Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 10 lis 2024, o 20:46




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3443 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86 ... 115  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 26 wrz 2022, o 17:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 gru 2012, o 16:48
Posty: 4707
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 815
Otrzymał podziękowań: 1760
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Kurczak napisał(a):
Próba pracy napędu na uwięzi się nie odbyła.

Bym się nie chwalił. :oops: Chyba, że odbyła się na "stacji prób", zgodnie z wymaganiami zatwierdzonej instrukcji, pokazywałeś flagę "C", a pod nią stożek (albo światło zielone nad czerwonym), miałeś na mostku oficera itd.
(patrz https://www.ums.gov.pl/po/2013/Zarz_3_2013_1.pdf § 130)
Kara to bodajże 20-krotność wynagrodzenia... :-(

_________________

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 wrz 2022, o 06:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14190
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1937
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Wróciłem wieczorem do domu, ostatnio po kwietniowym trafieniu sarny nie lubię jeździć po ciemku drogami prowadzącymi przez lasy.
Myślałem, że to schiza jakaś, ale wczoraj byłoby 2:0 :D
W Polsce "test łosia" powinno się nazwać "test sarny". :D
Dobre opony, ABS i ESP a także ciutek refleksu, umiejętności i zwykłego szczęścia (nic nie jechało z przeciwka) i wszyscy są zadowoleni sarna ocalała, samochód nieuszkodzony i mi też się nic nie stało. :)
Gdyby nie to, miałbym ją centralnie na masce i przedniej szybie. :-o

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 wrz 2022, o 07:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 cze 2010, o 16:44
Posty: 1860
Lokalizacja: Płock
Podziękował : 503
Otrzymał podziękowań: 325
Uprawnienia żeglarskie: Wszystkie jakie mam, kupiłem sam...
Kurczak napisał(a):
W Polsce "test łosia" powinno się nazwać "test sarny".

Albo test dzika.
A propos dzików, polecam jeszcze po przebiegnięciu jednego, mieć nadal przez chwilę zatrzymany pojazd gdyż, w ich przypadku często pierwszy leci niejako na wabia, a jak przeleci żywy to leci po chwili reszta stadka.

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 wrz 2022, o 16:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14190
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1937
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Coś mi się mocno wydaje, że problem z łożyskiem jest bardzo prosty do rozwiązania.

Dzięki Andrzejowi, który naprowadził mnie na właściwą ścieżkę. :D

Łożysko gumowe raczej nie zużywa się od stania na brzegu, a łódka w październiku zeszłego roku dopłynęła na silniku pod dźwig.
Ponoć w przypadku zamontowania łożyska, gdzie producent zastosował niewłaściwą gumę (a takie przypadki się zdarzają), wówczas guma pęcznieje i blokuje lub utrudnia obroty wału.

W tym przypadku problem jest inny. Dławica jest szczelna, nie przepuszcza ani kropli wody. Skoro nie przepuszcza wody, nie wypuszcza powietrza, które w zimie się tam zgromadziło, bo woda z dławicy i łożyska po wale wyciekła.

Najprawdopodobniej cały ten układ pracuje na sucho, ponieważ wewnątrz jest uwięzione powietrze. Wystarczy wiec poluzować dławicę, wypuścić powietrze i poczekać aż popłynie z niej woda.

Mam więc jeszcze coś do sprawdzenia przed wyjęciem jachtu na zimę.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 wrz 2022, o 19:56 

Dołączył(a): 4 sty 2015, o 10:43
Posty: 1116
Podziękował : 416
Otrzymał podziękowań: 403
Uprawnienia żeglarskie:
Kurczak napisał(a):
...Łożysko gumowe raczej nie zużywa się od stania na brzegu, a łódka w październiku zeszłego roku dopłynęła na silniku pod dźwig.
Ponoć w przypadku zamontowania łożyska, gdzie producent zastosował niewłaściwą gumę (a takie przypadki się zdarzają), wówczas guma pęcznieje i blokuje lub utrudnia obroty wału.

W tym przypadku problem jest inny. Dławica jest szczelna, nie przepuszcza ani kropli wody. Skoro nie przepuszcza wody, nie wypuszcza powietrza, które w zimie się tam zgromadziło, bo woda z dławicy i łożyska po wale wyciekła.

