umiał docenić włożonej w obliczenia pracy. Dlatego powstała tratwa ratunkowa.

PS Natomiast wszelkie lakiery pełazające smary itp. uważam (tak jak IYRU) za nieetyczne (a dziś także za nieekologiczne)

PS 2
To głębokie V ma zwykle mniejszą powierzchnię zmoczoną niż zwykłe V z jakkolwiek wyodrębnionym kilem.

_________________
Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć – nie liczy się wcale.
Albert Einstein


Zapraszam do realu;
... i na "Fejsa":
"Marian Strzelecki"
i "Dla tych co nie lubią szerokich ruf "

MJS

Taaa, te wszystkie opływy-przepływy mają sporo zakamarków których nie rozumiemy za dobrze. To jak z tymi pierwszymi folkboatami z plastiku. Chłopaki się naprodukowali z formą, zrobili gładź na kadłubie taką że ośmiornica macki by se połamała gdyby chciała się tego złapać i co?
A no kurna pływały wolniej niż stare drewniaki zrobione na zakładkę

Bukszpryt przybył. I siem poważnie zrobiło.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

A gdyby pokombinował z rufką jeszcze?
Ot, przykłądowo w takiem guście

_________________
Whenever people agree with me I always feel I must be wrong.

No i wracamy do normalnego klasyka
A gdzie ta obiecana prostota?

MJS

ps:

_________________
Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć – nie liczy się wcale.
Albert Einstein


Zapraszam do realu;
... i na "Fejsa":
"Marian Strzelecki"
i "Dla tych co nie lubią szerokich ruf "

MJS

A bo widzisz, Kokop ze swą Atlantą wzbudził skojarzonko. I wykrój, wcześniej wrzucony, dotyczy takiej łódki:

A dla Kokopa sugeruję lekturkę http://forums.sailinganarchy.com/index. ... d/&page=89

_________________
Whenever people agree with me I always feel I must be wrong.

Jakby była taka płyta by zrobic Śmigłego metodą origami to już by był na wodzie !!! ale że technologia mnie nie puszcza, to bedzie też prawie 6m ale ... proa

Wizja to jest nie jedna:


Pozaginać pokleić i...
A co potrzebujesz więcej?

_________________
Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć – nie liczy się wcale.
Albert Einstein


Zapraszam do realu;
... i na "Fejsa":
"Marian Strzelecki"
i "Dla tych co nie lubią szerokich ruf "

MJS

Idź na całość!


O i takie lekkie skosy burty miałem na myśli. Z tym, że pionowe na śródokręciu wspomogą boczne miecze chyba, że szybrowe okażą się lepsze. Bo raczej miecze będą musiały tam zaistnieć.
Rufka piękna, pięknista nawet, ale i dużo dodatkowej pracy dla gumówki. Poza tym priorytet prostoty już jedzie po bandzie...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Albo rybki, albo akwarium

_________________
Whenever people agree with me I always feel I must be wrong.

Znaczy obalamy stereotypy, standardy i sięgamy po intuicję.

Ten jest fajny z profila.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Ale nie z przekroja, V for Victory
trzymajmy się tematu, a o:


albo nowocześniej

_________________
Whenever people agree with me I always feel I must be wrong.

Jest okrąglasta rufa.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Fajne
W sumie sześć kawałków blachy dajmy na to. Dobrze liczę?
jak tam z wypornością tego wariantu? Bo to wiesz- ja tam wolałbym wszystkich żagli z ebaya nie kupować

6 kawałków: na poszycie, a pokład kabinka itp ...
Z wypornością też nie ma lekko, jak zrobisz małą to musisz zrobić kil miecz...
Coś musi ten jacht trzymać w wodzie co by nie dryfował.

I tak wróciliśmy do zwykłej łódki z balastem wewnętrznym i mieczem, mieczami lub podobnie.

MJS

_________________
Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć – nie liczy się wcale.
Albert Einstein


Zapraszam do realu;
... i na "Fejsa":
"Marian Strzelecki"
i "Dla tych co nie lubią szerokich ruf "

MJS

10 i pół tony.
Nie wiem jakie są rozmiary arkuszy blachy, grubość 3 mm (na dno chyba 4-ka). Może są z rolki...
I wycinane na CNC. Gumówka będzie zazdrosna...

Jeszcze nie. Burty proste, płaty dna rozwijane, kila nie ma i nie będzie, ale miecze tak. Boczne obrotowe albo szybrowe jak w IMOCA. A może hydropłaty?

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Ciąłeś kiedyś taką blachę plazmą? trzeba mieć warunki ale wrażenia są pozytywne...

Gumówką jechałem gr. 2 mm, czuję ten materiał, o czwórce strach pomyśleć. Oczyma wyobraźni widzę długi stół z rozłożoną blachą i suport z plazmą śmigający nad arkuszem. A potem precyzyjne składanie i heftowanie, czasem poprzedzone obróbką blachy na walcach.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

A ja oczami wyobrazni widzę jak na hydropłatach lata w ślizgu:
... "longkiler" 10,5 tony

MJS

_________________
Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć – nie liczy się wcale.
Albert Einstein


Zapraszam do realu;
... i na "Fejsa":
"Marian Strzelecki"
i "Dla tych co nie lubią szerokich ruf "

MJS

Co to? ... pytam bo ładne.

_________________
Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć – nie liczy się wcale.
Albert Einstein


Zapraszam do realu;
... i na "Fejsa":
"Marian Strzelecki"
i "Dla tych co nie lubią szerokich ruf "

MJS

Used Sail boat Tumlare 27ft Tumlare,Wooden Bermudan sloop for sale named Susmar, located in Pembrokeshire,Wales,United Kingdom, founded in 1937. The manufacturer of boat - Tumlare. It`s overall length is 8.23 meters, 6.4 m waterline. Width of boat is 1.83 meters. Draft is 1.22 m. Engine «1 x Honda outboard 4-stroke» uses Petrol/Gasoline fuel. Cruising speed is 6 kmph. Maximum speed is 7 km.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Problem to klejenie

Przy dzisiejszych klejach budowlanych samochodowych strukturalnych, nie widzę dużych problemów: tył zaginamy: jak to umiesz, a przód sklejamy w ceownik alu lub tworzywowym na wzór kartek łapanych za grzbiet w skoroszycie, tyle, że potem dla pewności jeszcze śrubkami złapać.

Ale to nie temat na wątek 6,0.

MJS

_________________
Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć – nie liczy się wcale.
Albert Einstein


Zapraszam do realu;
... i na "Fejsa":
"Marian Strzelecki"
i "Dla tych co nie lubią szerokich ruf "

MJS