Najprawdopodobniej cały ten układ pracuje na sucho, ponieważ wewnątrz jest uwięzione powietrze. Wystarczy wiec poluzować dławicę, wypuścić powietrze i poczekać aż popłynie z niej woda...


Typowe łożysko gumowe wału śruby nie jest szczelne, ponieważ ma podłużne kanały, umożliwiające dopływ wody na całej długości styku wału z łożyskiem. Można sobie wyobrazić, że guma łożyska z jakichś tam powodów spęczniała i zaciska wał, ale to wcale nie znaczy, że guma spęczniała tak bardzo, że wnętrze rury stewowej zrobiło się wodoszczelne, chociaż jacht jest w wodzie. Natomiast innym, niepożądanym skutkiem takiej sytuacji może być uszkodzenie wału, podobnie jak przy zbyt mocno zaciśniętej dławicy.

Zwykłe obudowa łożyska ma chwyty wody, o stosunkowo dużym przekroju, po kilka cm2 każdy, więc - o ile woda z rury stewowej wypłynie zimą - to trudno sobie wyobrazić, że oba takie dopływy stały się przez ten czas kompletnie szczelne.

Dlatego pierwszą sprawą jest sprawdzenie, czy wał się swobodnie obraca; na pewno robili to panowie ustawiając oś napędu i gdyby coś było nie tak, to najpewniej zgłosili by sprawę jeszcze podczas osiowania. A poluzowanie dławicy to dobry pomysł. chociaż warto abyś - na wszelki wypadek - miał sprawną jakąś pompę zęzową :-)

_________________________________________

Pozdrawiam
tomasz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 wrz 2022, o 22:10 

Dołączył(a): 23 mar 2013, o 12:29
Posty: 409
Podziękował : 8
Otrzymał podziękowań: 80
Uprawnienia żeglarskie: p.u.
Praca łożyska na sucho, a w szczególności jego „zaciśnięcie się” jest praktycznie niemożliwe. Problem może być ewentualnie z dławicą, stąd niektóre mają system ”nawadniania” wodą z obiegu silnika. Po wodowaniu odpowietrza się dławice czołowe. Prawidłowo wyregulowana dławica powinna minimalnie pokapywać w trakcie pracy. Łezki nawadniające łożysko lokuje się na pochwie wału od strony dziobu - średnica 8-10 mm wystarcza z nadmiarem. Przepływ wody przede wszystkim zapobiega grzaniu się wody na granicy wał-łożysko gwarantując właściwe smarowanie (wodą). Krótko mówiąc: jeśli wał telepie się w łożysku (czuć przy kontroli ręką), to łożysko do wymiany. Oczywiście trzeba pilnować wymiaru pochwy i wału (uwaga na calowe). Problemem może być wytarty, zużyty wał w miejscu pracy łożyska - wtedy albo wymiana wału, albo (upierdliwe i mało kto robi) napawanie, toczenie i szlifowanie i osiowanie starego wału. Przetoczenie samej końcówki na podwymiar nie zawsze możliwe i zawsze niepraktyczne (wtedy jego ewentualny demontaż zawsze razem z łożyskiem, a to nie jest proste).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 wrz 2022, o 06:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14190
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1937
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
W moim przypadku dławica gdy wał się nie obraca jest całkowicie szczelna. Sprawdzałem wielokrotnie i nie ma tam ani miligrama wilgoci, o kropelce zapomnijcie. Nie wiem jak podczas pracy, nigdy tego nie sprawdzałem, ale raczej zawsze w zęzie pod dławicą i wałem było sucho (jest osobna).
Czyli po zwodowaniu powietrze nie miało którędy się wydostać, może w trakcie pracy problem sam by się rozwiązał, z naciskiem na może, ile wcześniej bym czegoś nie uszkodził, zatarł. Tyle, że słysząc dziwny chrobot od razu wyłączyłem bieg, wiec nie było okazji.

W zeszłym roku przepłynąłem na silniku kilkadziesiąt godzin i nie było żadnych niepokojących dźwięków ani objawów. Nie byłem jednak podczas wodowania w Hooksiel, może Kurt odpowietrzył dławicę ? Po południu zadzwonię do Arka, żeby ten zadzwonił do Kurta i go wypytał o to czy ją odpowietrzał, a jeśli tak, to w jaki sposób. Dławica nie ma odpowietrznika, króćca do doprowadzania wody. To gumowa rura, z jednej strony nasadzona na flanszę wystającą z dna, z drugiej zakończona dławicą zbudowaną z flanszy i tulei dociskowej zabezpieczonej śrubą przed samoczynnym odkręceniem.
Na rozum prostego inżyniera od huku jedyną metodą odpowietrzenia układu jest poluzowanie tulei, kwestia ile można odkręcić, żeby rozszczelnić połączenie ale nie spowodować jej całkowitego wykręcenia i wypadnięcia.
Bo wówczas faktycznie pompa zęzowa będzie niezbędna. :)

Załącznik:
dławica.jpg
dławica.jpg [ 167.54 KiB | Przeglądane 4037 razy ]

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 wrz 2022, o 08:14 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 12:49
Posty: 1636
Podziękował : 273
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: Morskie-turystyczne
To taki deserek na koniec sezonu.
Już prawie nastała zima a tu nagle rozbłysło malutkie światełko nadziei.
:D

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 wrz 2022, o 13:52 

Dołączył(a): 4 sty 2015, o 10:43
Posty: 1116
Podziękował : 416
Otrzymał podziękowań: 403
Uprawnienia żeglarskie:
Kurczak napisał(a):
W moim przypadku dławica gdy wał się nie obraca jest całkowicie szczelna. Sprawdzałem wielokrotnie i nie ma tam ani miligrama wilgoci, o kropelce zapomnijcie. Nie wiem jak podczas pracy, nigdy tego nie sprawdzałem, ale raczej zawsze w zęzie pod dławicą i wałem było sucho (jest osobna).

...jedyną metodą odpowietrzenia układu jest poluzowanie tulei, kwestia ile można odkręcić, żeby rozszczelnić połączenie ale nie spowodować jej całkowitego wykręcenia i wypadnięcia.
Bo wówczas faktycznie pompa zęzowa będzie niezbędna. :)


Pierwsze primo - to ostatnio wal się obracał, drugie primo - skoro w dławicy nie ma ani wlotu wody ani doprowadzenia smaru do uszczelnień, a cały układ działał - to trudno sobie wyobrazić, że otwarta od rufy rura stewowa jest w środku pusta i sucha, chociaż łódka na wodzie...

Spodziewam się, że już podczas luzowania opasek, spod rury gumowej jednak zacznie sączyć się woda.
Więc nieśmiało sugeruję bardzo delikatne operowanie kluczem czy śrubokrętem i - poważnie - pompa zęzowa w gotowości !
Jestem niezmiernie ciekaw, co pokaże poluzowanie opasek zaciskowych dławicy.
_________________________________________-

Pozdrawiam
tomasz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 wrz 2022, o 16:23 

Dołączył(a): 23 mar 2013, o 12:29
Posty: 409
Podziękował : 8
Otrzymał podziękowań: 80
Uprawnienia żeglarskie: p.u.
Po pierwsze - łomoty na pewno nie z dławicy. To łożysko. No chyba, że wał zgięty, łożysko poluzowało się w pochwie, lub śruba straciła wyważenie.
Po drugie - żeby regulując dławicę sznurową zalać jacht, to trzeba się fest postarać. Gwint jest długi.
Po trzecie - dławica ze sznurem olejowym na postoju może nie kapać. Szur teflonowy prędzej. Smarowanie wodą zapobiega tarciu, a więc niszczeniu wału i przegrzewaniu się uszczelnienia. Jeśli w czasie pracy kapie (odrobinę), to nie trzeba sprawdzać, czy się grzeje. Myślę, że dławicę masz w porządku.
Po sezonie, z jachtem na brzegu, będziesz wszystko wiedział :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 wrz 2022, o 16:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14190
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1937
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
To mniej więcej tak Tomku jak butelka wsadzona do wody pod kątem i szyjką na dół. :)
Tak długo jak się z niej nie wydostanie powietrze, nie dostanie się także woda. Zrobienie dziurki w dnie spowoduje natychmiastową reakcję, zatkanie dziurki zatrzyma ten proces.

Na teraz pomysł jest taki. Przed poluzowaniem opasek chwycę wał zaraz za dławicą szczypcami blacharskimi. W ten sposób dławica pod ciśnieniem wody nie wysunie się z tulei gumowej, przynajmniej nie powinna, zaś poluzowana tuleja powinna wypuścić powietrze/wodę z wnętrza. Wówczas sprawa będzie jasna.

Rozmawiałem z Arkiem, był przy wodowaniu w Hooksiel i jest pewien, że nikt przy dławicy nie majstrował.

Więc prawdopodobieństwo bąbla powietrza wewnątrz dławicy uległo poważnemu zmniejszeniu, aczkolwiek trzeba doświadczalnie taką ewentualność sprawdzić.

Grzesiu, skrzywienie wału jest mało prawdopodobnie, hałas nie jest waleniem, dudnieniem. Przypomina raczej dźwięk mebla ciągniętego po podłodze.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 wrz 2022, o 17:27 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 12:49
Posty: 1636
Podziękował : 273
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: Morskie-turystyczne
Kurczak, jak długi jest ten tunel między wyjściem wału w wodę i początkiem
uszczelnienia wału?
Łożysko może mieć około 18 cm.
Co byś powiedział na zużytą, ze zbyt dużymi lukami między elementami
przekładkę elastyczną na sprzęgle?

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 wrz 2022, o 18:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14190
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1937
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Łożysko jest krótsze, jakieś 12 cm max.
Cały układ od dławicy do wyjścia wału do wody ma około 25 - 30 cm. Po drodze są chrapy kierujące wodę do łożyska gumowego. Samo łożysko nie może pracować na sucho, nie ma takiej możliwości, woda dostaje się do niego z obu stron. Jeżeli powietrze, to tylko w samej dławicy.

Co do sprzęgła podatnego, gdyby był tam luz dźwięk moim zdaniem byłby inny, łomot wału bijącego na boki.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 wrz 2022, o 18:54 

Dołączył(a): 4 sty 2015, o 10:43
Posty: 1116
Podziękował : 416
Otrzymał podziękowań: 403
Uprawnienia żeglarskie:
Kurczak napisał(a):
To mniej więcej tak Tomku jak butelka wsadzona do wody pod kątem i szyjką na dół. :)
Tak długo jak się z niej nie wydostanie powietrze, nie dostanie się także woda. Zrobienie dziurki w dnie spowoduje natychmiastową reakcję, zatkanie dziurki zatrzyma ten proces.

Na teraz pomysł jest taki. Przed poluzowaniem opasek chwycę wał zaraz za dławicą szczypcami blacharskimi. W ten sposób dławica pod ciśnieniem wody nie wysunie się z tulei gumowej, przynajmniej nie powinna, zaś poluzowana tuleja powinna wypuścić powietrze/wodę z wnętrza. Wówczas sprawa będzie jasna.


Albo szczypcami Morse'a, przez kawałek cienkiej blachy Al, żeby nie pokaleczyć wału.
A ciekawość, co to za historia, mnie żre :-)

__________________________________

Pozdrawiam
tomasz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 wrz 2022, o 20:02 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 12:49
Posty: 1636
Podziękował : 273
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: Morskie-turystyczne
Wziąłem kawałek starej dętki na wał i te szczypce zaciskowe.
Wał ze śrubą nie mógł się wysunąć, łatwo było wał obracać.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Jeżeli sprzęgło jest zbyt miękkie, to krótki wał ze śubą może w krótkim i nie nowym
łożysku szukać „przekątnej”.

Poza tym odpowiedź znajdziecie w mojej stopce.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 wrz 2022, o 20:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14190
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1937
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
No właśnie o takie szczypce mi chodziło.
Szczypce Morse'a - to to samo co szczypce blacharskie lub szczypce zaciskowe. To samo narzędzie ma kilka nazw.

Już na głowę dostaję. :roll: Łapię się każdej możliwości, niczym tonący brzytwy.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 wrz 2022, o 22:49 

Dołączył(a): 23 mar 2013, o 12:29
Posty: 409
Podziękował : 8
Otrzymał podziękowań: 80
Uprawnienia żeglarskie: p.u.
Kurczak napisał(a):
Grzesiu, skrzywienie wału jest mało prawdopodobnie, hałas nie jest waleniem, dudnieniem. Przypomina raczej dźwięk mebla ciągniętego po podłodze.
OK. Teraz rozumiem. Jak obracasz wałem z ręki, to też słychać?
Hałas typu szorowanie może dać łożysko przekładni „uwolnione” z obsady. Defekt pojawia się nagle, dźwięk jest wyraźnie różny od grzechotania uszkodzonego/zużytego łożyska. Miałem taką sytuacje z przekładnią TCM60. Ale że dystans od przekładni do dławicy był duży, to źródło hałasu dało się zlokalizować na ucho.

Tak czy inaczej, zacząłbym od poluzowania docisku sznura do momentu, aż zacznie kapać - operacja bezpieczna. Poluzowanie opasek może nie dać efektu, bo stare gumy mogły się sprasować/skleić z dławicą i pochwą, a są na tyle sztywne, że może je być trudno podważyć.

Też jestem ciekawy, o co w tym chodzi.

Nb: naprawiałam kiedyś dławicę trzonu steru, gdzie na wyjściu z pochwy pod sznur podłożono podkładkę o zbyt małej średnicy zewnętrznej, co przy wyrobionym dolnym łożysku trzonu i mocnym dociśnięcie sznura powodowało jej szorowanie o trzon. Ale tego z zewnątrz nie było ani widać, ani słychać - sprawa wyszła po rozebraniu dławicy z powodu notorycznych przecieków. A podkładkę dano, bo brakowało sznura i nie można było go wystarczająco docisnąć. Nauczka: nie ma rzeczy niemożliwych na starym jachcie :-)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 wrz 2022, o 06:07 

Dołączył(a): 4 sty 2015, o 10:43
Posty: 1116
Podziękował : 416
Otrzymał podziękowań: 403
Uprawnienia żeglarskie:
Gregor39 napisał(a):
Nauczka: nie ma rzeczy niemożliwych na starym jachcie :-)


Święte słowa !

Kiedy demontowalem stare odpływy z kokpitu przyszło mi m. in. zdjąć stary zawór kulowy na przejściu dennym. Było z tym trochę roboty, bo zawór 1,5 cala, wszystko sklejone na amen, a rączka zaworu, wprawdzie z trudem, ale się obracała.

Jakież było moje zdziwienie,kiedy po wyjęciu zaworu okazało się, że ten zawór kulowy owszem, jest - ale nie ma w środku kuli !!!

__________________________________________

Pozdrawiam
tomasz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 wrz 2022, o 06:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14190
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1937
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Jak obracam wał z ręki nic nie słychać. Tuleja gumowa dławicy da się poluzować bez problemu, pisałem wcześniej, że przy wysuwaniu wału do flanszy przekładni byłbym ją zsunął, ponieważ opaski były zupełnie luźne. Myślę, że po poluzowaniu opasek z obu końców da się nią obracać na tyle, że pojawi się woda. Jeśli nie, trzeba będzie zluzować tuleję dociskową, choć jak dla mnie bezpieczniejsze jest to pierwsze rozwiązanie. Odkręcanie/dokręcanie tulei dociskowej jest trochę kłopotliwe, działania jakąkolwiek większą siłą powoduje skręcanie tulei gumowej. Musiałbym ją jakoś zablokować przy opaskach zaciskowych od strony dławicy.

Przekładnia jest OK, po przeglądzie, wymianie oleju i simmeringu. Ponadto testowałem przekładnię po odłączeniu od niej wału, pracowała praktycznie bezdźwięcznie.

Najgorsze jest to, ze nie znam budowy tego całego układu, tylko na tyle, co widać zzewnątrz. Wydaje mi się, że w środku nie ma żadnych łożysk. Wał jest podparty w dławicy i łożysku gumowym, można nim również poruszać od wewnątrz góra - dół i prawo - lewo na tyle, na ile pozwala sprężystość tulei gumowej.

Dopiero demontaż wału i dławicy da więcej informacji.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 wrz 2022, o 08:46 

Dołączył(a): 23 mar 2013, o 12:29
Posty: 409
Podziękował : 8
Otrzymał podziękowań: 80
Uprawnienia żeglarskie: p.u.
Stawiam na przekładnię. Nieobciążone łożysko może trzymać się w obudowie. Dopinasz wał - zewnętrzna bieżnia zaczyna latać w gnieździe. Oby nie...
Jeszcze jedno: ze zdjęcia wygląda, że docisk sznura dławicy jest dokręcony do końca. Jeśli nie cieknie, to niby nie problem, ale tak być nie powinno - brak możliwości regulacji.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 wrz 2022, o 17:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14190
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1937
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Raczej nie, nawet bez obciążenia coś by się jednak w przekładni działo. Może nie na taką skalę, ale jakieś dziwne dźwięki byłoby słychać.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 wrz 2022, o 17:54 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 12:49
Posty: 1636
Podziękował : 273
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: Morskie-turystyczne
Kiedy będziesz na łódce?

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 wrz 2022, o 17:56 

Dołączył(a): 23 mar 2013, o 12:29
Posty: 409
Podziękował : 8
Otrzymał podziękowań: 80
Uprawnienia żeglarskie: p.u.
Osłuchaj dokładnie czymś takim :)


Załączniki:
STETOSKOP DIAGNOSTYCZNY DO SILNIKA.png
STETOSKOP DIAGNOSTYCZNY DO SILNIKA.png [ 171.47 KiB | Przeglądane 3702 razy ]
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 wrz 2022, o 18:00 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 12:49
Posty: 1636
Podziękował : 273
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: Morskie-turystyczne
Żeby stracił słuch?!
Toż to podobno łomocze!
Nie wiadomo czy też widać.
Na sprzęgle dało by się zobaczyć.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 wrz 2022, o 18:02 

Dołączył(a): 23 mar 2013, o 12:29
Posty: 409
Podziękował : 8
Otrzymał podziękowań: 80
Uprawnienia żeglarskie: p.u.
Cytując:
"[...]hałas nie jest waleniem, dudnieniem. Przypomina raczej dźwięk mebla ciągniętego po podłodze."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 wrz 2022, o 20:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14190
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1937
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Andrzej Kolod napisał(a):
Kiedy będziesz na łódce?


W drugiej połowie października, nie wiem jeszcze dokładnie kiedy..

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 wrz 2022, o 22:48 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 12:49
Posty: 1636
Podziękował : 273
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: Morskie-turystyczne
Długo….

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2022, o 17:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14190
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1937
Otrzymał podziękowań: 2035
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Na piątek zamówiłem dźwig, Don Kichot kończy sezon, choć go w sumie nawet nie rozpoczął. :-(

Po wyjęciu z wody demontaż linii wału wraz z całym bałaganem. Co dalej? Zobaczymy, po zdemontowaniu dławicy i łożyska gumowego.

Obecna dławica nie miała ani chłodzenia wodą , ani kalamitki lub innego króćca do wtłaczania smaru.
Może trzeba będzie zainwestować w nową, współczesną ?

Martwię się o to, o ile wzrosną ceny w marinie, bo że to się stanie, raczej nie mam wątpliwości. W końcu wszystko drożeje. Jak podwyżka będzie znaczna, mogę tego nie udźwignąć. Wszak to nie jedyny wydatek w rodzinnym budżecie...

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2022, o 18:48 

Dołączył(a): 15 lut 2021, o 10:28
Posty: 137
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 14
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Powrót na nasze wody jeszcze aktualny?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 paź 2022, o 18:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 kwi 2006, o 21:58
Posty: 4688
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 512
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: wyżej się nie da...
??? Przecież Don Kichot stoi ZTCP w Kołobrzegu...

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała :-)
--
pozdrawiam
AIKI


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3443 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86 ... 115  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kurczak, Wojtek Bartoszyński i 56 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL